To tak naprawdę nie jest sprawa polskich sądów, ona ma znacznie ogólne - podkreślał w "Tak jest" w TVN24 doktor Mikołaj Małecki, prezes Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego, komentując poniedziałkowy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Sądu Najwyższego. Dodał, że "nie wszystkie naruszenia prawa, które nawet zostały potem poprawione nowymi przepisami, mogą zostać zapomniane". Wyrok TSUE to "stworzenie wzorca na przyszłość" - ocenił mecenas i były poseł Ryszard Kalisz.
W poniedziałek polski rząd przegrał sprawę przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej.TSUE orzekł, że przepisy dotyczące obniżenia wieku przejścia w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego są sprzeczne z prawem Unii Europejskiej.
O wyroku dyskutowali w programie "Tak jest" w TVN24 mecenas Ryszard Kalisz i doktor Mikołaj Małecki, prawnik i prezes Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego.
"Kwestia relacji władzy sądowniczej do innych władz"
Małecki stwierdził, że "nie wszystkie naruszenia prawa, które nawet zostały potem poprawione nowymi przepisami, mogą zostać zapomniane". Nawiązał tym samym do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym z listopada 2018 roku, która umożliwiła sędziom SN i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy przeszli w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia, powrót do pełnienia urzędu.
Prezes Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego zwrócił uwagę, iż wyrok TSUE "to tak naprawdę nie jest sprawa polskich sądów", że "ona ma znacznie ogólne". - To jest kwestia relacji władzy sądowniczej do innych władz, które zarządzają danym państwem - dodał.
- Rozstrzygnięcie trybunału będzie miało znaczenie na przyszłość - to znaczy w jakim zakresie władza wykonawcza i władza ustawodawcza, pod pozorem pewnych działań, maskując pewne czynności w jakichś regulacjach technicznych, mówiących na przykład o wieku emerytalnym czy stanie spoczynku, może ingerować w niezawisłość sędziowską i w niezależność sądów - wyjaśniał Małecki.
"Nie można ingerować w niezależność wymiaru sprawiedliwości"
Mecenas Ryszard Kalisz ocenił z kolei, że wyrok TSUE to jest "stworzenie wzorca na przyszłość".
- Polskie władze muszą brać pod uwagę to orzeczenie - podkreślił. - Nie można ingerować w niezależność wymiaru sprawiedliwości - i to niezależność zarówno na szczeblu Sądu Najwyższego, jak i sądów powszechnych - skomentował.
Zaznaczył, że z poniedziałkowego wyroku "wynika bardzo dużo".
- Dlatego że na podstawie Traktatu Lizbońskiego [z 2007 roku - red.] i Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej otrzymał nowe kompetencje. - Między innymi stworzono cały system sądownictwa i w artykule 19 Traktatu Lizbońskiego jest powiedziane, że sądami europejskimi są właśnie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej i sądy krajowe, chociażby wszystkie sądy polskie, w tym również Sąd Najwyższy - wyliczał gość TVN24.
Autor: mjz//now//kwoj
Źródło zdjęcia głównego: tvn24