Jesienne wybory już przesądzone, a co po nich? - Koalicja PO-PiS jest co najmniej równie prawdopodobna jak dwa lata temu - przewiduje politolog dr Marek Migalski.
Jego zdaniem przez dwa lata rządów partia Jarosława Kaczyńskiego zrozumiała, że rządzenie z populistami jest dla niej "bardzo mocno obciążające politycznie i moralnie". To jest jednak, jak podkreśla, także nauczka dla PO. - Platforma widząc, jak PiS jest ściągany w sondażach przez swoich nie najładniejszych koalicjantów, będzie pomna tego, że sojusz z zapleczem gospodarczym LiD-u może być równie obciążające, jak koalicja PiS z przystawkamI. A to z kolei - dodaje Migalski - nie znaczy, że takie porozumienie można wykluczyć. - Tym bardziej, że lewica na pewno w sensie programowym i personalnym zażąda od PO mniej niż PiS - tłumaczy. Jak będzie wyglądała kampania wyborcza?
Według Migalskiego, Prawo i Sprawiedliwość będzie przedstawiało się jako jedyna uczciwa siła polityczna w Polsce. - W ten sposób ma szanse na zyskanie poparcia wyborców - przyznaje politolog. - Premier uważa - i moim zdaniem to jest racjonalne - że wyborcy zostaną przez PiS przekonani co do tego, że konsekwencja prowadzonej przez nią walki z korupcją, przestępczością sprawiła, że dalsze rządzenie i realizowanie programu wyborczego okazały się niemożliwe - tłumaczy Migalski.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24