- Nie chciałbym, żeby wybrzmiało, że przegrywamy z chuliganami stadionowymi, bo tak nie jest - mówił w "Kropce nad i" wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Wiceminister sprawiedliwości pytany o problem bezpieczeństwa na stadionach zapewnił, że nie chciałby, żeby na stadionach dochodziło do takich sytuacji, jakie miały miejsce kilka dni temu.
- Byłem na meczu w innym miejscu Polski, ale z przerażeniem patrzyłem, jak zawieszony zostaje mecz w Poznaniu. Sport jest mi bardzo bliski, bo byłem komentatorem i każde takie wydarzenie jest dotkliwe dla całego środowiska i wszystkich kibiców, których w Polsce są miliony - skomentował.
Pytany o to, jak planowane jest zminimalizowanie stadionowego problemu, Wójcik odpowiedział, że został powołany zespół ekspertów.
- Wczoraj odbyło się pierwsze spotkanie, dzisiaj drugie. Na wczorajszym spotkaniu zwołanym przez ministra Brudzińskiego byli przedstawiciele PZPN, Ekstraklasy, był pan Zbigniew Boniek, był komendant główny policji. My do tego problemu podchodzimy bardzo poważnie - zapewnił.
"To nieprawda, że Polska ma gigantyczny problem z chuligaństwem"
Według Wójcika najważniejsze jest, żeby pracować nad edukacją, która przez lata miała być zaniedbywana. Wskazał na fakt spotkań i rozmów przedstawicieli kibiców i klubów. - To nieprawda, że Polska ma gigantyczny problem z chuligaństwem na stadionach. Polska nie jest krajem, który odbiega od innych krajów Europy - przekonywał.
Jak mówił, "nie chciałby, żeby z tej rozmowy wybrzmiał wniosek, że przegrywamy walkę z chuliganami stadionowymi". - To jest kwestia szybkości rozstrzygania, na przykład trybu przyśpieszonego, którego przez pewien czas nie było - ocenił Wójcik.
"Posłowie pokazują się z racami. To jest problem"
Wójcik przywołał także sprawę parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej Sławomira Neumanna i Andrzeja Halickiego, którzy 12 maja podczas Marszu Wolności odpalili race. Rzecznik prasowy komendanta dtołecznego policji poinformował we wtorek, że policja skieruje do marszałka Sejmu wniosek o uchylenie posłom immunitetu.
- Posłowie Platformy Obywatelskiej chwalili się tym, że pokazali się na zdjęciach z racami w czasie imprezy masowej. To jest problem - skomentował Wójcik. Jeżeli posłowie zapalają racę, to dają przykład innym do tego, żeby to robić - skwitował.
"Kaczyński jest architektem naszego sukcesu"
W programie wspomniano także echo słów Joachima Brudzińskiego w środowym "Jeden na jeden" w TVN24, który uspokajał, mówiąc, że Jarosław Kaczyński nie wybiera się na emeryturę.
- Ci wszyscy, łącznie z tymi wszystkimi delfinami, czy tymi, którym być może roi się w głowie coś na kształt zamiany pana premiera Kaczyńskiego, albo zastąpienia go na stanowisku szefa partii, muszą jeszcze uzbroić się w długą, i to bardzo długą cierpliwość - podkreślił minister spraw wewnętrznych i administracji w środę rano.
- Według mojej wiedzy pan prezes jest w dobrej formie i będzie przez wiele lat prowadził Zjednoczoną Prawicę, bo jest wielkim architektem naszego wyborczego sukcesu. Przed nami wybory samorządowe, a "dobra zmiana" musi wejść przecież do samorządu, żeby być bliżej ludzi. Bardzo cieszę się z tej wypowiedzi (Brudzińskiego - red.) - stwierdził Wójcik.
Wójcik stwierdził dodatkowo, że tym słowom należy przyklasnąć i nie ma w tym zakresie nic więcej do dodania. - Jarosław Kaczyński będzie rządził jeszcze wiele lat, bo Polska tego potrzebuje, Polacy tego potrzebują. On (Kaczyński - red. ) nas zjednoczył.
Pytany z kolei o wspomniane określenie "bliżej ludzi" i czasami trudne pytania na spotkaniach Prawa i Sprawiedliwości z wyborcami, Wójcik zaznaczył, że na "tych spotkaniach widuje się te same twarze". - Szkoda, że te osoby się pojawiają i zakłócają rozmowy. Nikt z nas nie ma nic przeciw temu, żeby ktoś zadawał trudne pytania - zapewnił Wójcik.
Autor: akw\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24