Mimo dwóch oświadczeń Michała Dworczyka, wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi

Źródło:
tvn24.pl
Żaryn: służby specjalne zbadają atak hakerski na pocztę Michała Dworczyka
Żaryn: służby specjalne zbadają atak hakerski na pocztę Michała DworczykaTVN24
wideo 2/2
Żaryn: służby specjalne zbadają atak hakerski na pocztę Michała DworczykaTVN24

Prawie 30 wiadomości i kilkadziesiąt dokumentów mających pochodzić ze skrzynki mailowej szefa KPRM Michała Dworczyka zamieszczono od 4 czerwca w jednym z kanałów w serwisie Telegram. Jak twierdzi minister, publikowane materiały w części są sfabrykowane, a w części - wykradzione w ataku hakerskim. – Tam pojawiły się informacje, które z pewnością powinny być chronione - mówią nasi rozmówcy.

Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk w piątek wydał drugie oświadczenie w sprawie uzyskania dostępu przez osoby nieuprawnione do treści jego skrzynki mailowej. "Nadal prowadzone są ataki na konta mojej rodziny w różnych kanałach komunikacji, nawet w odniesieniu do moich dzieci" - napisał. "Od dwóch dni za pośrednictwem rosyjskiej platformy Telegram do opinii publicznej w Polsce przekazywane są wiadomości i informacje, których część została wykradziona w wyniku ataku hakerskiego na skrzynki e-mail i konta w mediach społecznościowych należących do mnie i mojej rodziny" - napisał na Twitterze.  Co w tej sprawie wiadomo na pewno? Zebraliśmy wiedzę według stanu na sobotnie popołudnie.

Sprawa domniemanego ataku na skrzynkę mailową szefa kancelarii premiera nabrała rozgłosu we wtorek, czyli 8 czerwca.

Stało się tak za sprawą wpisu na facebookowym profilu żony ministra, Agnieszki Dworczyk. Brzmiał on: "Z przykrością muszę poinformować, że moja skrzynka e-mail została zhakowana przez nieznane osoby. Sprawcami zostały ukradzione dokumenty służbowe, które zawierają informacje niejawne i mogą być wykorzystane do wyrządzenia szkody bezpieczeństwu narodowemu RP, a także mogą być wykorzystane jako dowód rzekomej polskiej ingerencji w sprawy wewnętrzne Białorusi" (zachowaliśmy pisownię oryginalną – red.).

Jak wynika z pierwszego, oficjalnego oświadczenia samego ministra Michała Dworczyka, opublikowanego w środę po południu w mediach społecznościowych, wpis został spreparowany i umieszczony na profilu jego żony – co oznacza, że sprawcy posiedli nieskrępowany dostęp do jej konta.

Sfingowany wpis kończył się linkiem do kolejnego profilu, tym razem na komunikatorze Telegram. W Polsce uchodzi on za niszowy, za to szeroko jest używany w krajach rosyjskojęzycznych oraz w niektórych państwach arabskich.

Pierwsza groza

- Tutaj można się pierwszy raz naprawdę przerazić, gdyż profil na Telegramie pierwsze rzekome maile opublikował już cztery dni wcześniej. Czyli przez cztery dni najprawdopodobniej nikt tego w Polsce nie zauważył – mówi były minister koordynator służb specjalnych, aktualnie poseł pracujący w komisji do spraw służb Marek Biernacki.

Pierwszy materiał zamieszczony na Telegramie to szczegółowa rozpiska szczepień w służbach specjalnych – tak cywilnych, jak wojskowych. Redakcja tvn24.pl potwierdziła, że dokument ten zawiera prawdziwe informacje - choć żadna z nich nie jest niejawna w rozumieniu ustawy o ochronie informacji niejawnych.

Profil na FB żony ministra błyskawicznie został usunięty po opublikowaniu na nim fałszywego wpisu. Za to bez żadnych problemów działa ten na portalu Telegram. Od 4 czerwca do momentu publikacji tego artykułu zamieszczono na nim już prawie 30 wiadomości i kilkadziesiąt dokumentów, które krążą teraz po sieci. Wpisy publikowane są o różnych porach dnia, także w nocy. 

Milczenie ministra

Sam minister, jak również Kancelaria Premiera nie odpowiedzieli na serię pytań zadanych przez redakcję tvn24.pl. Chcieliśmy wiedzieć m.in. czy dotychczas ujawnione maile są prawdziwe, czy - a jeśli tak, to dlaczego - do służbowych spraw wykorzystywano prywatną skrzynkę mailową. Od wtorku minister ograniczył się wyłącznie do opublikowania dwóch oświadczeń w mediach społecznościowych - z drugiego z nich wynika, iż atak hakerski trwa cały czas. 

Podkreślił w nim, że "część z ujawnionych informacji i rzekomych maili została spreparowana".

Mimo oświadczeń Michała Dworczyka, wiele pytań pozostaje więc bez odpowiedzi. Wśród nich te dotyczące wątpliwości:

- czy skrzynka, która była przedmiotem ataku hakerskiego, była prywatną czy służbową pocztą ministra? Czy hakerzy mają dostęp tylko do jednej z nich? 

- czy oprócz skrzynki mailowej, hakerzy mogli mieć także dostęp do innych kont, z których korzysta minister (w pierwszym z oświadczeń pisał o doniesieniach dotyczących przejęcia kont jego i żony w mediach społecznościowych, w kolejnym kont jego i jego rodziny)?

- czy publikowana korespondencja i dokumenty są autentyczne? Które z nich - jak sugeruje minister - zostały "spreparowane"?

- czy materiały, które mogły zostać przejęte przez hakerów, są korespondencją służbową?

- czy Michał Dworczyk trzymał dokumenty państwowe na prywatnej skrzynce?

Nie wiadomo także, czy przejęcie facebookowego konta żony ministra Dworczyka oraz jego skrzynki mailowej nastąpiło wskutek włamania czy może hakerzy weszli w posiadanie danych do logowania.  

Dokumenty, które są udostępniane w sieci to głównie zrzuty ekranów z korespondencji e-mailowej, pliki tekstowe i pdfy, związane m.in. z procesem legislacyjnym dotyczącym ustawy o rezerwach strategicznych, projektu ustawy o zarządzaniu bezpieczeństwem narodowym czy pismo dotyczące osiedlania się w kraju Białorusinów pochodzenia polskiego, ale również takie związane bezpośrednio z obronnością państwa. Publikowane są także nagrania wideo.

"Pragnę podkreślić, że w skrzynce mailowej będącej przedmiotem ataku hakerskiego nie znajdowały się żadne informacje, które miały charakter niejawny, zastrzeżony, tajny lub ściśle tajny", brzmi fragment oświadczenia, które Michał Dworczyk zamieścił w internecie 9 czerwca.

Tajemnice "Narwi"

Ale minister ma rację wyłącznie z formalnego punktu widzenia. - Jak dotąd na Telegramie nie pojawił się żaden klauzulowany dokument. Ale informacje, które z pewnością powinny być chronione, już się pojawiły – mówi oficer z wojskowych służb specjalnych.

Chodzi o korespondencję – o ile jest ona prawdziwa – którą minister wymieniał ze swoim podwładnym w Kancelarii Premiera Rady Ministrów, Krzysztofem Gajem. Z tym pułkownikiem rezerwy Dworczyk współpracował w Ministerstwie Obrony Narodowej, gdy w 2017 roku pełnił funkcję sekretarza stanu. Krzysztof Gaj od 2016 r. był szefem Zarządu Organizacji i Uzupełnień Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, uchodzi za twórcę koncepcji Wojsk Obrony Terytorialnej. Kilka miesięcy później został zdymisjonowany i przeniesiony do rezerwy kadrowej MON. Jak informował w styczniu 2019 r. tygodnik "Wprost", powodem były jego antysemickie i antyukraińskie wypowiedzi, popierające politykę prezydenta Rosji Władimira Putina m.in. wobec aneksji Krymu. "Nie jestem rusofilem (podkreślam to stanowczo), ale w tym miejscu doskonale rozumiem Putina – to są faszyści. I Putin ma w zupełności rację – z nimi trzeba walczyć, bo Europę z ich przyczyny ogarnie pożoga. To jakiś okrutny chichot historii, że ja przyznaję rację Putinowi i Rosjanom – ale w tej sytuacji nie widzę innego wyjścia" - mówił w 2014 r. o Ukrainie w rozmowie z portalem Kresy. Według informacji "Wprost", płk Gaj został urzędnikiem w Kancelarii Premiera, w departamencie analiz obronnych, w 2018 r.

W tym przypadku ujawniona korespondencja wskazuje, że pułkownik Gaj dzieli się z ministrem przemyśleniami i zakulisowymi informacjami dotyczącymi systemu obrony przeciwlotniczej "Narew". Ze zrzutów ekranu wynika (jeśli są one autentyczne), że maila wysłał z prywatnej skrzynki na prywatny adres mailowy ministra. 

Następnie pojawiły się filmiki z prób poligonowych broni, która unieszkodliwia drony. Tej publikacji towarzyszył szczegółowy raport wskazujący na m.in. zasięg tej nowoczesnej broni opracowywanej przez konsorcjum Wojskowej Akademii Technicznej i prywatną firmę, a finansowanej z publicznych funduszy NCBiR.

Zadaliśmy serię pytań płk. Gajowi, czyli domniemanemu autorowi tych filmików i raportów, m.in. o to czy i dlaczego używał prywatnej skrzynki do wymiany takiej korespondencji. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi do momentu publikacji tekstu.

Maile z premierem

W piątek na Telegramie pojawił się również zrzut ekranu z mailowego wątku między adresami opisanymi jako należące do Michała Dworczyka i Mateusza Morawieckiego. Urzędników bawi sytuacja, że posłanka opozycji zwróciła się o pomoc do ich znajomego w organizacji konferencji. O tym znajomym minister Dworczyk pisze "były dyplomata służący ojczyźnie na drugim etacie".

Już w kilka godzin po ujawnieniu tej korespondencji, podczas dyskusji na Twitterze, pojawiło się nazwisko tego "dyplomaty służącego ojczyźnie na drugim etacie".

W języku służb oznacza to funkcjonariusza działającego pod przykryciem, czyli szczególnie chronionego. 

- Jeśli w przyszłości potwierdzi się, że to prawdziwe maile, to wchodzi w rachubę tylko dymisja ministra Michała Dworczyka. Wiedząc takie rzeczy nie można trajkotać jak przekupa na bazarze – uważa Marek Biernacki.

Redakcja tvn24.pl potwierdziła – wśród urzędników kilku resortów – że zarówno Michał Dworczyk, jak i premier używali prywatnych maili, założonych w publicznych serwisach.

- Gdy pracowałem z premierem, dostawałem wyłącznie maile z prywatnego konta. Był to ten adres, który widzę na Telegramie – mówi nam urzędnik ministerstwa finansów. 

Kancelaria Premiera nie odniosła się do domniemanej korespondencji Mateusza Morawieckiego i Michała Dworczyka. Na koncie KPRM opublikowano jedynie piątkowe oświadczenie ministra Dworczyka. 

Ostrzeżenie od sojuszników

W dwóch – niezwiązanych ze sobą – źródłach redakcja tvn24.pl ustaliła, że sojusznicze agencje wywiadowcze przekazały na początku tego roku ostrzeżenie polskim służbom. Alarmowały, że skrzynki polskich polityków padły łupem hakerów.

- Według mojej najlepszej wiedzy, alertem nie przejęto się specjalnie na piętrach zajmowanych przez szefów. W każdym bądź razie nikt w Departamencie Bezpieczeństwa Teleinformatycznego ABW nie otrzymał nowych zadań, związanych z tym zagrożeniem – mówi tvn24.pl funkcjonariusz cywilnego kontrwywiadu.

Wschodni trop i czynnik wewnętrzny

Według naszych źródeł, w krajowych służbach rozważane są dwie, sprzeczne, hipotezy o sprawcach. Pierwsza zakłada, że atak to dzieło koordynowane przez białoruskie i rosyjskie służby. 

To, że za atakiem stoją właśnie rosyjskie służby, nie budzi wątpliwości eksperta w sprawach bezpieczeństwa Jarosława Jakimczyka. 

- Sfabrykowany wpis żony ministra Dworczyka zawiera rusycyzm. To nie żaden błąd, a demonstracyjne pozostawienie własnego podpisu - uważa i dodaje: - To wszystko dzieje się w nieprzypadkowym czasie. Sytuacja na Białorusi, napięcie na Ukrainie i szczyt NATO z udziałem prezydenta USA. Polska pokazywana jest jako niepoważny partner, z marnej jakości najwyższymi urzędnikami.

Druga hipoteza wiąże się wyciekiem z ataków na profile w mediach społecznościowych polityków Zjednoczonej Prawicy, m.in posła Marka Suskiego. Jego konto na portalu społecznościowym zostało przejęte, pojawiły się na nim zdjęcia roznegliżowanej radnej z Inowrocławia. Jej konta również zostały skutecznie przejęte. 

Od jednego z naszych rozmówców słyszymy także, że "są tacy w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji", którzy pod uwagę biorą także wersję, że atak jest organizowany i prowadzony wewnętrznie w Polsce.

Sytuacja jak z "Sowy i Przyjaciół"

Przesądzać, kto stoi za atakami, nie chce Marek Biernacki. - Zwracam jednak uwagę na podobieństwa do sytuacji z lata 2014 roku, gdy opinia publiczna została zalana nagraniami prywatnych rozmów VIP-ów z restauracji. Wtedy były to rozmowy, dziś maile, i podobnie jak wtedy nie wiemy, co się tak naprawdę dzieje i kto za tym stoi – mówi doświadczony polityk.

Obaj nasi rozmówcy wskazują również na konsekwencję błędu popełnionego, gdy sześć lat temu władzę objęła koalicja Zjednoczonej Prawicy. Chodzi o porzucenie rozwoju systemu bezpiecznej łączności CATEL - tak telefonicznej, jak mailowej - który opracowała Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Za jego powstaniem stał generał Krzysztof Bondaryk, szef ABW podczas rządów premiera Donalda Tuska. System przestał jednak być rozwijany, stał się więc szybko anachroniczny. Podobny los spotkał Narodowe Centrum Kryptologii, które ten sam generał zaczął budować - minister obrony Antoni Macierewicz postawił na jego czele na tyle kontrowersyjnego szefa, że wkrótce odeszli zgromadzeni tam niemal wszyscy fachowcy.

- Chodziło o to, by odtworzyć polską kryptologię. By Polska nie musiała kupować gotowych rozwiązań od producentów z innych państw, tylko posiadała swoje. By to wszystko roztrwonić wystarczył fakt, że tworzył to nielubiany generał Bondaryk - mówi nam były pracownik NCK. 

W Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego funkcjonuje departament bezpieczeństwa teleinformatycznego. Jego częścią jest komórka cert.gov.pl, której to zadaniem jest wykrywanie m.in. właśnie takich incydentów. 

- Agencja (Bezpieczeństwa Wewnętrznego - red.) prowadzi swoje analizy związane z sytuacją opisaną przez pana ministra (Dworczyka - red.) - powiedział na antenie TVN24 Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. - O szczegółach działań ABW w tej chwili nie mogę powiedzieć - zastrzegł. Zapytany, czy w związku z incydentem podjęto kroki w celu zwiększenia bezpieczeństwa ministra Dworczyka i innych wysokich rangą urzędników, rzecznik poinformował, że "ministrowie są objęci ochroną kontrwywiadowczą". - Takie działania są prowadzone przez ABW. Nie mam więcej informacji o szczegółach tych działań - dodał. 

Autorka/Autor:Robert Zieliński

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Co najmniej 10 osób zginęło, a ponad 30 zostało rannych po tym, jak rakieta spadła na boisko piłkarskie na okupowanych przez Izrael Wzgórzach Golan. Izrael oskarżył Hezbollah. Jak przekazał Reuters, izraelska armia poinformowała, że "szykuje odpowiedź".

Rakieta uderzyła w boisko, wiele osób nie żyje. "Szykujemy odpowiedź"

Rakieta uderzyła w boisko, wiele osób nie żyje. "Szykujemy odpowiedź"

Źródło:
Reuters, PAP

Mieszkańcy znanej greckiej wyspy Santorini narzekają na turystów. Chcą ograniczenia ich liczby. "Santorini to cud natury, który może przekształcić się w potwora" - ostrzegł właściciel miejscowego hotelu.

Mieszkańcy znanej wyspy narzekają na turystów. Chcą ograniczenia ich liczby

Mieszkańcy znanej wyspy narzekają na turystów. Chcą ograniczenia ich liczby

Źródło:
PAP

Czteroletnie dziecko utopiło się w sobotę w oczku wodnym na prywatnej posesji w Rybniku (Śląskie). Według lokalnych mediów, chłopczyk wpadł do wody w czasie zabawy.

Tragedia w Rybniku. Nie żyje czterolatek

Tragedia w Rybniku. Nie żyje czterolatek

Źródło:
tvn24.pl, radio90.pl

Ludzie na to patrzą, widzą prezydenta, który w żaden sposób nie pozwala rządowi realizować polityki w bardzo trudnych czasach - mówił w "Faktach po Faktach" Bartosz Arłukowicz (KO), komentując spór wokół nominacji ambasadorów. - Trzeba rozmawiać z panem prezydentem, a nie wydawać mu rozkazy - stwierdził Zbigniew Bogucki z PiS.

"Pan prezydent robi sobie sam krzywdę. Ludzie na to patrzą"

"Pan prezydent robi sobie sam krzywdę. Ludzie na to patrzą"

Źródło:
TVN24

To bardzo niebezpieczne, bo można nie zauważyć, że w tańcu ktoś przylepił nam plaster. Organizm może wchłonąć substancję odurzającą przez skórę.

Pigułka gwałtu w plastrze. Ostrzeżenie przed nową metodą gwałcicieli

Pigułka gwałtu w plastrze. Ostrzeżenie przed nową metodą gwałcicieli

Źródło:
Fakty TVN

Iga Świątek awansowała do drugiej rundy turnieju olimpijskiego. Męska reprezentacja Polski w siatkówce pokonała Egipt. Hezbollah przeprowadził atak na Wzgórza Golan. Na A4 doszło do śmiertelnego wypadku. Maleje przewaga Donalda Trumpa nad Kamalą Harris. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 28 lipca.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę

Źródło:
tvn24.pl, PAP, TVN24

Pięcioletni chłopiec oddalił się od rodziców w parku rozrywki Energylandia w Zatorze (Małopolska) i wpadł do basenu. Życie topiącego się dziecka uratowali świadkowie, którzy wyciągnęli go z wody, a następnie ratownicy, którzy przywrócili mu funkcje życiowe. Pięciolatek trafił do szpitala.

Wypadek w parku rozrywki. Pięciolatek wpadł do basenu i zaczął się topić

Wypadek w parku rozrywki. Pięciolatek wpadł do basenu i zaczął się topić

Źródło:
tvn24.pl

24-letni Anthony Esan usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa umundurowanego funkcjonariusza i trafił do aresztu po tym, jak brytyjska policja zatrzymała go w związku z atakiem na żołnierza. Podpułkownik Mark Teeton został kilkukrotnie pchnięty nożem. Jego stan jest ciężki, ale stabilny.

Podbiegł do żołnierza i zaczął go dźgać. Miał przy sobie wiele noży

Podbiegł do żołnierza i zaczął go dźgać. Miał przy sobie wiele noży

Źródło:
BBC

Co roku tak się zdarza, ale w tym - wyjątkowo często. Krakowskie schronisko dla bezdomnych zwierząt przeżywa oblężenie. U progu wakacji trafiają tam psy i świeżo narodzone koty. Jest ich tak wiele, że brakuje specjalistycznej karmy. Potrzebni są darczyńcy, a najlepiej - nowi opiekunowie.

Krakowskie schronisko ma już pod opieką 700 bezdomnych zwierząt, a minęła dopiero połowa wakacji

Krakowskie schronisko ma już pod opieką 700 bezdomnych zwierząt, a minęła dopiero połowa wakacji

Źródło:
Fakty TVN

Susza hydrologiczna opanowała część Polski. Szczególnie trudna sytuacja panuje w regionach o zwartej zabudowie, gdzie wybetonowane ulice i place utrudniają zatrzymywanie wody. Wiele gmin apeluje o rozsądne korzystanie z zasobów wodnych.

Woda na wagę złota. Apele do mieszkańców

Woda na wagę złota. Apele do mieszkańców

Źródło:
TVN24, IMGW

Przedstawiciele władz dzielnicy i ośrodka sportu zabrali głos po masowym zatruciu chlorem na basenie na warszawskim Targówku. Urzędnicy przyznają, że na razie nie wiadomo, co było przyczyną zbyt wysokiego stężenia chloru. Basen pozostaje zamknięty, a sprawie przyjrzy się także prokuratura.

Żółta woda w basenie, 23 osoby podtrute. "Nie wiemy, co było przyczyną"

Żółta woda w basenie, 23 osoby podtrute. "Nie wiemy, co było przyczyną"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Miliony ludzi na całym świcie oglądały ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu. Organizatorzy trzymali szczegóły imprezy w tajemnicy do samego końca, więc niespodzianek nie brakowało. Na wskroś francuska uroczystość była jak święto sportu, sztuki i różnorodności, pełna kulturowych kodów i historycznych odniesień. Do tego oprawa muzyczna na najwyższym poziomie - była Celine Dion, była Lady Gaga, wystąpił też Polak. Publiczność oczarował Jakub Józef Orliński - znakomity śpiewak operowy.

"Było niesamowicie, magicznie, spektakularnie, po prostu cudownie". Wrażenia po ceremonii otwarcia igrzysk

"Było niesamowicie, magicznie, spektakularnie, po prostu cudownie". Wrażenia po ceremonii otwarcia igrzysk

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Dwie osoby zginęły, a dwie zostały ranne po zderzeniu dwóch samochodów na podkarpackim odcinku autostrady A4. Do tragicznego wypadku doszło na jezdni w stronę Rzeszowa.

Tragedia na autostradzie A4. Nie żyją dwie osoby

Tragedia na autostradzie A4. Nie żyją dwie osoby

Źródło:
TVN24

Kierująca pracami Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska zarządziła publikację ośmiu decyzji TK na jego stronie internetowej. To rozstrzygnięcia, których treści nie zostały ogłoszone przez Rządowe Centrum Legislacji. RCL nie publikuje wyroków w związku z przyjętą w marcu uchwałą Sejmu w sprawie usunięcia skutków kryzysu konstytucyjnego lat 2015-2023. Sejm uznał wtedy, że Mariusz Muszyński, Justyn Piskorski i Jarosław Wyrembak nie są sędziami Trybunału Konstytucyjnego, a liczne orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego są dotknięte wadą prawną. Stwierdził też, że funkcję Prezesa TK sprawuje osoba nieuprawniona.

Julia Przyłębska mówi o "anarchizacji prawa" i sama publikuje wyroki

Julia Przyłębska mówi o "anarchizacji prawa" i sama publikuje wyroki

Źródło:
PAP

Ukraińskie drony zniszczyły rosyjski bombowiec strategiczny dalekiego zasięgu Tu-22M3. Ukraińcy uderzyli w lotnisko Olenia, położone za kołem podbiegunowym w obwodzie murmańskim - powiadomiły w sobotę media z powołaniem na źródła w wywiadzie.

"Bezskutecznie próbowali zestrzelić bezzałogowce". Seria ukraińskich ataków

"Bezskutecznie próbowali zestrzelić bezzałogowce". Seria ukraińskich ataków

Źródło:
PAP

Co najmniej osiem osób zginęło, a pięć zostało rannych w sobotę, gdy samochód wjechał w grupę pieszych w mieście Changsha w prowincji Hunan w środkowych Chinach. Kierowca pojazdu został zatrzymany, trwa wyjaśnianie przyczyn zdarzenia.

55-latek wjechał w grupę pieszych. Nie żyje osiem osób

55-latek wjechał w grupę pieszych. Nie żyje osiem osób

Źródło:
PAP

Rosyjski resort obrony poskarżył się Stanom Zjednoczonym na "tajną operację" Ukrainy przeciwko Rosji, planowanej rzekomo za zgodą Waszyngtonu. Po rozmowie rosyjskiego ministra obrony Andrieja Biełousowa z szefem Pentagonu Lloydem Austinem USA zwróciły się do Ukrainy o niepodejmowanie działań - podał dziennik "The New York Times".

Kreml poskarżył się USA w sprawie "tajnej operacji" Ukrainy. Waszyngton zareagował

Kreml poskarżył się USA w sprawie "tajnej operacji" Ukrainy. Waszyngton zareagował

Źródło:
PAP

Młody lis zaczepiający żabę - taki materiał z okolic Częstochowy otrzymaliśmy na Kontakt 24. Zabawy zwierząt mają kluczową rolę w ich prawidłowym rozwoju, a echa takich zachowań możemy często zobaczyć w ich dorosłym życiu.

Ważna lekcja dla młodego lisa

Ważna lekcja dla młodego lisa

Źródło:
Kontakt 24

Pasażerka samolotu, który miał odlecieć z Rzymu do Katanii, przemycała iguanę. Obecności zwierzęcia nie ujawnił żaden system kontroli lotniskowej, a ku zaskoczeniu wszystkich jaszczurkę na pokładzie wykryła... kotka współpasażerki.

Kotka wyczuła "egzotyczną koleżankę" w samolocie. To był koniec podróży dla jednej z pasażerek

Kotka wyczuła "egzotyczną koleżankę" w samolocie. To był koniec podróży dla jednej z pasażerek

Źródło:
PAP, corriere.it

Hubert Kijek rozmawiał z Allanem Lichtmanem, wybitnym amerykańskim politologiem i historykiem, który od wyborów w 1984 roku trafnie przewiduje, kto wygra prezydencki wyścig w Stanach Zjednoczonych. Robi to na podstawie opracowanej przez siebie metody "trzynastu kluczy". Specjalista uważa, że demokraci mają dużą szansę na zwycięstwo, ale ostateczną prognozę wyniku wyborów prezydenckich prawdopodobnie poda w sierpniu, po konwencji demokratów.

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pochodząca z krakowskiego ogrodu zoologicznego kondorzyca Beti zginęła w szponach innych ptaków podczas swojej misji w Chile. Latem zeszłego roku została wysłana w Andy, by tam przywrócić narażony wyginięciem gatunek na stare miejsce bytowania. Popadła jednak w konflikt z innymi przedstawicielami swojego gatunku. W planach jest kolejna próba reintrodukcji gatunku w Ameryce Południowej.

Kondorzyca z Krakowa miała pomóc odrodzić się ptakom w Chile, zginęła w ich szponach

Kondorzyca z Krakowa miała pomóc odrodzić się ptakom w Chile, zginęła w ich szponach

Źródło:
tvn24.pl
Las wielopiętrowych apartamentowców wyrośnie w Łebie. Bałtycka Hurgada? 

Las wielopiętrowych apartamentowców wyrośnie w Łebie. Bałtycka Hurgada? 

Źródło:
tvn24.pl
Premium

18. edycja Festiwalu Filmu i Sztuki BNP Paribas Dwa Brzegi rozpoczęła się w sobotę w Kazimierzu Dolnym (Lubelskie). Wydarzenie potrwa osiem dni. W jego programie znalazły się pokazy filmowe, ale też spotkania z twórcami, koncerty i wystawy. Ostatniego dnia festiwalu odbędzie się polska premiera ekranizacji powieści Aleksandra Dumasa "Hrabia Monte Christo".

Dwa Brzegi kina i sztuki. Ruszył festiwal w Kazimierzu Dolnym

Dwa Brzegi kina i sztuki. Ruszył festiwal w Kazimierzu Dolnym

Źródło:
PAP
Amerykańska gra prezydenckim zdrowiem

Amerykańska gra prezydenckim zdrowiem

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi "Deadpool & Wolverine" z Ryanem Reynoldsem i Hugh Jackmanem w rolach głównych. Prowadząca program opowiedziała też o nowej biografii filmowej Boba Dylana. W piosenkarza i laureata Nagrody Nobla wcielił się Timothée Chalamet.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl