Firma członka władz spółki Amber Gold chwaliła się współpracą z resortem sprawiedliwości. Resort zaprzecza jednak, że podpisał z Excelo jakąkolwiek umowę - pisze "Rzeczpospolita".
Excelo, to spółka z o.o. za której pośrednictwem Amber Gold inwestował w wielomilionowej wartości reklamę i promocję. Jej prezes Michał Forc w Amber Gold zajmował się marketingiem, później został też rzecznikiem i przewodniczącym rady nadzorczej.
"Rzeczpospolita" przypomina, że jeszcze 20 lipca Forc, jako rzecznik Amber Gold, wraz z prawnikiem spółki, trójmiejskim adwokatem Łukaszem Daszutą, pozował do zdjęć ze sztabką złota i przekonywał o dobrej kondycji spółki Marcina P.
2 sierpnia Forc zniknął nagle z rady nadzorczej Amber Gold, a z witryny Excelo usunięto dane członków zarządu i pracowników firm. 22 sierpnia spółka złożyła w sądzie wniosek o upadłość likwidacyjną "z powodu zaprzestania regulowania należności wobec spółki przez jej głównego kontrahenta".
Była interwencja?
Jednak na e-witrynie spółki pod hasłem „sądy polskie" do dziś można przeczytać, że firma przygotowuje serwisy dla polskich sądów. Na liście klientów, z którymi współpracą Excelo się chwaliło, obok m.in. samorządów miejskich Gdańska i Gdyni, Agencji Rozwoju Pomorza SA, urzędów marszałkowskich województw pomorskiego i łódzkiego, długo widniał także resort sprawiedliwości.
- Ministerstwo nie podpisywało z tą spółką żadnych umów - zaprzecza Joanna Dębek z biura prasowego MS i dodaje, że sądy mają własne budżety i one decydują, komu zlecają tego typu zadania.
Krótko po tym, gdy "Rz" zapytała resort związek z Excelo, ze strony internetowej spółki znikł resort sprawiedliwości. Rzeczniczka MS nie wykluczyła, że to na skutek interwencji resortu. - Nikt nie interweniował, to był zwykły błąd pracownika, który naprawiliśmy – zapewnia w imieniu prezesa Michała Forca, Jacek Bartosiewicz, account manager gdańskiej spółki.
Autor: mac//kdj / Źródło: Rzeczpospolita