Roczny chłopiec mdlał na granicy, miał wysoką gorączkę. Pomogli mu policjanci

Opolscy policjanci na granicy
Niepełnosprawni, ciężko chorzy, wymagający rehabilitacji. Uchodźcy, oprócz schronienia, potrzebują pomocy medycznej
Źródło: TVN24

Na przejściu granicznym w Medyce (Podkarpacie) roczne dziecko obywatelki Ukrainy traciło przytomność i potrzebowało pilnej interwencji lekarskiej. Z powodu braku karetki policjanci zawieźli chłopca do szpitala.

W piątek 18 marca, około godziny 17, oddelegowani na Podkarpacie policjanci prewencji z Opola, pełnili służbę w rejonie przejścia granicznego w Medyce. W pewnym momencie podbiegł do nich ratownik medyczny.

"Poinformował ich, że roczne dziecko obywatelki Ukrainy wymaga natychmiastowej hospitalizacji, a jego życie i zdrowie jest zagrożone. Z relacji ratownika wynikało, że chłopczyk ma wysoką gorączkę, biegunkę i traci przytomność. Z powodu braku karetki potrzebny był pilny transport do szpitala" - przekazuje biuro prasowe opolskiej policji.

Relacja tvn24.pl: 26. doba inwazji Rosji na Ukrainę >>>

Policjanci zawieźli dziecko do szpitala

Pięciu funkcjonariuszy nie namyślając się długo, zaopiekowało się matką i jej rocznym synkiem. Kobieta z dzieckiem zostali przewiezieni do szpitala.

"Podczas transportu policjanci kontrolowali funkcje życiowe chłopca, byli też w kontakcie telefonicznym ze służbami medycznymi. Dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji maluszek na czas trafił pod opiekę lekarzy" - informuje opolska policja.

Opolscy policjanci na Podkarpaciu
Opolscy policjanci na Podkarpaciu
Źródło: KMP Przemyśl

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO:

Czytaj także: