Edward Mazur, biznesmen podejrzany o zlecenie zabójstwa gen. Mark Papały, był informatorem płk. Ryszarda Bieszyńskiego - podaje "Wprost". Bieszyński od 2002 roku prowadził sprawę morderstwa szefa policji, ostatnio zaś zeznawał w obronie Mazura w amerykańskim procesie ekstradycyjnym.
"Edward Mazur, jako wieloletni agent SB, a potem UOP, był informatorem Ryszarda Bieszyńskiego" – pisze tygodnik "Wprost".
Przed sądem w Chicago Bieszyński - wydalony półtora roku temu pułkownik Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i były dyrektor zarządu śledczego UOP - zeznał, że Mazur jest niewinny. Dodał, że zdaje sobie sprawę "z ryzyka dla siebie" z powodu zeznawania w procesie, ponieważ "żyje w Polsce".
Mówił także, że swą opinię opiera na dokumentach sprawy, które przejrzał, oraz własnych doświadczeniach ze śledztwa. Sugerował, że zgromadzone przeciw Mazurowi dowody są bez wartości, i że władze RP chcą obciążyć go winą za niepopełnione przestępstwo. Mówił też, że koronny świadek oskarżenia gangster Artur Zirajewski, który zeznał, że Mazur oferował 40 tys. dolarów za zabójstwo Papały, jest zupełnie niewiarygodny.
Postać płk. Bieszyńskiego i jego rola w sprawie zabójstwa Papały budzą kontrowersje. Były rzecznik prasowy policji Paweł Biedziak stwierdzil, że Bieszyński "wrabiał wdowę po Papale w zabójstwo męża". Prasa sugerowała też, że to właśnie on w 2004 roku umożliwił ucieczkę Mazura z Polski.
Generał Papała zginął zastrzelony w samochodzie przed swoim domem w Warszawie 25 czerwca 1998 r.
Źródło: wprost.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24