Mąż lekkoatletki Krysciny Cimanouskiej otrzymał polską wizę humanitarną - przekazał rzecznik rządu Piotr Mueller. Arseń Zdaniewicz opuścił Białoruś i wyjechał na Ukrainę.
Piotr Mueller w czasie środowej konferencji prasowej poinformował, że białoruska olimpijka Kryscina Cimanouska jest obecnie pod opieką polskich służb dyplomatycznych. Odmówił jednak podania szczegółów dotyczących jej przylotu z Tokio, "jego miejsca i formy" ze względów bezpieczeństwa. Zapewnił, że taka dyskrecja wynika z zastosowanych procedur.
Mueller poinformował jednocześnie, że Polska "równolegle" przyznała wizę humanitarną mężowi Cimanouskiej. Arseń Zdaniewicz postanowił wyjechać na Ukrainę po tym, kiedy Cimanouska oświadczyła, że w związku z krytyką działań władz sportowych swojego kraju została odsunięta od udziału w igrzyskach olimpijskich w Tokio, a funkcjonariusze próbowali ją zmusić do wylotu na Białoruś przez Stambuł. Biegaczka zgłosiła się na policję na lotnisku i w efekcie nie wyleciała wtedy ze stolicy Japonii.
Zaoferowana opieka i pomoc
W poniedziałek Cimanouska otrzymała w ambasadzie RP polską wizę humanitarną. Polscy dyplomaci zaoferowali jej opiekę i pomoc w podróży do Polski.
Wiceminister spraw zagranicznych RP Marcin Przydacz wyjaśnił we wtorek w wywiadzie dla brytyjskiej stacji Sky News, że dla polskiej strony najistotniejsze jest uniemożliwienie wywiezienia Cimanouskiej na Białoruś wbrew jej woli.
W środę sportsmenka udała się do Wiednia.
Źródło: PAP