"Skandal!", "To nie reforma". Przerywane wystąpienie posła sprawozdawcy

Andrzej Matuszewski jest sprawozdawcą poselskiego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym
Poseł sprawozdawca: przeanalizowałem wasze ustawy, TK wydał 36 wyroków o niezgodności z konstytucją
Źródło: tvn24
My nie zmieniamy ustroju państwa, my zmieniamy ustrój sądów - mówił poseł PiS Andrzej Matusiewicz, przedstawiając we wtorek w Sejmie poselski projekt nowej ustawy o Sądzie Najwyższym.

PIS CHCE ZMIAN W SĄDZIE NAJWYŻSZYM - ZOBACZ RAPORT

PIERWSZE CZYTANIE PROJEKTU USTAWY O SĄDZIE NAJWYŻSZYM - CZYTAJ RELACJĘ

- Ta ustawa jest niezbędna by przeprowadzić reformę ustrojową sądownictwa - tak poseł zaczął swe wystąpienie, przerywane okrzykami: "Skandal!", "Konstytucja", "To nie reforma".

Poseł oświadczył, że celem 81-stronicowego projektu jest między innymi "usprawnienie funkcjonowania Sądu Najwyższego i zdemokratyzowanie powoływania do niego sędziów".

Podkreślił, że w krajowym systemie prawnym funkcjonuje wiele orzeczeń "formalnie zgodnych z prawem, które są jednak dalekie od rozstrzygnięć sprawiedliwych i nierzadko tworzą fikcje prawne, sprzeczne z zasadą prawdy materialnej". Powiedział też, że nałożenie na Sąd Najwyższy nowych zadań ma przywrócić "poczucie obywatelom elementarnej sprawiedliwości" i prowadzić do orzeczeń, które "byłyby nie tylko zgodne z prawem, ale również zgodne z prawdą i społecznym poczuciem sprawiedliwości".

Reforma sądownictwa dyscyplinarnego

- Nowe regulacje mają gwarantować pełnienie funkcji sędziego przez osoby o najwyższych kwalifikacjach zawodowych i etycznych. Dlatego jednym z najważniejszych celów projektu jest reforma sądownictwa dyscyplinarnego - powiedział Matusiewicz. Jego zdaniem immunitet sędziowski był nadużywany.

Konieczność wprowadzenia nowej Izby Dyscyplinarnej do Sądu Najwyższego Matusiewicz uzasadniał tym, że "wymiar sprawiedliwości w przedmiocie spraw dyscyplinarnych musi być wolny od nacisków ze strony przedstawicieli środowisk prawniczych i innych negatywnych przejawów korporacyjnej solidarności". - Jej autonomia jest niezbędna z uwagi na charakter prowadzonych przez nią prac - dodał poseł. Zaznaczył, że wprowadzenie takiej izby do Sądu Najwyższego nie jest czymś nowym, bo w II RP Sąd Najwyższy był sądem dyscyplinarnym.

Odnosząc się do zarzutów niekonstytucyjności zapisów projektu, poseł mówił, że ustrojodawca pozostawił ustawodawcy szczegóły ustroju Sądu Najwyższego. - Ustrój i właściwość sądów oraz postępowanie przed sądami określają ustawy – podsumował Matusiewicz.

Autor: kb/sk / Źródło: PAP

Czytaj także: