W trzecim dniu egzaminu maturalnego doszło do wycieku zadania z arkusza z języka angielskiego. Informację potwierdził Marcin Smolik, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Poinformował o złożeniu zawiadomienia do prokuratury.
Informację o możliwym wycieku otrzymaliśmy na Kontakt 24 od jednego z naszych czytelników. "Dzisiaj był przeciek z angielskiego (przed 8:00) - temat pracy i nie tylko hulał po sieci (m.in na Twitterze)" - poinformował czytelnik.
Czy do wycieku rzeczywiście doszło? Potwierdziliśmy tę informację u Marcina Smolika, dyrektora Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. - Mamy podejrzenie, że któryś dyrektor złamał procedury egzaminacyjne - komentuje Smolik. - Rzeczywiście zdjęcie fragmentu arkusza, na którym widać zadania, zostało opublikowane przed godziną 8, czyli ponad godzinę przed rozpoczęciem egzaminu. Złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury - dodał.
Wyciek na maturze z języka angielskiego. Wypracowanie jest ważne
Egzamin z języka angielskiego na poziomie podstawowym to najpopularniejszy egzamin z języka obcego, zdaje go najwięcej maturzystów. By uzyskać zaliczenie, trzeba uzyskać 30 proc. punktów. Wypracowanie, którego temat ujawniono, jest na nim najwyżej punktowanym zadaniem.
W tym roku maturzyści mieli napisać na swoim blogu historię o tym, dlaczego kupili rower i zdecydowali się nim dojeżdżać do szkoły. Podzielić się z czytelnikami reakcjami innych na tę zmianę i poprosić ich o opinie. Wiemy o tym od maturzystów, którzy ukończyli pisanie egzaminu.
CKE oficjalne arkusze opublikuje o godzinie 14.
Jak to wyglądało wcześniej?
W Polsce wprowadzono egzaminy zewnętrzne na dużą skalę niemal 20 lat temu - w 2002 roku przeprowadzono pierwszy egzamin gimnazjalny. Przez cały ten czas udowodnione wycieki pytań egzaminacyjnych były rzadkie. Udokumentowano trzy - w 2002, 2009 i 2018 roku.
Do czwartego przypadku mogło dojść w ubiegłym roku. 5 maja 2021 roku w dzień matury z matematyki dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik zawiadomił policję i prokuraturę o możliwym wycieku tematów maturalnych z arkusza egzaminacyjnego z języka polskiego na poziomie podstawowym. Ten egzamin odbył się dzień wcześniej.
Skąd takie podejrzenie? - Na naszą skrzynkę mailową dostaliśmy kilka jednakowych informacji: skany z Google Trends, na których jest pokazane, że we wtorek po godzinie 7.30 poszukiwana była fraza "ambicje Lalka", czyli słowa klucze z jednego z wypracowań - przyznał wówczas dyrektor Smolik. Zaznaczył, że trudno ustalić wiarygodność tych informacji.
Z informacji tvn24.pl wynika, że do dziś nikt nie został w tej sprawie ukarany. Potwierdził to w rozmowie z nami dyrektor Smolik. - Zarówno w przypadku możliwego wycieku w 2021 roku, jak i podobnego w 2020 roku postępowania wciąż trwają - przyznał.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Marcin Bielecki