Podczas środowej debaty w Sejmie nad odwołaniem ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka premier Mateusz Morawiecki, który przemawiał w obronie szefa resortu, powoływał się na wyniki Programu Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów (PISA) z 2018 roku. Doskonałe wyniki osiągnęli w nim polscy uczniowie. Byli to jednak gimnazjaliści, a gimnazja rząd Prawa i Sprawiedliwości już zlikwidował.
W środę w Sejmie parlamentarzyści zajmowali się wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Złożyli go w czerwcu posłowie Koalicji Obywatelskiej.
Późnym wieczorem Sejm odrzucił wniosek. Głosowało 448 posłów. Przeciw odwołaniu było 236, za - 205, a siedmioro wstrzymało się od głosu.
Morawiecki podczas debaty przytoczył badania z 2018 roku
Podczas debaty nad odwołaniem ministra Czarnka głos zabrał szef rządu Mateusz Morawiecki. - Dzisiaj będziemy bronić nie tylko pana ministra przed odwołaniem. Będziemy bronić w tej debacie czegoś jeszcze ważniejszego. Będziemy bronić prawa naszych dzieci do normalnej szkoły, będziemy bronić prawa naszej młodzieży do nauki bez lewackiej indoktrynacji - mówił Mateusz Morawiecki.
Premier - chwaląc swojego ministra - przywołał też wyniki ostatniego badania PISA (Programme for International Student Assessment - Program Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów) z 2018 roku, które zostały opublikowane rok później.
- Tutaj padło wcześniej w debacie kilka danych dotyczących poziomu nauczania. Otóż ja przytoczę ostatnie badania PISA. To badania, które są miarodajne dla siedemdziesięciu kilku krajów. We wszystkich trzech głównych kategoriach polskie dzieci wypadły lepiej niż w poprzednim badaniu - mówił Morawiecki.
- W badaniach dotyczących czytania ze zrozumieniem tekstu czytanego byliśmy na szóstym-siódmym miejscu. Wyprzedzaliśmy Czechów, Niemców, Francuzów. W badaniu dotyczącym rozumowania matematycznego wyprzedziliśmy sześćdziesiąt sześć krajów na siedemdziesiąt dziewięć, a w badaniach rozumienia nauk przyrodniczych byliśmy na trzecim miejscu na siedemdziesiąt kilka krajów - dodał.
CZYTAJ TEKST PREMIUM: Czy szkołom grozi etyka ojca Rydzyka?
W przywoływanych przez premiera badaniach ostatni raz udział wzięli gimnazjaliści
PISA to jedno z największych badań umiejętności uczniów na świecie - w ostatniej edycji - właśnie w 2018 roku - wzięło w nim udział ponad 600 tys. nastolatków z 79 państw i regionów świata. OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) od 2000 roku bada poziom światowego szkolnictwa, oceniając nie stan wiedzy uczniów, ale umiejętności posługiwania się nią - na tym właśnie opiera się badanie kompetencji 15-latków. To ono sprawdza uczniów z całego świata pod kątem ich zdolności do rozwiązywania problemów, analizowania, argumentowania i interpretowania.
W badaniu PISA wykonanym w 2018 roku po raz ostatni udział brali uczniowie polskich gimnazjów, które zostały zlikwidowane decyzją rządu PiS reformą systemu oświaty z 2017 roku. Brak jeszcze wyników badań PISA po likwidacji gimnazjów przeprowadzonej przez PiS.
Ówcześni polscy 15-latkowie zajęli trzecie miejsce w Unii Europejskiej w matematyce oraz w naukach przyrodniczych, a czwarte w czytaniu. Przyglądając się bliżej wynikom, było jeszcze lepiej.
Średni wynik polskich uczniów w dziedzinie rozumienia czytanego tekstu wyniósł 512 punktów. Był to jeden z najwyższych wyników na świecie. Znacząco lepsze wyniki uzyskali tylko uczniowie z krajów azjatyckich – Chin (a właściwie czterech chińskich regionów biorących udział w badaniu: z Pekinu, Szanghaju, Jiangsu, Guangdongu) i Singapuru, a także uczniowie z Estonii, Kanady, Finlandii i Irlandii.
Według badań PISA w matematyce polscy gimnazjaliści zdobyli w 2018 roku średnio 516 punktów, o 27 punktów więcej niż średnia dla krajów OECD (w roku 2015 były to 504 punkty). Na świecie zajęli oni w matematyce rekordowo wysokie 10. miejsce. Najlepsi w Europie okazali się młodzi Estończycy (524 punkty), a oprócz nich wyprzedzili naszych 15-latków tylko uczniowie z Chin, Singapuru, a także Makao, Hongkongu, Japonii i Korei Południowej). Polaków wyprzedzili jeszcze Holendrzy (o 4 punkty), ale badacze zwracają uwagę, że są to właściwie różnice statystycznie nieistotne.
W naukach przyrodniczych spośród państw unijnych wyprzedziły nas tylko Estonia i Finlandia. Polscy uczniowie uzyskali w tym badaniu średni wynik 511 punktów. Wynik ten był o 22 punkty wyższy od średniej dla OECD. Wynik młodych Polek i Polaków był zbliżony do wyników 15-latków z Hongkongu, Tajwanu, Nowej Zelandii, Słowenii i Wielkiej Brytanii – różnice między Polską a tymi krajami były nieistotne statystycznie. W roku 2015 było to o 10 punktów mniej.
- To świetny wynik polskich gimnazjalistów – komentowała w 2019 roku po opublikowaniu badań Agnieszka Sułowska ze Szkoły Edukacji PAFW i UW, od wielu lat kierująca pracami zespołu sprawdzającego część matematyczną badania PISA.
Źródło: TVN24, tvn24.pl