Prokuratura apelacyjna w Łodzi umorzyła śledztwo w sprawie Edwarda Mazura. - Brak jest wystarczających dowodów, by uznać, że polonijny biznesmen nakłaniał inne osoby do zabójstwa generała Marka Papały - poinformował dziennikarzy rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi Jarosław Szubert. Tym samym potwierdził informacje, do których wcześniej dotarli dziennikarze portalu tvn24.pl.
- Zgromadzony w śledztwie materiał dowodowy nie jest wystarczający do przyjęcia, iż podejrzany dopuścił się zarzucanego mu przestępstwa. Stąd takie a nie inne orzeczenie - powiedział rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi Jarosław Szubert.
Ocena materiału dowodowego
Prokurator zaznaczył, że umorzenie dotyczy tylko części śledztwa - tej, w której zarzuty zostały przedstawione Edwardowi Mazurowi. - W pozostałym zakresie śledztwo jest nadal w toku - zaznaczył.
Jak zapewnił Szubert, prokuratura dysponowała dowodami, które dotyczyły bezpośrednio Edwarda Mazura i zarzutu, który mu przedstawiono. - Nawet w końcu ubiegłego roku pojawił się jeszcze świadek, który do tej pory nie składał zeznań w tej sprawie - mówił rzecznik.
Ta osoba przedstawiła informacje, które miały udowodnić ewentualny udział Mazura w spisku przeciwko gen. Papale. - Przez pierwsze półrocze tego roku weryfikowaliśmy ten dowód. Zakończyliśmy jego weryfikację 25 lipca. Dopiero wówczas możliwe było sformułowanie kompleksowej oceny materiału dowodowego, co pozwoliło na umorzenie śledztwa - wyjaśnił Szubert.
Dowód odciążający
Decyzja o umorzeniu śledztwa w wątku dotyczącym Edwarda Mazura została poprzedzona także szczegółową analizą materiałów operacyjnych policji. - To jest kilkaset segregatorów zawierających dane zgromadzone w Komendzie Głównej Policji od czasu zabójstwa do połowy 2010 roku. Wytypowaliśmy spośród tych materiałów te, które miały dla nas znaczenie dowodowe - zapewnił Szubert. - Z tych materiałów wniknęły okoliczności, które stanowią dowód odciążający, korzystny dla podejrzanego Edwarda Mazura - skwitował rzecznik.
Zdaniem śledczych zebrane dowody nie są wystarczające, by uznać, że Edward Mazur nakłaniał inne osoby do zabójstwa Papały. W związku z tym nie ma podstaw, by kontynuować śledztwo wobec biznesmena. Jednocześnie tą samą decyzją uchylono zabezpieczenie majątkowe.
Jak podał rzecznik, postanowienie o umorzeniu postępowania nie jest jeszcze prawomocne.
Szubert poinformował także, że śledztwo w sprawie zabójstwa gen. marka Papały jest na etapie końcowym. - Kończymy gromadzenie materiałów dowodowych - powiedział.
Podejrzenia wobec Mazura
Mazur był formalnie podejrzany o to, że nakłaniał płatnego zabójcę Artura Zirajewskiego ps. Iwan do zabójstwa Papały, oferując 40 tys. dolarów. Gangster twierdził, że w latach 90. biznesmen szukał chętnego do przyjęcia takiego zlecenia. Później powołany przez prokuraturę biegły psycholog policyjny podważył wiarygodność słów Zirajewskiego. Ten zmarł w styczniu 2010 r. na oddziale szpitalnym gdańskiego aresztu.
Mazur w 2002 r. był w Polsce zatrzymany i przesłuchany, ale zwolniono go i wyjechał z kraju. W 2007 r. amerykański sąd nie zgodził się na jego ekstradycję do Polski, uznając, że Zirajewski jest niewiarygodny. Amerykański sędzia argumentował, że zeznania "pospolitego przestępcy" to za mało, by wydać Polsce amerykańskiego obywatela.
Gen. Marek Papała, były już wówczas komendant główny policji, został zastrzelony w Warszawie 25 czerwca 1998 r. w samochodzie przed blokiem, w którym mieszkał.
Autor: jl//rzw / Źródło: tvn24