Błędem w trakcie rządów PiS była na przykład słaba komunikacja tego, co choćby udało się zrobić dla środowiska kobiet - mówiła w programie "#BezKitu" w TVN24 posłanka PiS Agnieszka Ścigaj. Zdaniem ministry do spraw polityki senioralnej Marzeny Okły-Drewnowicz "to były lata stracone". - Po ośmiu latach rządów PiS-u musimy nadrobić szybko przygotowywanie systemowych rozwiązań takich jak wcześniej wprowadzaliśmy - podkreśliła.
Posłanka PiS Agnieszka Ścigaj pytana była w piątek w programie "#BezKitu" o błędy ostatnich lat po stronie PiS.
- Myślę, że błędem była na przykład słaba komunikacja tego, co choćby udało się zrobić dla środowiska kobiet, a udało się wiele rzeczy zrobić i zmienić ich sytuację. Choćby wiek emerytalny obniżyć, czy poprawić ich możliwości wychowywania dzieci. Uważam, że to nie było dostatecznie przedstawione.
Pytana, czy jej zdaniem sytuacja kobiet polepszyła się w ostatnich latach, odpowiedziała, że "materialna na pewno tak i na pewno godzenie ról i wychowywanie dzieci, infrastruktura jeśli chodzi o dzieci, ale również jeśli chodzi o pracę, zarobki i wyrównywanie luki płacowej".
Okła-Drewnowicz: nie widzę rozwiązań systemowych
Ministra do spraw polityki senioralnej Marzena Okła-Drewnowicz powiedziała, że dla niej to są "lata stracone".
- Naprawdę można było dużo zrobić dla kobiet, na przykład, żeby w przyszłości miały wyższe emerytury, żeby czuły się bezpiecznie, żeby w sposób świadomy mogły podjąć decyzję o planowaniu rodziny bez obawy, że w sytuacji, kiedy jej zdrowie, czy życie będzie zagrożone, to wtedy lekarze nie podejmą odpowiedniej decyzji - mówiła.
Dodała, że w ogóle nie widzi rozwiązań systemowych, ktore kobietom pomagają jeśli chodzi o godzenie pracy z obowiązkami rodzinnymi.
- Mówię to pod kątem tego, czym się zajmuję, czyli polityki senioralnej, bo ją widzę głównie za rządów PiS-u jako transfery finansowe, które jednak nie tworzą systemu - mówiła ministra.
- Uważam, że te osiem lat, to lata, kiedy kobiety zaczęły się bać i kiedy kobiety zostały zepchnięte na margines życia społecznego i to na różnych obszarach - oceniła. - Próba wypowiedzenia konwencji stambulskiej, cofnięcie dofinansowania do procedury in vitro, nawet tabletka "dzień po" musiała być kupowana na receptę. To są takie podstawowe prawa. To powoduje, że te osiem lat to tak naprawdę lata stracone - powiedziała.
Okła-Drewnowicz powiedziała, że "po ośmiu latach rządów PiS-u musimy nadrobić szybko przygotowywanie systemowych rozwiązań takich jak wcześniej wprowadzaliśmy". - My to musimy zacząć robić i robimy - dodał.
Ścigaj: nie zgadzam się z wyrokiem TK
Na widowni w trakcie programu obecni byli przedstawiciele takich organizacji jak między innymi: Fundacja GrowSpace, Forum Młodych Ludowców, Młodzi Nowocześni, Nowa Nadzieja, Inicjatywa Wschód, Młodzi o Politycy, Młoda Lewica.
Anna Wardak z Młodej Lewicy poruszyła kwestię decyzji Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającej prawo aborcyjne.
- Ja jako młoda kobieta odkładam decyzję o posiadaniu dziecka, dlatego, że boję się, że zajdę w ciążę, moja ciąża będzie zagrażała mojemu zdrowiu, a lekarz mi powie, że klauzula sumienia go obowiązuje i nie wykona aborcji. I umrę tak jak inne kobiety w zeszłym roku, 2022 roku, czy w roku 2021 - powiedziała.
Agnieszka Ścigaj odpowiedziała, że "klauzula sumienia obowiązywała także przed rządami PiS".
- Szanuję to, co pani mówi. Absolutnie nie zgadzam się z tym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który w jakiś sposób być może wywołał lęk u wielu młodych kobiet takich jak pani. Uważam, że to nie było potrzebne. Wręcz przeciwnie - powiedziała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24