W najgorszej sytuacji są chłopcy, bo w życiu dziewczynek są przynajmniej dwa momenty, w których rodzice czują mikrodygot i jednak próbują rozmawiać o seksie – mówi Marta Szarejko w rozmowie z Agatą Passent. – Jest to oczywiście pierwsza miesiączka i lęk przed ciążą, przed tym, że córka wpadnie – wyjaśnia w "Xięgarni" autorka książki "Seksuolożki. Nowe rozmowy".
Wszystko to, co seksuolożki wiedzą o seksie, a o co pacjentki boją się zapytać – tak, parafrazując słynny tytuł filmu Woody’ego Allena, można w jednym zdaniu zamknąć dwutomową opowieść Marty Szarejko o polskich seksuolożkach. Bądźmy jednak sprawiedliwi "Seksuolożki. Sekrety gabinetów" i "Seksuolożki. Nowe rozmowy", to fascynujące opowieści nie tylko o seksualności kobiet, ale o kobietach w ogóle.
Autorka, pytana przez Agatę Passent o powody wydania kolejnej książki na temat seksuolożek, przyznaje, że po części wynika to z sukcesu pierwszego tomu, a także licznych problemów Polaków ze sferą seksu. – Mamy mnóstwo problemów, bardzo wstydzimy się o nich mówić, dlatego wolimy w zaciszu własnego domu o nich czytać, a niekoniecznie samodzielnie udawać się do gabinetu seksuolożki – podkreśla. – Jak również seksuolożki są wspaniałymi osobami, bardzo dziarskimi, zabawnymi, inteligentnymi i kompletnie niełasymi na splendor, co mi strasznie imponowało – dodaje.
Marta Szarejko zwraca uwagę, że problemy par z wielkich miast nie różnią się znacząco od tych, których doświadczają związki z małych miejscowości. Przyznaje, że lekarze seksuolodzy "troszkę się jej znudzili". – Mówili o seksualności kobiet i o problemach kobiet przez kilkadziesiąt lat. Czas wydobyć seksuolożki, które pracują z kobietami tak samo długo, albo czasem dłużej niż oni – wyjaśnia.
- Z raportu Grupy Edukatorów Seksualnych "Ponton" wynika, że w polskich domach nie rozmawia się ani z dziećmi, ani z nastolatkami o seksie, o przyjemności, o granicach. Po prostu nie ma tego tematu. W najgorszej sytuacji są chłopcy, bo w życiu dziewczynek są przynajmniej dwa momenty, w których rodzice czują mikrodygot i jednak próbują rozmawiać – mówi Marta Szarejko. – Jest to oczywiście pierwsza miesiączka i lęk przed ciążą, przed tym, że córka wpadnie – wyjaśnia.
- Natomiast w przypadku chłopców nie ma takiego momentu. Oni są kompletnie porzuceni, nie mają wiedzy na ten temat. W szkole zajęcia często prowadzą nauczyciele historii albo religii, którzy też mają zakorzeniony bardzo głęboki wstyd – podkreśliła. – Czytałam takie raporty, w których dzieci mówiły, jak nauczyciele boją się wypowiadać konkretne słowa, na przykład penis albo podpaska – dodaje.
W pozostałej części programu pisarz i felietonista Janusz Rudnicki nadaje z Krety. Z kolei Filip Łobodziński przedstawia autorski przegląd nowości wydawniczych - wśród polecanych tytułów między innymi "Narodowy populizm. Zamach na liberalną demokrację" Rogera Eatwella i Matthew Goodwina.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24