Jeśli prezydent Andrzej Duda jest przekonany co do pytań zawartych we wniosku o zarządzenie referendum, to może go złożyć po ponownie po wyborach parlamentarnych - powiedział marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.
Senat dzisiaj odrzucił wniosek prezydenta o zarządzenie referendum 25 października równocześnie z wyborami parlamentarnymi. Polacy mieli w tym głosowaniu odpowiadać na pytania o wiek emerytalny, obowiązek szkolny sześciolatków i działanie Lasów Państwowych.
W piątkowym głosowaniu za wyrażeniem zgody na zarządzenie referendum głosowało 35 senatorów. Przeciw było 53. Dwóch senatorów wstrzymało się od głosu.
Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz zaznaczył, że był przeciwny wnioskowi prezydenta, ale zauważył, że prezydent może taki sam wniosek złożyć po wyborach parlamentarnych. - Dziwię się, że tak się spieszył, że nie poczekał, aby te wybory się odbyły - dodał Borusewicz.
"Wnioskiem o referendum prezydent Duda określił się prezydentem PiS"
- Absolutnie jest nie do zaakceptowania sytuacja, w której używa się referendum jako tarana wyborczego i jednocześnie przerzuca się odpowiedzialność na kogoś innego - ocenił całe zamieszanie z referendum marszałek Senatu.
- Prezydent Duda, przysyłając wniosek o referendum, określił się nie jako prezydent wszystkich Polaków, stojący ponad podziałami partyjnymi, ale jako prezydent Prawa i Sprawiedliwości - ocenił Borusewicz. - Dla mnie jest jasne, że to był manewr wyborczy i polityczny - dodał marszałek Senatu.
Autor: PM / Źródło: PAP