Nie zakładamy przywrócenia obowiązkowego poboru - powiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, pytany o taką możliwość na konferencji prasowej. Przekazał, że wprowadzona będzie dobrowolna zasadnicza służba wojskowa. Ma ona trwać rok. Po niej będzie można zdecydować, czy zostaje się żołnierzem zawodowym czy przechodzi się do rezerwy.
Mariusz Błaszczak wystąpił na konferencji prasowej z wicepremierem do spraw bezpieczeństwa i prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim po posiedzeniu rządu, który przyjął projekt ustawy o obronie Ojczyzny.
Błaszczak: wprowadzamy dobrowolną zasadniczą służbę wojskową
- Wprowadzamy nowe pojęcia dotyczące form służby wojskowej, obok zawodowej służby wojskowej, obok terytorialnej służby wojskowej wprowadzamy dobrowolną zasadniczą służbę wojskową. A więc zwracamy się do ludzi młodych, do tych, którzy jeszcze nie zdecydowali o swojej przyszłości, żeby wybrali służbę w Wojsku Polskim. Zachęcamy ich uposażeniem w wysokości szeregowego Wojska Polskiego, a więc ponad cztery tysiące złotych brutto, ale z uwagi na to, że program jest przeznaczony dla ludzi młodych, w konsekwencji przyjętej ustawy zwalniającej z podatku dochodowego osoby młode, cała ta kwota bez płacenia podatku trafia do żołnierza - mówił Błaszczak.
- Żołnierz służy przez rok, przy czym ta służba składa się z dwóch etapów - dodał szef MON. Jak tłumaczył, pierwszy etap to 28-dniowe szkolenie podstawowe, a następnie 11 miesięcy w służbie.
- Jeżeli po roku ten młody człowiek zdecyduje się na służenie w Wojsku Polskim, zostaje żołnierzem zawodowym. Jeśli nie, wybierze w życiu inne zajęcie, to wtedy mamy przeszkolonego rezerwistę - mówił Błaszczak.
- Wprowadzamy też pojęcie rezerwy aktywnej. Żołnierze, którzy są przeszkoleni, którzy raz na kwartał przez jeden weekend służą w koszarach, ale którzy w miarę potrzeb sił zbrojnych mogą przystąpić do wojska. Jest to pomysł zaczerpnięty z rozwiązań stosowanych w armii Stanów Zjednoczonych - dodał.
Błaszczak: nie zakładamy przywrócenia obowiązkowego poboru
Błaszczak został zapytany, czy rząd rozważa przywrócenie obowiązkowego poboru.
- Nie zakładamy przywrócenia obowiązkowego poboru. Uważamy, że poprzez te różnego rodzaju zachęty, poprzez różnego rodzaju programy, skłonimy młodych ludzi do tego, żeby służyli w Wojsku Polskim. Przypominam, że utrzymujemy terytorialną służbę wojskową, a więc jest cała gama możliwości służenia Polsce, każdy, kto będzie chciał, może skorzystać - odpowiedział.
- A zależy nam na pewnej zmianie podejścia młodych ludzi do służby wojskowej, zmianie polegającej na tym, żeby służba w Wojsku Polskim była czymś wyróżniającym, żeby służba w Wojsku Polski była honorem, żeby służba była tym słowem, które oznacza to wszystko, co związane jest z zapewnieniem naszej ojczyźnie bezpieczeństwa - mówił minister obrony narodowej.
Źródło: TVN24