Chcę wierzyć, wierzę w to głęboko, że pan prezes Banaś w sytuacji, w której okazałoby się, że są poważne zastrzeżenia i zarzuty, zachowa się tak jak trzeba - mówił na konferencji prasowej szef sztabu Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński. Odniósł się w ten sposób do powrotu do pracy prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia, wobec którego pojawiły się wątpliwości odnośnie jego oświadczeń majątkowych.
Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś powrócił do wykonywania obowiązków, zakończył urlop bezpłatny i wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że będzie "przeciwstawiał się wszelkim próbom ataku na jego osobę jako Prezesa Najwyższej Izby Kontroli".
Dzień wcześniej, w środę, CBA zakończyło trwającą od 16 kwietnia kontrolę jego oświadczeń majątkowych.
Postępowanie objęło dokumenty złożone w latach 2015-2019, gdy Banaś był kolejno wiceministrem i ministrem finansów, a potem (w ostatnich dniach sierpnia) został wybrany prezesem Najwyższej Izby Kontroli.
Banaś przebywał do tej pory na bezpłatnym urlopie, na który udał się po doniesieniach o niejasnościach w jego oświadczeniach majątkowych. O sprawie poinformował we wrześniu "Superwizjer" TVN.
"Wpływ rządu jest ograniczony"
We wtorek posłowie klubu Platformy Obywatelskiej-Koalicji Obywatelskiej mówili publicznie o tym, że na biurko marszałek Sejmu Elżbiety Witek trafiła rezygnacja Banasia. Temu jednak zaprzeczyła sama marszałek, a w środę dementi wydała też NIK.
Szef sztabu PiS Joachim Brudziński zapytany podczas konferencji prasowej o sprawę powrotu Banasia do pracy odpowiedział, że tu "już nie chodzi o kwestie obciążenia wizerunkowego".
- Pan prezes Najwyższej Izby Kontroli pracuje już na swój wizerunek, nie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości, reprezentuje jedną z najważniejszych instytucji w państwie, jeden z filarów i fundamentów państwa demokratycznego prawa - mówił.
Brudziński przyznał, że nie zna treści raportu CBA. - Chcę wierzyć, wierzę w to głęboko, że pan prezes Banaś w sytuacji, w której okazałoby się, że są poważne zastrzeżenia i zarzuty, zachowa się tak jak trzeba - powiedział polityk PiS.
- W tej chwili wpływ rządu, większości, partii politycznej w tej konstrukcji prawnej, jaka obowiązuje wokół osoby prezesa Najwyższej Izby Kontroli, jest ograniczony - dodał. Brudziński w ten sposób odniósł się do faktu, że Banaś jako prezes NIK posiada immunitet i nie może zostać usunięty ze stanowiska.
Były szef MSWiA dodał, że nie posiada informacji, "żeby ktoś z kierownictwa partii (PiS - red.) rozmawiał z panem Banasiem o dymisji".
Autor: akw/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24