"Nie mogłam w żaden sposób interweniować". Marszałek Sejmu po spotkaniu z prezesem NIK

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP
Witek: nie mogłam w żaden sposób interweniować
Witek: nie mogłam w żaden sposób interweniowaćTVN24
wideo 2/35
Witek: nie mogłam w żaden sposób interweniowaćTVN24

Godzinę trwało spotkanie prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia z marszałek Sejmu Elżbietą Witek w sprawie działań Centralnego Biura Antykorupcyjnego. - Nie mogłam w żaden sposób jako marszałek Sejmu interweniować w tej sprawie - powiedziała po spotkaniu Witek.

Spotkanie, które rozpoczęło się o godzinie 11.30 trwało godzinę. Marszałek Sejmu zaprosiła na nie prezesa Najwyższej Izby Kontroli wraz z kierownictwem Izby w czwartek. Wcześniej o taką rozmowę zwrócił się Marian Banaś.

Jak relacjonował reporter TVN24 Radomir Wit, Banaś nie wszedł do Sejmu głównym wejściem, więc dziennikarze nie mieli możliwości zadania pytań prezesowi NIK. - Wiemy, że Marian Banaś i jego współpracownicy przemknęli i dotarli do gabinetu marszałek Witek tak, żeby po drodze żadnych dziennikarzy nie spotkać - mówił. Po spotkaniu Banaś i jego współpracownicy również opuścili Sejm innym wyjściem.

Zakończyło się spotkanie Banasia z marszałek Sejmu
Zakończyło się spotkanie Banasia z marszałek SejmuTVN24

Spotkanie miało związek z serią przeszukań Centralnego Biura Antykorupcyjnego w 20 miejscach, których dokonano na potrzeby śledztwa w sprawie podejrzeń nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych Banasia. Agenci CBA, na polecenie prokuratury w Białymstoku weszli między innymi do gabinetu prezesa NIK.

Marszałek Sejmu: nie mogłam w żaden sposób interweniować

Po spotkaniu odbyła się konferencja prasowa marszałek Sejmu. Elżbieta Witek poinformowała, że w rozmowie z Marianem Banasiem przekazała iż, przeanalizowała wszystkie dokumenty związane ze sprawą przeszukań nieruchomości i gabinetu prezesa NIK.

- Powiedziałam, że przeanalizowałam wszystkie dokumenty związane z tą sprawą, które jednocześnie odnoszą się do tego, co ja - jako marszałek Sejmu - mogę zrobić. Zgodnie z konstytucją, a także ustawą o Najwyższej Izbie Kontroli oraz ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora, marszałek Sejmu może interweniować tylko wówczas, kiedy naruszana jest nietykalność osobista posła albo prezesa Najwyższej Izby Kontroli (…), albo wtedy, kiedy dochodzi do zatrzymania bądź do aresztowania. Taka sytuacja nie miała miejsca, w związku z tym nie mogłam w żaden sposób jako marszałek Sejmu interweniować - podkreśliła Elżbieta Witek.

Witek: nie mogłam w żaden sposób interweniować
Witek: nie mogłam w żaden sposób interweniowaćTVN24

Witek: nie została naruszona konstytucja

Witek powiedziała, że "z jednej strony Najwyższa Izba Kontroli ma prawo kontrolować wszystkie podległe instytucje, a z drugiej strony "nikt nie będzie chroniony, jeśli złamał prawo". - Na razie nikomu nie postawiono zarzutów, na razie toczy się postępowanie wyłącznie w sprawie - zaznaczyła. - Powiedziałam panu prezesowi i państwu wiceprezesom (NIK - red.), że jako marszałek Sejmu będę dbała o respektowanie immunitetu, gdyby ktoś próbował go złamać. Ale w mojej opinii, a także w opinii Biura Analiz Sejmowych - bo poprosiłam w trybie pilnym, po okazaniu się już pierwszego pisma od pana prezesa, o opinię Biura Analiz Sejmowych - ta opinia jest podpisana z datą dzisiejszą, która wskazuje na to, że nie została naruszona konstytucja, czyli że immunitet formalny nie chroni miejsc, pomieszczeń, tylko osobę fizyczną i nie nastąpiło tutaj złamanie konstytucji - powiedziała Witek.

Marszałek Sejmu odniosła się też do pism, które w sprawie działań prokuratury skierował do niej prezes Banaś po przeszukaniach CBA. - W pierwszym piśmie było trochę nadużycia. Pan prezes powołał się tam na rzekomą opinię Biura Analiz Sejmowych, która miała wskazywać, że immunitet formalny obejmuje nie tylko osobę, ale też miejsca, w których prowadzone są przeszukania. Otóż Biuro Analiz Sejmowych takiej opinii nie wydawało - dodała.

Witek o opinii BAS: wskazuje na to, że nie została naruszona konstytucja
Witek o opinii BAS: wskazuje na to, że nie została naruszona konstytucjatvn24

"Służby mi nie podlegają"

Witek mówiła, że nie wolno jej - jako marszałkowi Sejmu - ingerować w postępowanie służb i że na to zwracała uwagę podczas rozmowy z prezesem NIK, Marianem Banasiem. - Chcę przestrzegać wszystkich obowiązków wynikających z konstytucji, ale także z ustawy o Najwyższej Izby Kontroli i regulaminu Sejmu, który wyraźnie określa, co może marszałek Sejmu. Tego będę bardzo pilnowała - zaznaczyła.

Jak relacjonowała, Marian Banaś mówił, że był zaniepokojony sposobem "przeprowadzenia tej kontroli" i skorzysta z prawa do złożenia zażalenia i złożenia wniosku do Trybunału Konstytucyjnego. - Bo każdy zaniepokojony łamaniem prawa - jeśli tak sądzi -może się zwrócić o interpretację do Trybunału Konstytucyjnego - dodała. Przypomniała też procedurę, gdyby doszło do postawienia zarzutów szefowi NIK, choć - jak podkreślała - na razie nikt nikomu zarzutów nie postawił. Dodała, że w środowisku PiS nie ma nikogo, kto byłby chroniony, jeśli łamie prawo. - Ale każdy ma prawo do obrony. Jeśli się okaże, że wszystko jest w porządku, to będziemy się wszyscy z tego tylko cieszyć - stwierdziła.

Witek: Prezes Banaś był zaniepokojony sposobem przeprowadzenia kontroli
Witek: Prezes Banaś był zaniepokojony sposobem przeprowadzenia kontroliTVN24

"Nie mogę się wtrącać"

Marszałek Sejmu odniosła się także do słów przewodniczącego klubu Lewicy Krzysztofa Gawkowskiego, który mówił, że zwrócił się do niej z prośbą o to, aby w spotkaniu z prezesem NIK mogli uczestniczyć przedstawiciele opozycji. Przypomniała, że spotkanie rozpoczęło się o godz. 11.30. - O godzinie 11.22 do mojego gabinetu, do moich rąk dotarła informacja, że państwo z Lewicy chcą być obecni na spotkaniu. No, proszę państwa, to jest po pierwsze niepoważne, po drugie nie stawia się marszałka Sejmu w takiej sytuacji. Powiedziałam panu przewodniczącemu (Gawkowskiemu - red.), że po zakończonym spotkaniu oczywiście przekażę opinii publicznej, co czynię niniejszym, czego dotyczyło to spotkanie - powiedziała Witek. Jak dodała, chciałaby żeby "traktowano ją poważnie". - Jestem gospodarzem tego spotkania. Też powiedziałam na spotkaniu z państwem prezesami (NIK), że Najwyższa Izba Kontroli jest wyjątkową instytucją. Wiem, że ona podlega Sejmowi, ale marszałek ma też ograniczone możliwości ingerowania w sprawy związane z Najwyższą Izbą Kontroli - zaznaczyła. Przyznała, że powołuje, na wniosek i za zgodą obu izb parlamentu, prezesa NIK. - Także opiniuje, za moim pośrednictwem, wiceprezesów, także członków kolegium (NIK - red.), ale nie mogę się wtrącać w działalność wewnętrzną Najwyższej Izby Kontroli. To jest niezależna instytucja, bardzo ważna, konstytucyjny organ, który kieruje się swoimi przepisami i ja tych przepisów będę przestrzegać - zaznaczyła marszałek Sejmu.

Witek: o godzinie 11.22 dotarła do mnie informacja, że państwo z Lewicy chcą być obecni na spotkaniu
Witek: o godzinie 11.22 dotarła do mnie informacja, że państwo z Lewicy chcą być obecni na spotkaniu

Marszałek Sejmu: nie robię hucpy politycznej

Marszałek Sejmu była pytana o postulaty opozycji: by zwołać posiedzenie Konwentu Seniorów z udziałem Banasia, czego domagała się Lewica, oraz o wniosek ludowców, by w trybie pilnym zwołać komisję do spraw kontroli państwowej oraz Prezydium Sejmu, aby uzyskać informacje o tym, co dzieje się w Najwyższej Izbie Kontroli. - To jest znowu takie robienie wokół tego wielkiego zamieszania. Ja podeszłam do tego bardzo odpowiedzialnie i poważnie jako marszałek Sejmu. Nie robię z tego żadnej hucpy politycznej i nie chcę tego robić - oświadczyła Witek.

Poinformowała, że wpłynęło do niej w czwartek pismo wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego (PSL), w którym ludowcy domagali się zwołania prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów. - Proszę państwa, czegoś takiego nie zrobię z jednego powodu: ustalanie porządku Sejmu jest między posiedzeniami. Posiedzenie mamy w marcu. Ja nie widzę podstaw i powodów do tego, by zwoływać prezydium Sejmu - oświadczyła.

Dodała, że z kolei sejmowe komisje są niezależnymi organami Sejmu i marszałek Sejmu nie ingeruje w ich działanie. - Jeśli komisja, na wniosek jednej trzeciej albo przewodniczącego czy prezydium, będzie chciała zwołać takie posiedzenie komisji, to jest to jej prawo, a nie moje. Moje tylko wtedy, gdy się okaże, że przewodniczący komisji mimo tego wniosku jednej trzeciej (członków komisji) posiedzenia zwołać nie chce; wtedy dopiero można złożyć wniosek na prezydium Sejmu i można go rozpatrywać - zaznaczyła Witek.

W czwartek Marian Banaś w wydanym krótkim oświadczeniu ocenił działania prokuratury w Białymstoku oraz funkcjonariuszy CBA jako "bezprawne". Podkreślił, że w sprawie przeszukań oczekuje "niezwłocznego spotkania z marszałek Sejmu Elżbietą Witek".

Gawkowski: Banaś wyraził zgodę na uczestnictwo opozycji, marszałek odmówiła

Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski mówił w piątek, że "Marian Banaś wyraził zgodę i powiedział, że nie widzi nic przeciwko, żeby opozycja uczestniczyła w tym spotkaniu". 

- Po zasięgnięciu opinii pana prezesa Banasia zapytaliśmy panią marszałek Elżbietę Witek, czy możemy uczestniczyć [w spotkaniu - przyp. red.]. Poinformowała, że niestety nie przewiduje takiej formy uczestnictwa opozycji w tym spotkaniu. Co dziwne, mając świadomość, bo ją poinformowaliśmy o tym, że pan prezes Banaś na taką formułę się zgadza - przekazał.

- To jest forma właśnie współpracy Prawa i Sprawiedliwości z opozycją. Nie zgadzamy się na nią, szczególnie, że to jest ograniczenie dostępu do informacji publicznej, która jest ustawową możliwością każdego obywatela i przede wszystkim posłów na Sejm RP - ocenił poseł Lewicy.

Gawkowski: Banaś wyraził zgodę na udział opozycji w spotkaniu z marszałek Witek
Gawkowski: Banaś wyraził zgodę na udział opozycji w spotkaniu z marszałek WitekTVN24

Gawkowski zapowiedział, że jego klub złoży w piątek zażalenie na tę decyzję marszałek Sejmu. - Oczekujemy kolejnego spotkania, na którym prezes Banaś będzie mógł spotkać się z przedstawicielami opozycji, skoro taką wolę dzisiaj wyraził - mówił.

- Najprawdopodobniej pan prezes Banaś przyszedł z informacjami, pan prezes Banaś powiedział: "zapraszam do udziału [w spotkaniu - przyp. red.] opozycję". Skoro pani marszałek [Witek - przyp. red.] nie wyraziła na to zgody, to najpewniej chce zostawić tę wiedzę tylko dla siebie i podzielić się nią z najbliższym kierownictwem Prawa i Sprawiedliwości. Chce, aby opinia publiczna ani opozycja nie miała w tej sprawie ani nic do gadania, ani aby nic dodatkowego w tej sprawie się nie dowiedziała - mówił poseł klubu Lewicy Tomasz Trela. 

"To marszałek rozmawia z NIK, a nie opozycja"

O spotkanie prezesa NIK z marszałek Sejmu był pytany przewodniczący klubu PiS i jednocześnie wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Na pytanie, czego dokładnie ono dotyczy, odpowiedział: - Jak się skończy, to się państwo dowiecie. 

Dopytywany, czy służby mogły wejść do gabinetu Banasia w Najwyższej Izbie Kontroli, mówił, że jego zdaniem mogły, "ale to trzeba dokładnie sprawdzić, od tego są prawnicy, żeby dokładnie to zbadać". 

Z kolei na uwagę, że Banaś - jak twierdzą posłowie klubu Lewicy - wyraził zgodę na to, żeby w spotkaniu brali udział przedstawiciele opozycji, odparł, że "to marszałek rozmawia z NIK, a nie opozycja".  

Terlecki: marszałek rozmawia z NIK, a nie opozycja
Terlecki: marszałek rozmawia z NIK, a nie opozycjaTVN24

Reakcja NIK

Najwyższa Izba Kontroli w środę po południu wydała komunikat, w którym podkreślono, że Izba "stanowczo protestuje przeciwko łamaniu prawa i naruszaniu niezależności konstytucyjnego, naczelnego organu kontroli państwowej". Pełnomocnik prezesa NIK Marek Małecki stwierdził, że nie ma "podstaw faktycznych i prawnych" do przeszukania mieszkań Mariana Banasia, a samo mieszkanie prezesa NIK chroni immunitet.

Banaś: stanowczo sprzeciwiam się naruszeniu konstytucyjnej zasady niezależności Najwyższej Izby Kontroli
Banaś: stanowczo sprzeciwiam się naruszeniu konstytucyjnej zasady niezależności Najwyższej Izby Kontroli TVN24

Sprawa oświadczeń majątkowych

We wrześniu zeszłego roku w reportażu "Pancerny Marian i pokoje na godziny" Bertold Kittel z "Superwizjera" TVN przyjrzał się działalności prowadzonej w kamienicy w krakowskim Podgórzu, której właścicielem był Marian Banaś oraz oświadczeniom majątkowym składanym przez prezesa NIK. Bertold Kittel trafił na prowadzony w budynku hotel na godziny i spotkał przestępcę skazanego prawomocnym wyrokiem.

CZYTAJ WIĘCEJ: "Pancerny Marian i pokoje na godziny". Reportaż "Superwizjera" >>>

Niedługo później, na początku grudnia, Prokuratura Regionalna w Białymstoku wszczęła śledztwo dotyczące między innymi podejrzeń nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych Mariana Banasia.

CZYTAJ RAPORT TVN24.PL: AFERA WOKÓŁ PREZESA NIK >>>

Leszczyna o działaniach służb w sprawie Mariana Banasia
Leszczyna o działaniach służb w sprawie Mariana BanasiaTVN24

Autorka/Autor:js, mjz //now

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Redaktor naczelny "The Atlantic" Jeffrey Goldberg opisał w artykule, jak przypadkowo dodany został do grupowego czatu używanego przez wysokich rangą członków administracji USA, gdzie omawiane były między innymi plany dotyczące ataków wojskowych na cele Huti w Jemenie. W konwersacji mieli uczestniczyć m.in. szef Pentagonu Pete Hegseth, wiceprezydent USA JD Vance czy Michael Waltz, doradca prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego. Pytany przez dziennikarzy o sprawę Donald Trump stwierdził, że "nic o tym nie wie".

Dziennikarz: ludzie Trumpa przez pomyłkę wysłali mi plany wojskowe

Dziennikarz: ludzie Trumpa przez pomyłkę wysłali mi plany wojskowe

Źródło:
The Atlantic, PAP, BBC

Zrzut paliwa z drugiego stopnia rakiety Falcon 9 od SpaceX był widoczny nad Polską. Towarzyszyła mu charakterystyczna, świetlista spirala. Rakieta wyniosła na orbitę tajemniczy ładunek podczas misji NROL-69 przeprowadzonej dla amerykańskiego wojska.

Kosmiczny wir przemknął po polskim niebie

Kosmiczny wir przemknął po polskim niebie

Aktualizacja:
Źródło:
Z głową w gwiazdach, O kosmosie i astronautyce - Adam Hurcewicz, NRO, tvnmeteo.pl

Nie przypominam sobie, żeby któryś z europejskich przywódców w tego typu publicznych okolicznościach użył takiego sformułowania - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 były ambasador Polski w USA oraz Izraelu Marek Magierowski. Nawiązał do wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa, który podczas jednej z konferencji powiedział o Władimirze Putinie po imieniu.

Trump po imieniu o Putinie. Magierowski: to mnie uderzyło

Trump po imieniu o Putinie. Magierowski: to mnie uderzyło

Źródło:
TVN24

Gdy wsiedli, kierownik pociągu zapytał o bilety. Nie mieli, zaczęli mu grozić. Odstąpił od wypisywania mandatu, ale oni mu nie darowali. Wysiedli na tej samej stacji co on i dotkliwie pobili. Na zdjęciach z monitoringu widać innych pasażerów. Nikt nie zareagował.

Nie mieli biletów, skopali kierownika pociągu

Nie mieli biletów, skopali kierownika pociągu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Napięcie między szefową banku centralnego Rosji Elwirą Nabiulliną a Kremlem doprowadziło do audytu instytucji - podaje amerykański think tank Instytut Studiów Nad Wojną (ISW). Dodaje, że powodem są wysokie stopy procentowe.

Kreml naciska. Bank pod lupą

Kreml naciska. Bank pod lupą

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że wkrótce zostanie podpisana umowa z Ukrainą o minerałach ziem rzadkich. Wypowiadając się o Grenlandii, przekonywał, że zapowiadana wizyta amerykańskiej administracji to "nie prowokacja, lecz życzliwość" i że odbędzie się na zaproszenie Grenlandczyków.

Minerały ziem rzadkich i Grenlandia. Trump ogłasza

Minerały ziem rzadkich i Grenlandia. Trump ogłasza

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Rosjanie zaatakowali miasto Sumy na północnym wschodzie Ukrainy. Rannych jest ponad 70 osób, w tym 13 dzieci. Lokalne władze powiadomiły, że uszkodzona została między innymi szkoła i szpital. "Zamiast wygłaszać puste deklaracje o pokoju, Rosja musi zaprzestać bombardowania naszych miast i zakończyć wojnę z ludnością cywilną" - napisał szef ukraińskiego MSZ Andrij Sybiha.

Rosjanie "uderzyli w centrum miasta". Wśród kilkudziesięciu rannych są dzieci

Rosjanie "uderzyli w centrum miasta". Wśród kilkudziesięciu rannych są dzieci

Źródło:
PAP

Przypominamy pięć osób ze świata przestępczego, których nazwiska, a przede wszystkim pseudonimy, pojawiały się w publikacjach dotyczących kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta.

Piątka Nawrockiego: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa"

Piątka Nawrockiego: "Olo", "Śledziu", "Wielki Bu", "Nikoś", "Masa"

Źródło:
tvn24.pl

Liczba podróżnych przybywających do USA ma spaść o ponad pięć procent, a ich wydatki podczas pobytu zmniejszą się o prawie 11 procent - podała agencja AFP. Zdaniem ekspertów turystów zniechęcać ma do przyjazdu polaryzująca polityka prezydenta USA Donalda Trumpa.

Efekt Trumpa. Turyści się odwracają

Efekt Trumpa. Turyści się odwracają

Źródło:
PAP, "Fortune"

"Gwiazda" drugorzędnych filmów, nieudany komentator polityczny - tak prezydent USA Donald Trump określił George'a Clooneya. Trump skomentował najnowszy odcinek programu "60 Minutes" z Clooneyem, który promował swój broadwayowski debiut. Słynny filmowiec gra główną rolę w scenicznej adaptacji swojego filmu "Good Night and Good Luck" z 2005 roku.

"Nigdy nie był bliski zrobienia wielkiego filmu". Donald Trump o hollywoodzkim gwiazdorze

"Nigdy nie był bliski zrobienia wielkiego filmu". Donald Trump o hollywoodzkim gwiazdorze

Źródło:
The Guardian, CBS News, tvn24.pl

Należał najpewniej do wojownika plemienia pruskiego i poza zastosowaniem praktycznym, pełnił też funkcje estetyczne i symboliczne. Miłośnik lokalnej historii Michał Młotek odkrył w lesie koło Iławy wczesnośredniowieczny trzewik, czyli dolne okucie pochwy miecza, sprzed ponad tysiąca lat. Znalazca chce, żeby zabytek wzbogacił zbiory muzeum w Ostródzie.

Znalazł w lesie dolne okucie pochwy miecza. Sprzed ponad tysiąca lat

Znalazł w lesie dolne okucie pochwy miecza. Sprzed ponad tysiąca lat

Źródło:
PAP

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

Na Kubie przestała być słyszalna opozycyjna wobec kubańskiego reżimu komunistycznego rozgłośnia Radio Marti. "To rzecz, która nie udała się braciom Castro, a którą Donald Trump zrobił w kilka dni"- tak sytuację skomentował "New York Times". Zamknięcie rozgłośni to według dziennikarzy kolejny skutek ograniczenia amerykańskiej pomocy finansowej.

"To rzecz, która nie udała się braciom Castro, a którą Donald Trump zrobił w kilka dni"

"To rzecz, która nie udała się braciom Castro, a którą Donald Trump zrobił w kilka dni"

Źródło:
PAP

Kłamie Pan. Nie zapadły żadne decyzje o przekazaniu dowództwa nad polską armią lub budżetem obronnym - napisał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Była to odpowiedź na wpis prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w sprawie przyjętej w Sejmie uchwały dotyczącej bezpieczeństwa Polski i Tarczy Wschód.

Sikorski odpowiedział Kaczyńskiemu. "Kłamie Pan"

Sikorski odpowiedział Kaczyńskiemu. "Kłamie Pan"

Źródło:
PAP

Gerard Depardieu pojawił się w paryskim sądzie na procesie dotyczącym zarzutów o napaści seksualne, których miał się dopuścić wobec dwóch kobiet w 2021 roku. W ostatnich latach wobec francuskiego gwiazdora więcej kobiety wysuwało oskarżenia, Depardieu konsekwentnie im zaprzecza.

Gerard Depardieu przed sądem. "Gwałciciele - widzimy was"

Gerard Depardieu przed sądem. "Gwałciciele - widzimy was"

Źródło:
PAP

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych Mirosław Wróblewski nałożył na Komendanta Głównego Policji karę za ujawnienie danych pani Joanny z Krakowa. Wobec kobiety podjęto policyjną interwencję po tym, jak dokonała aborcji i skontaktowała się ze swoją psychiatrką w obawie o swój zły stan psychiczny. Funkcję szefa policji pełnił wówczas Jarosław Szymczyk.

Komendant ujawnił jej dane i rozmowę policji z lekarką. Dostał karę

Komendant ujawnił jej dane i rozmowę policji z lekarką. Dostał karę

Źródło:
tvn24.pl
Wyeksportowaliśmy część przestępczości, trochę jej sprowadzamy. Policja: jest o niebo lepiej

Wyeksportowaliśmy część przestępczości, trochę jej sprowadzamy. Policja: jest o niebo lepiej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Taktyka tysiąca małych ciosów. W Azji powstanie nowe mocarstwo?

Taktyka tysiąca małych ciosów. W Azji powstanie nowe mocarstwo?

Źródło:
tvn24.pl
Premium