Ta ustawa nie ma zrozumienia nigdzie, ona jest niewykonalna - ocenił nowelizację ustawy o IPN senator Marek Borowski, który w piątek był gościem we "Wstajesz i wiesz" w TVN24. Polityk ocenił, że to kolejna sprawa - po zawetowanych przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawach o KRS i Sądzie Najwyższym - w której zawiodło kierownictwo resortu sprawiedliwości.
- Kiedy ta ustawa pojawiła się w Sejmie, a pojawiła się 5 października 2016 roku, napisałem wtedy w felietonie, że będzie z niej nieszczęście, że tutaj jest próba zamazywania historii - mówił Borowski.
Ustawa "jest niewykonalna"
Dodał, że po jej pierwszym czytaniu, tylko niektórzy posłowie zagłosowali przeciw.
- Wtedy nie było jeszcze mowy o protestach Izraela, czy Stanów Zjednoczonych. (...) Zakończyłem (felieton - red.) tym, że ustawa trafiła do komisji, i na pewno wyjdzie z niej jakiś potworek, i wyszedł. Wykrakałem - powiedział senator.
Dodał, że nie myślał wtedy o "problemach czy protestach ze strony ocalonych z Zagłady Żydów, tylko o wewnętrznych badaniach, to jak my odkrywamy naszą własną historię".
- To, że prezydent podpisał ustawę, oczywiście utrudnia jakikolwiek dialog, przykładowo z Izraelem - dodał Borowski.
Zauważył, że ustawa została stworzona w resorcie sprawiedliwości. - Ta ustawa nie ma zrozumienia nigdzie. Ona jest niewykonalna. To jest kolejna sprawa, w której pan minister (Zbigniew - red.) Ziobro z ministrem (Patrykiem - red.) Jakim działają na własną rękę i na szkodę Polski - ocenił polityk.
Wyjaśnił, że wymienieni przez niego politycy wcześniej zawiedli przy tworzeniu zawetowanych w lipcu ubiegłego roku przez Andrzeja Dudę ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym.
- Minister Ziobro popełnił tam pełną samowolkę. Wprowadzi nas na jeszcze niejedną minę - powiedział.
Borowski zwrócił uwagę na piątkową wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego w radiowej Jedynce, który powiedział: "jeżeli będzie taka konieczność i Trybunał Konstytucyjny tak uzna, to być może nastąpi pewne doprecyzowanie niektórych zapisów ustawy o IPN".
- W tej chwili zaczyna się takie wycofywanie z tego aktu, przy czym wyraźnie widać, że Trybunał, który jest atrapą - otrzymuje wytyczne - ocenił Borowski.
- Wszystko zależy od tego, co Jarosław Kaczyński będzie chciał zrobić - dodał.
- Tu nie powinno nastąpić żadne doprecyzowanie, jeżeli już to powinno być jasne sformułowanie, że używanie "polskich obozów śmierci" i podobnych będzie podlegało sankcjom, tak jak kłamstwo oświęcimskie - powiedział Borowski.
"Pensje dla ministrów są za niskie"
Komentując przyznane przez prezydenta Andrzeja Dudę podwyżki dla ministrów swojej Kancelarii Borowski powiedział, że "to nie jest taka prosta sprawa". - Mamy różne skale tej hojności. Uważam, że instytucja nagród jako taka jest racjonalna - przyznał senator.
- Wiadomo, jest pensja podstawowa, jakieś stałe dodatki. Jedni pracownicy wkładają więcej pracy, inni mniej, jakieś nagrody muszą być - powiedział Borowski. Dodał, że jego zdaniem "pensje dla ministrów i wiceministrów są za niskie".
Senator zaznaczył jednak, że inną sprawą jest sytuacja, gdy "na odchodne premier Szydło dała sute nagrody". - Tego nigdy nie było i to jest nienormalne. W dodatku to jest ominięcie ustawy. (...) Próbuje się ją obchodzić nagrodami, które bulwersują - dodał.
Autor: mnd//plw/AG / Źródło: Wstajesz i Wiesz, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24