- Dajcie trzydziestolatkom szansę. Oni są tak Polsce potrzebni, jest ich naprawdę dużo, bo to są fajni ludzie, świetnie wykształceni - apelował w "Faktach po Faktach" Kazimierz Marcinkiewicz, odnosząc się do powołania na stanowisko ministra finansów 38-letniego Mateusza Szczurka. - Oni mają superambicje. Dajmy mu szansę, jest młodym człowiekiem. Polskę muszą kiedyś przejąć trzydziestolatkowie - wskazał były premier.
W środę Donald Tusk powołał sześcioro nowych ministrów i ogłosił, że połączone zostaną resorty transportu i rozwoju regionalnego, którymi pokieruje Elżbieta Bieńkowska w randze wicepremiera. Zmiany skomentował w "Faktach po Faktach" były premier, Kazimierz Marcinkiewicz.
- Jeśli do tej pory narzekaliśmy, a narzekaliśmy, notowania rządu byłe słabe, no to każdą zmianę trzeba z nadzieją przywitać - ocenił Marcinkiewicz. - Ci ludzie, których wybrał (Donald Tusk - red.), wniosą swoją zażartość, energię do ministerstw - dodał.
Najbardziej zaskakująca zmiana? Minister środowiska
Były premier pochwalił awans Elżbiety Bieńkowskiej na wicepremiera.
- To, że pani minister została wicepremierem, to też pokazuje kierunek działania - powiedział, przypominając o uchwalonym we wtorek nowym budżecie unijnym, którego Polska jest największym beneficjentem. - Możemy tymi miliardami Polskę zmienić diametralnie, absolutnie. I to jest pokazanie, że minister, która dobrze rozporządzała tymi środkami, została wicepremierem. Jej ranga wzrasta po to, by jeszcze lepiej wykorzystać te środki - ocenił.
Były premier przyznał, że najbardziej zaskakuje go zmiana na stanowisku ministra środowiska, na które został powołany Maciej Grabowski. Marcin Korolec pozostanie w rządzie na stanowisku pełnomocnika do spraw negocjacji klimatycznych. Zdaniem Marcinkiewicza, pozycja Korolca będzie teraz znacznie osłabiona.
- Jeśli on ma być negocjatorem ważnego traktatu związanego z ochroną środowiska, a w trakcie szczytu premier odwołuje go z funkcji ministra, to on będzie facetem do poklepywania po plecach, a nie do poważnych negocjacji - stwierdził były premier. - Wyrywa mu się korzenie, jeśli chodzi o negocjacje. To jest bardzo niedobry ruch, nawet jeśli cenię jego następcę - ocenił.
"Dajcie trzydziestolatkom szansę"
Kazimierz Marcinkiewicz "cieszy się", że Jacka Rostowskiego zastąpi na stanowisku ministra finansów Mateusz Szczurek. Podkreślił, że jest to osoba młoda, "wreszcie nie z pokolenia postkomunistycznego", " świetnie wykształcony, świetnie znający świat finansów".
- On jest w środku swojego życia, on nie może popełnić błędu. On nie może być uznany przez rynki za figuranta, bo on nie będzie miał, gdzie wrócić. On musi być dobry, on musi pokazać swoją werwę, musi pokazać swoją samodzielność. Jeśli tego nie zrobi, gdzie będzie żył przez kolejne swoje lata? - mówił były premier.
- Dajcie trzydziestolatkom szansę. Oni są tak Polsce potrzebni, jest ich naprawdę dużo, bo to są fajni ludzie, świetnie wykształceni - apelował.
Autor: kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24