Szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek skrytykował szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka. - W 2015 roku w czasie kampanii wyborczej słowo w słowo powtarzał to, co mu napisałem. I to były chyba ostatnie mądre słowa, które pan przewodniczący Błaszczak powiedział - ocenił Mastalerek. Były minister obrony stwierdził, że "współczuje prezydentowi Andrzejowi Dudzie, skoro ma takiego współpracownika".
Mastalerek był pytany o krytykę ze strony Mariusza Błaszczaka, szefa klubu PiS i jego stosunki z tym politykiem. - Nie mam kontaktu z Mariuszem Błaszczakiem od ośmiu lat. Wręcz z sympatią podchodzę do Mariusza Błaszczaka, bo pamiętam, jak współprowadziłem kampanię wyborczą w 2015 roku - wspominał.
- Byłem rzecznikiem Prawa i Sprawiedliwości i odpowiadałem za tak zwane przekazy medialne, czyli za to, co mówili politycy Prawa i Sprawiedliwości - mówił.
Jak ocenił gość TVN24, "Błaszczak zawsze był takim prymusem". - Wręcz słowo w słowo powtarzał to, co mu napisałem, żeby powtarzał. I to były chyba ostatnie mądre słowa, które pan przewodniczący Błaszczak powiedział - stwierdził Mastalerek.
- Może jeszcze w przyszłości zdarzy się tak, że będę mu te briefy i przekazy pisał i znowu zacznie rozsądnie mówić, bo to, co opowiada teraz... No ja bym mu napisał lepiej - dodał.
Błaszczak: współczuję prezydentowi
O tę wypowiedź Mastalerka zapytał Błaszczaka reporter TVN24 Radomir Wit. - Współczuję prezydentowi Andrzejowi Dudzie - powiedział szef klubu PiS.
- Skoro ma takiego współpracownika, to naprawdę bardzo duże wyzwanie przed panem prezydentem - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Bartłomiej Zborowski/PAP