- Jesteśmy już zmęczeni protestem. Jest to ciężka forma walki o to, aby nastąpiła rzeczywista poprawa - komentował w piątek we "Wstajesz i wiesz" Marcin Kasierski z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Jak dodał, propozycja ministra zdrowia o zwiększeniu nakładów na służbę zdrowia do 6 procent PKB w 2025 roku, jest "nie do zaakceptowania".
- Niestety, zadziwia nas diagnoza ministra, który bardzo dobrze zna sytuację w służbie zdrowia. Powody, które za tym protestem przemawiają, są cały czas aktualne - stwierdził Kasierski, komentując słowa ministra zdrowia, który w czwartek powiedział, że "powody do protestów znikły".
"Jest to za odległy termin"
Konstanty Radziwiłł proponował głodującym lekarzom zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia do 6 procent PKB, ale dopiero od 2025 roku, na co nie chcą przystać protestujący pracownicy służby zdrowia.
- Propozycja pana ministra, który mówi o propozycji rządowej, dla nas jest nie do zaakceptowania - powiedział Kasierski. - Jest to za odległy termin wprowadzenia większych nakładów. Nie możemy tyle czekać - dodał.
114 milionów złotych mniej w budżecie
Zdaniem Kasierskiego protestujący nie dostali jeszcze odpowiedzi od rządu na ich postulaty. Przypomniał również, że w przyszłym roku zaplanowano niższy budżet na ochronę zdrowia niż w tym roku. W 2017 roku budżet na ochronę zdrowia wyniósł 7 miliardów i 405 milionów złotych, w przyszłym będzie to 7 miliardów i 291 milionów złotych. Oznacza to, że zostanie zmniejszony o 114 milionów złotych. Takie informacje przekazała na środowym posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia wiceminister Katarzyna Głowala.
- W przyszłym roku będzie mniejsze finansowanie niż w tym, co pokazuje, że te zmiany będą odlegle w czasie - powiedział we "Wstajesz i wiesz", dodając, że przez osiem lat, które minister zdrowia zaplanował na dojście do poziomu 6 procent PKB przekazywanych na ochronę zdrowia, może doprowadzić do "nieodwracalnych zmian".
- Z naszej strony nie jest to propozycja, która daje gwarancję szybkiego naprawiania najpilniejszych spraw w ochronie zdrowia - ocenił Kasierski.
"Jesteśmy już zmęczeni protestem"
- Determinacja środowiska całego medycznego jest bardzo duża. Sił jest bardzo dużo dzięki wsparciu z całego kraju - podkreślił Kasierski.
Dodał, że protestujący odczuwają skutki protestu. - Jesteśmy już zmęczeni protestem. Jest to ciężka forma walki o to, aby nastąpiła rzeczywista poprawa - dodał.
- W tej chwili uruchamiamy wszystkie organizacje medyczne. Mamy bardzo duże zainteresowanie - podkreślił Kasierski, pytany o dalsze kroki podejmowane w proteście. Jak dodał, podpisy pod przygotowaną przez środowisko lekarskie ustawą o zwiększaniu nakładów na służbę zdrowia chcą składać nie tylko lekarze, ale i pacjenci.
- Są kolejki osób, pacjentów, którzy chcą wesprzeć tę inicjatywę. Przeszła nasze oczekiwania mobilizacja pacjentów, jeśli chodzi o tę ustawę. Myślę, że jest to głos, który będzie dodatkowym wsparciem - mówił. Jak dodał, powinien być to także głos dla ministra zdrowia i całego rządu.
Autor: MKK//now / Źródło: tvn24