OGLĄDAJ CAŁĄ "ROZMOWĘ PIASECKIEGO" W TVN24 GO >
W poniedziałek odbyło się przesłuchanie szefa Rady Europejskiej, byłego premiera Donalda Tuska przed sejmową komisją śledczą zajmującą się badaniem wyłudzeń podatku VAT.
DONALD TUSK PRZESŁUCHANY. CZYTAJ WIĘCEJ >
Horała: można powiedzieć, że Donald Tusk się w ogóle tą sprawą nie interesował
We wtorek w "Rozmowie Piaseckiego" przewodniczący sejmowej komisji poseł Marcin Horała (PiS) był pytany, czy jego zdaniem były premier Donald Tusk powinien stanąć przed Trybunałem Stanu w związku z powstaniem luki podatkowej VAT.
- Jeżeli mówimy o odpowiedzialności Donalda Tuska, to wchodzimy tu też w takie kwestie prawne - powiedział. Jak wskazywał, "w Polsce premier nie jest służbowym zwierzchnikiem ministrów, przewodniczy obradom Rady Ministrów". Zaznaczył, że "kwestia oceny prawnej to jest kwestia ostatecznej analizy".
Dopytywany, czy w tej sprawie ktoś powinien stanąć przed Trybunałem Stanu, odpowiedział: - [Ktoś - przyp. red.] powinien ponieść odpowiedzialność, nie przesądzam w tym momencie, czy przed Trybunałem Stanu, czy przed zwykłym sądem powszechnym.
- Czy Donald Tusk, to jeszcze tutaj się powstrzymam - zastrzegł jednocześnie.
- Moim zdaniem niewątpliwie pan minister [były minister finansów, Jacek - przyp. red.] Rostowski - już takie zawiadomienia od prokuratury złożyliśmy - niewątpliwie pan minister [były szef resortu finansów, Mateusz - red.] Szczurek, niewątpliwie kilkoro spośród grona wiceministrów finansów, tych odpowiedzialnych za VAT na przykład, czy za kontrolę skarbową, no i jeszcze parę innych osób - wymieniał poseł PiS.
Pytany, jaka jest w tej sprawie odpowiedzialność Tuska, odparł, że "można powiedzieć, że on się w ogóle tą sprawą nie interesował". - I to jest pytanie, na ile możemy oczekiwać od premiera Rzeczypospolitej, żeby się taką sprawą, że giną miliardy z budżetu, zainteresował - dodał gość "Rozmowy Piaseckiego".
"My jako komisja już takich zawiadomień złożyliśmy kilka"
Przewodniczący sejmowej komisji był również pytany o działania powołanego w 2017 roku specjalnego prokuratorskiego zespołu śledczego do zbadania przyczyn powstania luki VAT. Horała wskazywał, że "duże śledztwo" w tej sprawie prowadzi prokuratura białostocka. Dodał także, że komisja śledcza jest w kontakcie z prokuraturą.
- Wymieniamy się zebranymi materiałami i dowodami - uściślił. Dodał, że w tej sprawie "przesłuchano kilkaset świadków, zgromadzono mnóstwo dokumentów, więc było to bardzo pomocne w pracach komisji".
Poseł pytany, czy jego zdaniem prace tego zespołu nie powinny się zakończyć postawieniem kogoś przed sądem, odpowiedział: - My jako komisja już takich zawiadomień [o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - przyp. red.] złożyliśmy kilka, dotyczących pana Jana Vincenta Rostowskiego, najwięcej również pana Mateusza Szczurka, pana Sławomira Nowaka [byłego ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, byłego szefa gabinetu premiera - przyp. red.] i pewnie jeszcze kilka takich złożymy - podkreślił Horała.
Przewodniczący komisji śledczej zaznaczył także, że "grupy przestępcze, które wyłudzają [podatek VAT - przyp. red.] są rozbijane jedna po drugiej i tu jest cała seria zarzutów, a nawet i już całkiem sporo skazań".
Horała: jako komisja już takich zawiadomień złożyliśmy kilka
Horała: poprzedni rządzący w sposób istotny i zauważalny nie zmniejszyli luki VAT
Na uwagę, że rządzący przez 3,5 roku nie są w stanie postawić przed Trybunałem Stanu lub sądem osób politycznie odpowiedzialnych za powstanie luki w podatku VAT, odparł, że "z punktu widzenia Polaka znacznie ważniejsze jest to, że ukrócili tę lukę VAT-owską".
Jego zdaniem rządzący w poprzedniej kadencji "nie to, że jej nie zlikwidowali w rok czy dwa, tylko w osiem lat nawet w sposób istotny i zauważalny nie zmniejszyli jej". Na uwagę, że w 2011 roku luka ta była na poziomie średniej europejskiej w porównaniu z innymi krajami, Horała przekonywał, że "była znacznie wyższa niż w roku 2008 [roku - przyp. red.]" i "była w trakcie swojego wzrostu".
Poseł mówił również, że w 2011 roku "było kilka państw, w których ten problem w jakimś roku się pojawił, trwał rok - dwa, podjęto kontrakcję i już był wyraźny spadek".
- Polska była jedynym państwem, który startował z bardzo niskiego poziomu luki, ona dynamicznie wzrosła i długo utrzymywała się na wysokim poziomie - dodał.
- Drugiego takiego państwa nie było - przekonywał Horała. - My z dużo poniżej średniej unijnej wskoczyliśmy na dużo powyżej średniej unijnej - ocenił.
Luka VAT za rządów PiS i PO-PSL
Gość "Rozmowy Piaseckiego" był także pytany, ile wyniosła luka VAT w 2018 roku, czyli po trzech latach Prawa i Sprawiedliwości. - Różne są szacunki - odparł, zastrzegając, że nie może z pamięci podać sum bezwzględnych.
Prowadzący program przytoczył dane, z których wynika, że w 2016 roku wyniosła ona 35 miliardów złotych, w 2017 roku - 25 miliardów, a w 2018 - 25 miliardów. Wskazał także, że w roku 2019 luka VAT-owska może przekroczyć 100 miliardów złotych.
W odpowiedzi Horała zwrócił uwagę na "dwa czynniki". - Po pierwsze cały czas rosną wpływy z VAT-u, więc lukę VAT trzeba liczyć w procencie do spodziewanych wpływów, [czyli - przyp. red.] ile procent spodziewanych wpływów nie wpłynęło - wskazywał.
- I tu jest wyraźna z roku na rok poprawa - dodał polityk. Zaznaczył jednocześnie, że ta poprawa "oczywiście już nie będzie teraz taka duża", bo "teraz to już jest takie dokręcanie poszczególnych śrubek".
Horała o luce VAT za rządów PiS
Na uwagę, że skala problemu związanego z luką w podatku VAT jest podobna, jak za rządów PO-PSL, kiedy wyniosła ona 250 miliardów złotych po ośmiu latach rządów tej koalicji, przewodniczący komisji śledczej odparł: - To jest statystyczna manipulacja, bo wtedy z roku na rok ta luka rosła lub była bardzo wysoka, a u nas z roku na rok maleje.
- Jak zaczęliśmy od tego wysokiego poziomu po Platformie, to oczywiście nie od razu Kraków zbudowano - dodał gość "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24.
Na pytanie, dlaczego partia rządząca nie radzi sobie z likwidacją luki w VAT, przekonywał, że "radzi sobie znakomicie". Jego zdaniem poziom luki "trzeba odnieść do średniej unijnej". - Polska za rządów Platformy z poniżej średniej weszła na wielokrotnie powyżej średniej, za rządów PiS-u z powrotem zeszła poniżej średniej - ocenił Horała. Jak dodał, "jakieś oszustwa, jakieś wyłudzenia, jakieś unikanie podatków jest zawsze i w każdym kraju. Chodzi o to, żeby było jak najmniejsze i tak się dzieje za naszych rządów, że jest z roku na rok to zjawisko coraz mniejsze" - przekonywał poseł PiS.
"Jakieś oszustwa, jakieś wyłudzenia, jakieś unikanie podatków jest zawsze i w każdym kraju"
Raport z prac komisji "pod koniec sierpnia"
Gość "Rozmowy Piaseckiego" był również pytany, kiedy powstanie raport z prac kierowanej przez niego sejmowej komisji śledczej. Jak ocenił, "tak realistycznie to gdzieś pod koniec sierpnia".
- Koło 20-25 sierpnia to publicznie przedstawimy, wtedy będzie trochę czasu na zgłaszanie poprawek i myślę, że w pierwszym tygodniu września komisja zakończy pracę, uchwali raport - poinformował w TVN24 poseł PiS Marcin Horała.
Horała: raport z prac komisji do spraw VAT pod koniec sierpnia
Autor: akr//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24