Jeśli będziecie narzekać, wasi marszałkowie stracą posady. Schetyna to załatwi. Pójdziecie się skarżyć do prasy? To szukajcie etatów w telewizji! - tak urzędnicy samorządów relacjonują spotkanie z wiceministrem rolnictwa Arturem Ławniczakiem z PSL. Awantura na piątkowej naradzie w Ministerstwie Rolnictwa zbulwersowała samorządowców z całego kraju - pisze "Gazeta Wyborcza".
Spotkanie wiceministra Artura Ławniczaka (PSL) z urzędnikami odpowiedzialnymi za Program Rozwoju Obszarów Wiejskich dotyczyło opóźnień w realizacji działań w ramach PROW 2007-13 (dopłaty z UE w wysokości 13 mld euro m.in. na poprawę usług dla wsi). Spotkaniem zajął się zwołany we wtorek konwent marszałków w Szczecinie. Marszałkowie - w większości członkowie PO - czekają na raporty urzędników.
Minister Ławniczak zasugerował po prostu, że jesteśmy oszustami, że byłoby lepiej, gdyby to jego agencje dzieliły unijne pieniądze. To zwykła granda i próba zamachu na samodzielny samorząd Andrzej Masny
- Minister Ławniczak zasugerował po prostu, że jesteśmy oszustami, że byłoby lepiej, gdyby to jego agencje dzieliły unijne pieniądze. To zwykła granda i próba zamachu na samodzielny samorząd - mówi Andrzej Masny, dyrektor departamentu rozwoju wsi w małopolskim urzędzie marszałkowskim i radny powiatu wielickiego.
Za wywiady na bruk
- Padło dużo cierpkich słów. Poczułem się dotknięty, ale wolałbym tej sytuacji nie oceniać w kategoriach politycznych - dodaje Mariusz Bednarz, dyrektor takiego samego departamentu na Podkarpaciu.
- Usłyszeliśmy, że minister nie będzie nas odwiedzał za kratkami. A jeśli ktoś będzie na ten temat udzielał wywiadów prasie, to pożegna się z pracą i może jej szukać w telewizji. Po tym wyszedł z sali, a nam opadły ręce - relacjonuje "GW" jeden z urzędników.
Co na to minister Ławniczak?
- Do ministerstwa nie wpłynęło dotąd żadne pismo w tej sprawie. Minister do końca tego tygodnia jest w Chinach. Odniesie się do niej po powrocie - powiedziała Małgorzata Książek z biura prasowego resortu.
W ramach PROW 2007-13 do polskich województw ma spłynąć ponad 13 mld euro. To pieniądze m.in. na poprawienie usług dla mieszkańców wsi, scalanie gruntów i "gospodarowanie rolniczymi zasobami wodnymi". Dużą część tej kwoty będą rozdzielać samorządy. Polska dostanie najwięcej spośród wszystkich krajów UE. - Dostanie, jeśli będzie potrafiła je wydać. Na razie mamy półtora roku opóźnienia! - mówi Andrzej Masny.
Nie pierwszy raz urzędnicy dbają bardziej o swój honor niż porządną robotę. Nie znam relacji ze spotkania z ministrem Ławniczakiem, więc nie będę się do tego odnosił. Ale urzędy marszałkowskie powinny się szybko zabrać do pracy, bo to one są nieprzygotowane na przyjęcie tych unijnych programów Marek Sawicki, minister rolnictwa
Poseł PO i wiceprzewodniczący sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych Grzegorz Dolniak: - W najbliższych dniach spotka się zespół dopracowujący sporne kwestie przy wdrażaniu tego projektu. Rozumiem, że są różne głosy, ale nie oceniam wypowiedzi polityków PSL jako głosu całego Stronnictwa. Samorządy są najlepszymi gospodarzami na swoich terenach i ich wzmocnieniu będzie służyć ustawa kompetencyjna. Z jej wprowadzenia PO nie zrezygnuje. A z PSL możemy wypracowywać kompromis. Pozytywnym przykładem jest reforma KRUS, nad którą pracujemy.
Co na to PSL?
Marek Sawicki, minister rolnictwa: - Nie pierwszy raz urzędnicy dbają bardziej o swój honor niż porządną robotę. Nie znam relacji ze spotkania z ministrem Ławniczakiem, więc nie będę się do tego odnosił. Ale urzędy marszałkowskie powinny się szybko zabrać do pracy, bo to one są nieprzygotowane na przyjęcie tych unijnych programów. Jedynie Świętokrzyskie i Mazowieckie sobie radzi.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: PAP