- Debata w sprawie przejazdu Nocnych Wilków przez Polskę rozpoczęła się za późno. Polski rząd powinien był wcześniej zastanowić się wraz z rządem niemieckim, czy wydać wizy, czy nie - ocenił w "Faktach po Faktach" Władysław Frasyniuk.
Rosyjska grupa motocyklowa Nocne Wilki chce pod koniec kwietnia przejechać trasę Moskwa-Berlin, aby uczcić 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej. Rajd ma wieść z Moskwy przez Mińsk, Brześć, Wrocław, Brno, Bratysławę, Wiedeń, Monachium, Pragę, Torgau i Karlshorst do Berlina.
Władysław Frasyniuk zauważył w "Faktach po Faktach", że debata w sprawie przejazdu Nocnych Wilków przez Polskę rozpoczęła się za późno. Jego zdaniem polski rząd powinien był wcześniej zastanowić się wraz z rządem niemieckim, czy wydać motocyklistom wizy, czy nie. - Być może wspólnie z Angelą Merkel powinien podjąć decyzję, że na przykład nie wydajemy wiz i nie wpuszczamy motocyklistów ani do Polski, ani do Berlina - dodał.
"Nie próbujmy łamać prawa"
Wcześniej w "Faktach po Faktach" Leszek Miller ocenił, że nie ma podstawy prawnej, żeby nie wpuścić rosyjskich motocyklistów, skoro mają wizę.
Przewodniczący SLD przypomniał "słuszną" - jak stwierdził - wypowiedź szefa rajdu katyńskiego, który zadeklarował, że chętnie pomoże tym motocyklistom. - Jeżeli Polska zdecydowałaby się na jakieś restrykcje, to Rosjanie mogą zrobić to samo w stosunku do naszych motocyklistów, którzy jeżdżą do Katynia - podkreślił Miller. - Nie próbujmy łamać prawa, żeby tylko osiągnąć jakiś efekt polityczny. Tym bardziej, że gdyby Rosjanie chcieli się zrewanżować, to po prostu rajd katyński nie dotrze do Katynia - dodał.
Władysław Frasyniuk wyraził natomiast nadzieję, że polscy motocykliści nie będą sobie przybijać piątek z Nocnymi Wilkami.
Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński organizowany jest od 2001 roku. Uczestnicy odwiedzają miejsca związane ze zbrodnią katyńską i historią Polski na Kresach Wschodnich.
Autor: js//rzw/kwoj / Źródło: tvn24