"Do czasu przywrócenia ładu konstytucyjnego w Sądzie Najwyższym nie będziemy uczestniczyć w zgromadzeniach sędziów" - oświadczyło w czwartek 32 sędziów Sądu Najwyższego. Jako przyczynę sędziowie wskazali m.in. dopuszczenie do udziału w zgromadzeniu sędziów powołanych po zmianach w KRS z 2017 roku.
Zarządzeniem z 12 września pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska zwołała na czwartek pierwsze od czterech lat Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego. Ostatnie miało odbyć się w 2020 roku, jednak na posiedzeniu nie pojawiła się wystarczająca liczba sędziów do osiągnięcia kworum.
Czwartkowe zgromadzenie było planowane na godzinę 10 i miano na nim rozpatrzyć informacje o działalności sądu w latach 2019-2023 oraz informacje o działalności nieistniejącej już Izby Dyscyplinarnej SN za lata 2019 i 2020. Z kolei na godzinę 14 była zwołana kontynuacja zgromadzenia odroczonego w czerwcu 2020 r.
Profesor w Katedrze Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego, sędzia Izby Karnej Sądu Najwyższego Włodzimierz Wróbel opublikował na swoim profilu na Facebooku oświadczenie, pod którym podpisało się 32 sędziów z Izby Cywilnej, Izby Karnej i Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.
"Do czasu przywrócenia ładu konstytucyjnego w Sądzie Najwyższym nie będziemy uczestniczyć w zwołanych zgromadzeniach ogólnych sędziów z uwagi na dopuszczenie do udziału w tych zgromadzeniach osób nieuprawnionych - w rozumieniu Konstytucji RP - do orzekania w Sądzie Najwyższym, manipulowania przebiegiem dotychczasowych zgromadzeń sędziów oraz dokonaniem nominacji na stanowiska prezesów tego Sądu z naruszeniem przepisów konstytucyjnych" - czytamy w piśmie, które opublikował sędzia Wróbel.
Sędzia wyliczał nieprawidłowości w Sądzie Najwyższym. "Wnioski prokuratora o wyłączenie od rozpoznania kasacji osób wadliwie powołanych do Sądu Najwyższego lądują najpierw na biurku prof. Manowskiej, żeby trafiły we właściwe ręce. Składy orzekające w sprawach o wznowienie postępowania, w których orzekały takie osoby, na wszelki wypadek osobiście wyznaczają sędziego Kapińskiego. W tym samym czasie prof. Manowska zwołuje zgromadzenie ogólne sędziów SN, żeby zatwierdzili sprawozdania z działalności nielegalnej Izby Dyscyplinarnej" - napisał sędzia Wróbel.
Przypomniał też niedawne wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy w Sądzie Najwyższym. "Prezydent oznajmia, że może palcem wskazywać, kto będzie sędzią, a kto nie, i jest gromko oklaskiwany przez osoby uważające się za konstytucyjnych sędziów Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego. A potem te same osoby debatują o 'odwadze' sędziego. Jako sędziowie Sądu Najwyższego nie będziemy brać udziału w fikcji mającej na celu legitymizację bezprawia" - napisał.
Zobacz też: "Ten się nadaje, ten się nadaje, ten się nadaje". Prezydent o tym, jak mógłby wybierać sędziów
Oświadczenie podpisało siedmiu sędziów Izby Cywilnej, siedemnastu sędziów Izby Karnej oraz ośmiu sędziów Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Wszyscy ci sędziowie zostali powołani do Sądu Najwyższego przed 2018 rokiem i zmianami dokonanymi w Krajowej Radzie Sądownictwa.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock