Nie ma żadnego dowodu na to, że załatwialiśmy pracę Jakubowi R. - tak Maciej Wąsik, zastępca koordynatora specsłużb, skomentował doniesienia prasowe na temat jego związków z osobami odpowiedzialnymi za tzw. dziką reprywatyzację w Warszawie. Odniósł się także do pokazanego w czwartek przez Pawła Olszewskiego zdjęcia, na którym - według posła PO - "minister Wąsik dość namiętnie całuje się z jakimś innym panem".
W środę Sejm wysłuchał informacji, o którą wnioskował klub PO. Dotyczyła ona "niewyjaśnionych powiązań" ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, jego zastępcy - Macieja Wąsika oraz szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdy z byłym wiceszefem warszawskiego Biura Gospodarki Nieruchomości Jakubem R. Odpowiadał on za decyzje dotyczące zwrotów nieruchomości w ramach tzw. dzikiej reprywatyzacji.
Posłowie PO wnioskowali o informację po publikacji "Gazety Wyborczej", w której m.in. przytoczono wypowiedzi brata Jakuba R. na temat relacji Kamińskiego, Wąsika i Bejdy z rodziną R. i Jakubem R.
Według brata Jakuba R., to Kamiński i Wąsik przedstawili Jakubowi R. Marcina Bajkę, ówczesnego szefa BGN. Brat Jakuba R. mówił też, że Bejda skontaktował się z Jakubem R. w sprawie działki "przy ul. Srebrnej w Warszawie, gdzie PiS ma nieruchomości" i "chodziło o jakieś przekształcenia" - miał to być rok 2009 lub 2010. Według brata Jakuba R., gdy ten nie chciał pomóc ws. działki przy ul. Srebrnej, Kamiński i Wąsik mieli do Jakuba R. o to pretensje, doszło nawet do bójki Jakuba R. i Wąsika.
Wąsik o zdjęciu
- Nie ma żadnego dowodu, że załatwialiśmy pracę Jakubowi R. To jest nieprawda, cały ten artykuł to manipulacja, pomieszania prawd z nieprawdami - komentował w czwartek Maciej Wąsik.
Odniósł się również do środowej debaty w Sejmie, w czasie której poseł PO Paweł Olszewski zaprezentował na tablecie zdjęcie, które - jak mówił - ma przedstawiać Wąsika.
- Może pokażę zdjęcie, jak pan minister Wąsik dość namiętnie całuje się z jakimś innym panem. Ja nie wnikam, kim jest ten pan - mówił w środę Olszewski, prezentując mającą pochodzić z 2004 roku fotografię na tablecie. Poseł sugerował, że taki materiał może być wykorzystany przez obce służby do szantażu.
- Jeśli ktoś sugeruje osobie, która ma rodzinę i dzieci, skłonności homoseksualne, to wystąpię na drogę sądową - powiedział Wąsik.
"Ja tych ludzi 10 lat na oczy nie widziałem"
Do spekulacji prasowych na temat związków koordynatorów specsłużb z Jakubem R. odniósł się również w środę Mariusz Kamiński.
- Mamy do czynienia ze zwykłą intrygą polityczną i próbą odwrócenia uwagi od tego, kto ponosi polityczną odpowiedzialność za aferę reprywatyzacyjną - powiedział Kamiński. Oświadczył, że "brat Jakuba R. jest kolegą z liceum, ze studiów, mojego zastępcy".
- Kilkanaście lat temu na obrzeżach mojego środowiska ten człowiek się pojawił, to jest jedyny fakt, który ma miejsce, ale czynienie z tego zarzutu, zwłaszcza osobom, które doprowadziły do tego, że ten przestępca siedzi w więzieniu, ma bardzo poważne zarzuty, jest po prostu nonsensem - oświadczył. - W tej sprawie nie ma nic, żadnych faktów, tylko pomówienia przestępcy (...) Ja tych ludzi 10 lat na oczy nie widziałem, to jest nic, żadna znajomość - powiedział Kamiński.
Oświadczenie Wąsika
W czwartek po południu Maciej Wąsik wydał oświadczenie, które umieścił m.in. na Twitterze.
— Maciej Wąsik (@WasikMaciej) 1 marca 2018
- Nie interesuje nas orientacja seksualna nikogo. Zajmujemy się tą sprawą, bo prominentni politycy opozycji publicznie zadali pytania, czy takie zdjęcia mogą być powodem szantażu najważniejszych urzędników państwa – mówi Adam Pieczyński, redaktor naczelny TVN24.
Autor: PTD//kg / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24