22-latek z Brześcia Kujawskiego ograł w pokera czołówkę światowych graczy i zainkasował ponad 1,4 mln dolarów. To najwyższa wygrana w polskiej historii tej gry. Jak Dominik Pańka to zrobił? - Trzeba grać dobrego pokera i mieć trochę szczęścia - wyjaśnia reporterce "Czarno na białym". Co planuje? - Mam nadzieję, że te pieniądze umożliwią mi w miarę rozsądne i spokojne życie - mówi po prostu.
W styczniu 22-letni Pańka wygrał prestiżowy turniej PokerStars Caribbean Adventure na Bahamach. Na jego konto trafiło trochę ponad 1,4 mln dolarów, czyli najwięcej, ile do tej pory udało się jakiemukolwiek Polakowi wygrać w pokera.
Taka suma niejednemu zawróciłaby w głowie, jednak Dominik jest o siebie spokojny: - Mam dość dobrze poukładane w głowie. Moje umiejętności są na dość wysokim poziomie, ale wiele mi brakuje do najlepszych graczy - przyznaje w rozmowie z TVN24.
Marcin Horecki, kolega, który sam również gra w pokera przekonuje: - Woda sodowa Dominikowi do głowy nie uderzy. Jest to bardzo skromny, mądry, inteligentny chłopak, pochodzący ze skromnej rodziny. I bardzo chłodno i z dystansem podchodzi do swojego sukcesu - mówi o mistrzu pokera.
Początki
Pokerowa pasja Dominika zaczęła się wcześnie. Jego dawni nauczyciele z liceum i opiekunowie z internatu, w którym mieszkał, przyznają nawet, że trochę się obawiali, iż odciągnie go od nauki: - Wychowawcy internatu, kierownik internatu, chodzili za nim, żeby nie popadł nam w jakieś hazardowe gry, żeby nie oddał się kartom zamiast nauce - mówi dla TVN24 Adam Makowski, nauczyciel matematyki.
Tak się jednak nie stało. Dominik obronił pracę licencjacką na SGH. Na studiach nie przyznawał się raczej do swojego hobby, jednak je rozwijał. - Kiedy zaczynałem grać, to za takie pieniądze, które właściwie każdy student ze studenckiego budżetu mógłby zainwestować - mówi.
Sposób na sukces
Zwycięstwo 22-latka na Bahamach było zaskoczeniem w pokerowym świecie, a jego gra zdobyła uznanie. - Dominik na Bahamach pokazał najwyższą klasę. Grał z dwoma przeciwnikami z absolutnie światowej czołówki i obydwaj powiedzieli, że Dominik grał naprawdę doskonałego pokera - nie kryje podziwu Marcin Horecki.
Jaka jest recepta na sukces? - Aby wygrać tak duży turniej na tysiąc graczy, to trzeba grać naprawdę dobrego pokera i mieć trochę szczęścia - tłumaczy Pańka.
Po sukcesie w PokerStars Carribbean Adventure Dominik walczy o milion złotych we Francji, na najważniejszym europejskim turnieju pokerowym. - Muszę jeździć za granicę, żeby grać w turniejach - tłumaczy. W Polsce bowiem nielegalna jest gra w pokera na pieniądze, ale dopuszczalne są wygrane przywiezione z zagranicy.
Co zrobi z wygraną?
Wydaje się, że Dominik Pańka do pieniędzy ma stosunek rozważny. Jak mówi, nie zamierza teraz zmieniać trybu życia i "jeździć na imprezy limuzyną". - Mam nadzieję, że po prostu te pieniądze umożliwią mi w miarę rozsądne i spokojne życie - przyznaje.
- Kolega mnie namawia, żebym kupił niebieskiego Johnny'ego Walkera - dodaje niepewnie. - Chyba kosztuje pięćset złotych. Ale pięćset złotych za butelkę alkoholu...? - puka się w głowę Dominik.
Autor: kg//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24