Do Sądów Okręgowego w Olsztynie i Elblągu wpłynęło dotychczas 13 protestów. Dotyczą m.in. głosów nieważnych i rzekomego podrobienia dokumentów.
Najwięcej, bo siedem protestów, wpłynęło od mieszkańców gminy Jeziorany. Wszystkie dotyczą list wyborców w miejscowościach Franknowo, Kramarzewo, Pierwągi i Polkajmy.
Wpłynęły także protesty z Olsztyna w sprawie zbyt dużej liczby głosów nieważnych. W przypadku gminy Szczytno - autor protestu twierdzi, że mogło dojść do przerobienia lub podrobienia dokumentów wyborczych.
Protesty też w Elblągu
Protesty z północno-zachodniej części województwa warmińsko-mazurskiego trafiają do Sądu Okręgowego w Elblągu. Do tej pory wpłynęły trzy protesty wyborcze. Z Łąkorza, Morąga i Biskupca. W przypadku tego ostatniego protest dotyczy wyboru radnego.
- Dwie osoby ubiegające się o mandat radnego otrzymały taką samą liczbę głosów i zorganizowano losowanie. W ocenie osób składających wiosek losowanie to było źle zorganizowane, bo nie powiadomiono o nim przedstawicieli komitetów wyborczych - wyjaśniła rzeczniczka prasowa Sądu Okręgowego w Elblągu sędzia Dorota Zientara.
Zgłoszenie protestu zapowiada także Kazimierz Falkiewicz, pełnomocnik Komitetu Wyborców Obywatelski Elbląga. Komitet nie zdobył żadnego mandatu, choć przekroczył próg wyborczy.
Falkiewicz twierdzi, że nie chodzi o kwestionowanie wyników, ale o sposób przeprowadzenia głosowania.
Autor: mac//gak / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24