Druga z samic łosi, które ponad tydzień temu zostały uratowane z kry na Bugu została uśpiona. Decyzję taką podjęli weterynarze z Pogotowia Leśnego w Mikołowie na Śląsku, gdzie zwierzęta przebywały. - Stan zwierzęcia był już bardzo zły i nie dało się już nic więcej zrobić - powiedział Jacek Wąsiński z pogotowia leśnego. Wcześniej weterynarze uśpili pierwszą z samic.
Do śląskiego pogotowia dla zwierząt łosie trafiły 25 lutego wycieńczone i z licznymi obrażeniami. Miały problemy z chodzeniem. Jak się okazało przyczyną tego były prawdopodobnie zerwane więzadła w tylnych kończynach. Po wykonaniu badań i kolejnych próbach leczenia lekarze pojęli decyzję o uśpieniu najpierw jednej, a potem drugiej z samic.
Łosie utknęły na lodowych wyspach, które powstały po wylaniu Bugu w okolicach miejscowości Łęgi w woj. lubelskim. Zwierzęta zauważył jeden z mieszkańców okolicy i zaalarmował służby.
Na pomoc łosiom ruszyli strażacy, straż graniczna i pracownicy Nadleśnictwa w Neplach. W ratowaniu zwierząt pomagał sprzęt straży granicznej i specjalnie skonstruowana platforma do transportu zwierząt.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24