Struktury Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi rozwiązane, a wszyscy radni, którzy głosowali za likwidacją 19 szkół w mieście wyrzuceni - to efekt wieczornego posiedzenia komitetu politycznego PiS. - Powód tych decyzji był jeden: głosowanie i działanie niezgodne z programem partii - mówi tvn24.pl rzecznik PiS Adam Hofman.
Chodzi o środowe głosowanie, w którym łódzcy radni - także głosami przedstawicieli PiS - opowiedzieli się za uchwałami w sprawie zamiaru likwidacji 19 łódzkich szkół. Głosował za tym między innymi wiceprezydent Łodzi (z PiS) Krzysztof Piątkowski, który przygotował projekty.
- Wiceprezydent oraz wszyscy inni radni, którzy postąpili tak jak on zostali decyzją komitetu politycznego usunięciu z Prawa i Sprawiedliwości. Struktury miejskie zostały natomiast rozwiązane - usłyszeliśmy od rzecznika partii Adama Hofmana.
W łódzkiej Radzie Miejskiej zasiadało dziewięciu radnych PiS. W środę czworo z nich poparła plan wiceprezydenta Piątkowskiego. Byli to Czesław Telatycki - szef partii w Łodzi, Mariusz Bogacz, Kazimierz Kluska i Elżbieta Bartczak. Przeciwko głosowali Marek Michalik, Piotr Adamczyk, Jerzy Balcerek i Krzysztof Stasiak (radna Bożena Jędrzejczak była nieobecna).
Głosowanie pośród protestów
Środowemu głosowaniu w Łodzi towarzyszyły protesty nauczycieli, rodziców i uczniów. Przeciwko likwidacji szkół protestuje także Związek Nauczycielstwa Polskiego. Władze twardo obstają jednak na stanowisku, że placówki, które mają zbyt mało uczniów, bądź nie spełniają norm bezpieczeństwa, muszą zostać zlikwidowane.
Źródło: tvn24.pl