Premier Węgier Viktor Orbán postanowił wypowiedzieć wojnę "deprawacji dzieci" (brzmi znajomo, prawda?). Jego przeciwnikami stały się więc edukacja seksualna i wiedza o różnorodności, a wraz z nimi - literatura. Węgierskie władze poszły tak daleko, że uznały, iż doskonałym rozwiązaniem problemu, które same stworzyły, będzie zakaz sprzedawania książek o tematyce LGBTQ+ w sąsiedztwie szkół. Takich tytułów nie wolno eksponować, mają być zapakowane, tak by dziecko nie mogło do nich swobodnie zajrzeć w księgarni.