- Nie jestem prawnikiem, jestem raperem. Na tym etapie odpowiadamy za to, żeby ludziom przypomnieć, że się dzieje źle - powiedział Piotr Liroy-Marzec. On i muzyk disco polo Sławomir Świerzyński byli gośćmi programu "Tak Jest" w TVN24.
- Wydaje nam się, że zarówno kolega, jak i ja możemy zmienić dużo - ocenił Świerzyński.
- Jestem rolnikiem, mam swoje gospodarstwo, stadninę koni. Doskonale znam pracę rolników - stwierdził Świerzyński, uzasadniając swój start w wyborach z list Polskiego Stronnictwa Ludowego. Dodał, że w czasie kampanii wyborczej objechał cały swój okręg i każda osoba, z którą rozmawiał ma jakieś problemy, jest z czegoś niezadowolona.
"To jest trochę jak w dyktaturze"
- W 1989 roku uzyskaliśmy prawa wyborcze, ale praw obywatelskich tak do końca nie uzyskaliśmy - ocenił Liroy-Marzec. Stwierdził, że w konstytucji nie powinno być żadnych obowiązków obywatela, bowiem konstytucja ma służyć tylko "ochronie obywatela przed rządem, który może się zapędzić".
- Co to jest za konstytucja, w której jako obywatel mam obowiązki. To jest trochę jak w dyktaturze - stwierdził raper. Dodał, że obecna konstytucja nie służy ludziom.
- Jest to jedna z lepszych konstytucji na terenie Unii Europejskiej - odpowiadał Świerzyński.
"PSL wejdzie w każdą koalicję"
- PSL wejdzie w każdą koalicję - powiedział Świerzyński. - Ktoś musi stabilizować to państwo. Każdy sposób jest dobry, byle był pokój. PSL będzie zawsze stało na straży pokoju - zadeklarował kandydat ludowców.
Z kolei Liroy-Marzec przypomniał słowa lidera Ruchu Kukiz'15 Pawła Kukiza i zapowiedział, że jego ugrupowanie nie wejdzie w żadną stałą koalicję, będzie tylko popierać konkretne projekty, które będą korzystne dla Polski, dla obywateli. - My nie liczymy na żadne stanowiska, moim zadaniem nie jest staranie się o stanowisko ministerialne - stwierdził Liroy-Marzec.
Autor: PM / Źródło: tvn24