Janusz Palikot wrócił właśnie z wakacji na Grenlandii. W Polsce czekała na niego jednak niemiła niespodzianka: według sondaży jest politykiem, któremu wyborcy najmniej ufają, a prognozy dla Ruchu Palikota nie są najlepsze. Mówił o tym w "Faktach po Faktach".
Janusz Palikot przez kilkanaście dni wypoczywał na Grenlandii. Mecz finałowy Euro jednak, jak przyznał, oglądał. - Oglądaliśmy w grupie międzynarodowych turystów, ale czułem się tak, jakbym był w Polsce - przyznał. Powiedział, że wyjazd był jego pierwszym urlopem od dwóch lat. - A Grenlandia jest piękna, nie ma tam turystów, nie ma sieci, internetu, telefonu - mówił.
Po powrocie czekała go jednak niemiła niespodzianka. Według ostatnich sondaży, Palikot jest politykiem cieszącym się najmniejszym zaufaniem Polaków. Dlaczego? Jego zdaniem, powodem są jego odważne poglądy. Skomentował też niekorzystne notowania Ruchu Palikota. - Tendencja jest niedobra, trzeba więcej pracować - skwitował.
"Krzyż może przeszkadzać" Polityk był pytany również o kwestię krzyża z sali sejmowej. Jak powiedział, Ruch chce najpierw wyczerpać formułę prawną w sprawie jego usunięcia, a dopiero potem podjąć decyzję, co zrobić z krzyżem. Przypomniał, że jedna z opinii eksperta mówiła o tym, że symbol przeszkadzać może w wykonywaniu poselskich obowiązków. - Dlatego zamierzamy złożyć do sądu wniosek przeciwko marszałek Kopacz. Krzyż to nie jest element porządku konstytucyjnego - zaznaczył.
Dodał jednak, że go "nie będzie ściągał chyłkiem nocą".
Zdaniem Palikota, religię powinno oddzielić się od sfery państwowej. Jak zaznaczył, prezydent nie powinien na przykład publicznie uczestniczyć w uroczystościach religijnych.
"Chciałbym rezygnacji Laty"
Palikot oceniał też wybór Waldemara Fornalika na trenera polskiej reprezentacji. - Wydaje się, że to człowiek z dystansem kontrolujący emocje, ale otwarty - powiedział. Według niego, Franciszek Smuda nie miał psychologicznego talentu, który motywowałby zawodników. - Zagraliśmy poniżej własnych możliwości - ocenił.
Przyznał również, że chciałby rezygnacji Grzegorza Laty ze stanowiska prezesa PZPN. - Misja nie powiodła się, Lato powinien mieć odwagę, by w imię pewnych standardów się wycofać i zrezygnować - powiedział. Zaznaczył jednak, że nie wierzy, iż zmiana prezesa zmieni cały związek. - Potrzebna jest zmiana ustawy o związkach sportowych, tak aby delegaci na zjazdy wybierani byli z różnych środowisk, jak ruch amatorski czy kluby sportowe.
Autor: jk/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: prywatne archiwum Janusza Palikota