Senackie komisje zajmowały się w poniedziałek ustawą anty-TVN. W czasie posiedzenia stanowiska przedstawili między innymi pełnomocnicy TVN Grupy Discovery Mikołaj Sowiński i Bartosz Krużewski. - Za pomocą ustawy oraz poprzez odmowę przedłużenia koncesji TVN24 Polska chce zmienić prawo, które obowiązywało w chwili, kiedy Discovery kupowało TVN - wyjaśnił Krużewski. Sowiński tłumaczył, że "projekt ustawy ma załatać rzekomą lukę prawną", której "nie ma i nigdy nie było". - To nie TVN narusza prawo - dodał.
Wspólne posiedzenie odbyły w poniedziałek senackie komisje: kultury i środków przekazu, praw człowieka, praworządności i petycji oraz ustawodawcza. Zajmowały się przyjętą przez Sejm, forsowaną przez Prawo i Sprawiedliwość nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji, zwaną lex TVN.
W czasie posiedzenia komisji wystąpili pełnomocnicy TVN Grupy Discovery: Mikołaj Sowiński i Bartosz Krużewski.
Pełnomocnicy TVN Grupy Discovery na senackiej komisji
- Projekt ustawy ma załatać rzekomą lukę prawną i ma uniemożliwić obchodzenie prawa. Takiej luki nie ma i nigdy jej nie było. To nie TVN narusza prawo. Autorzy projektu twierdzą, że rzekomym obchodzeniem prawa miałoby być uzyskanie koncesji przez spółkę polską, której udziałowcem jest podmiot unijny zależny od spółki spoza Unii Europejskiej, dokładniej ze Stanów Zjednoczonych, gdy taki podmiot unijny ma więcej niż 49 procent kapitału zakładowego – powiedział radca prawny Mikołaj Sowiński, partner w kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak.
Sowiński zwrócił uwagę, że "na przestrzeni ostatnich miesięcy wiele autorytetów prawniczych w naszym kraju, najwybitniejszych znawców tematu wypowiedziało się na ten temat". - Wszystkie opinie, z którymi mogłem się zapoznać, a było ich naprawdę wiele, wszystkie są jednoznaczne. TVN nie naruszał i nie obchodził prawa dotyczącego struktury kapitałowej nadawcy – zauważył.
- Przez niemal 20 lat, to jest od momentu wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej, artykuł 35, ustęp 3 ustawy o radiofonii i telewizji był interpretowany tak, jak on brzmi, czyli bardzo jednoznacznie. Ograniczeń kapitałowych nie stosuje się do spółek, których siedziba mieści się w Europejskim Obszarze Gospodarczym, niezależnie od tego, kto jest wspólnikiem tych spółek. Nie jest to przypadek. Jest to realizacja unijnej zasady swobody przepływu kapitału i przedsiębiorczości – powiedział.
Pełnomocnik TVN zauważył, że "jest oczywiście chęć zmiany tych zasad, ale dopóki te zmiany nie zostały uchwalone przez ustawodawcę, organ administracji powinien stosować przepisy takie jakie są, a nie takie, jakie chciałby, żeby były".
Czytaj więcej. Eksperci i politycy o proponowanych przez PiS zmianach >>>
Sowiński: nie ma wątpliwości co do zgodności struktury kapitałowej TVN z prawem
- W żadnej z opinii prawnych nie znajdziemy nawet cienia wątpliwości co do zgodności struktury kapitałowej TVN z prawem. (…) Z informacji przekazywanych przez członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wynika, że Krajowa Rada dysponuje przeciwnymi analizami. Niestety TVN-owi, który jest stroną postępowania rekoncesyjnego nigdy te opinie nie zostały udostępnione. Nie ma ich w aktach postępowania, co sprawdzaliśmy jeszcze parę dni temu. Nie możemy więc podjąć jakiejkolwiek polemiki z autorami tych opinii, kimkolwiek oni są. Nie wiemy, czym uzasadniają interpretację wprost sprzeczną z wyraźnym przepisem prawa i z celem ustawy, która wprowadzała przepis, o którym mówimy – podkreślił Sowiński.
Mecenas Sowiński zauważył, że "przewlekłość postępowania przed Krajową Radą spowodowała, że TVN w zasadzie utracił skuteczną możliwość polemiki z regulatorem". - Jeżeli decyzja nie zostanie wydana do 26 września, a czekamy na nią już ponad 18 miesięcy (…), to koncesja wygaśnie, a TVN nawet nie będzie miał czego skarżyć do sądu. Jeżeli decyzja będzie odmowna, jest już za późno na reakcję sądu. Do tego doprowadziła wielomiesięczna analiza jednego przepisu ustawy – zwrócił uwagę.
- Nawet gdyby jednak istniały dwie konkurencyjne interpretacje obecnego stanu prawnego, to regulator powinien i tak uwzględnić wiosek TVN-u o przedłużenie koncesji. Powinien to uczynić, ponieważ kodeks postępowania administracyjnego mówi, że organ administracji w tym samym stanie faktycznym i w tym samym stanie prawnym powinien podejmować podobne decyzje – mówił.
Sowiński: TVN24 chce pozostać w Polsce i tutaj powinien uzyskać koncesje
Jak wyjaśnił, "w ostatnich latach Krajowa Rada, również w obecnym składzie, trzykrotnie przyznawała koncesje TVN Grupie Discovery". - Wtedy Rada zdawała się nie mieć wątpliwości co do treści, co do interpretacji artykułu 35, ustęp 3 ustawy. Nic się od tego czasu nie zmieniło. Ani stan faktyczny, ani stan prawny. Trudno uwierzyć, że wybitni specjaliści i najbardziej kluczowe osoby dla rynku medialnego w Polsce, a za takie postrzegam członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, nie wiedziały, że TVN należy do spółki amerykańskiej. Informacje takie są publicznie znane – podkreślił.
- Być może z jakichś powodów zmieniła się ocena niektórych członków Krajowej Rady co do interpretacji ustawy, poza panem przewodniczącym, który konsekwentnie i zgodnie z literą prawa głosuje za przyznaniem koncesji TVN-owi. Zmiana takiej oceny przez członków Krajowej Rady nie jest zmianą stanu faktycznego czy prawnego. W związku z tym nie ma uzasadnienia do zmiany polityki decyzyjnej – tłumaczył mecenas.
- To, że Discovery uzyskało koncesje w Holandii, w żadnej sposób nie zwalnia Krajowej Rady z tego obowiązku. TVN24 chce pozostać w Polsce i tutaj powinien uzyskać koncesje – podkreślił. - W naszym jednak przypadku przepisy są jasne. Nie wymagają one jakiegokolwiek doprecyzowania. Nie jest również potrzebne dodawanie przepisów, które rzekomo mają zablokować działalność państw wrogich naszemu krajowi. Takie przepisy już są w artykule 38 ustawy i można je bez problemu stosować. Ustawa ta okazuje się więc niepotrzebna i w przekonaniu TVN powinna zostać odrzucona – dodał
Krużewski: ustawa narusza zobowiązania wobec Stanów Zjednoczonych, jak i prawo europejskie
Zdaniem adwokata Bartosza Krużewskiego, partnera w kancelarii Clifford Chance, "ustawa narusza zarówno polskie zobowiązania międzynarodowe wobec Stanów Zjednoczonych, jak i prawo europejskie". - Po pierwsze, jeśli ustawa zostanie ostatecznie przyjęta, Polska złamie Traktat o stosunkach handlowych i gospodarczych zawarty między Polską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki. Polska złamie też Traktat, jeśli nie wyda decyzji rekoncesyjnej dla kanału TVN24. Traktat gwarantuje bowiem inwestorom amerykańskim w Polsce - i polskim w Stanach Zjednoczonych - niedyskryminujące, sprawiedliwe i równe traktowanie inwestycji, ochronę uzasadnionych oczekiwań inwestora oraz zakaz bezprawnego wywłaszczania inwestycji – podkreślił.
- Kiedy w 2018 roku Discovery inwestowało w Polsce i kupowało TVN - a wcześniej w 2015 roku Scripps, też inwestor amerykański - nikt w Polsce, w tym Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, nie miał wątpliwości, że ustawa o radiofonii i telewizji pozwala podmiotom z siedzibą na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego, ale pośrednio kontrolowanym przez podmioty amerykańskie, posiadać ponad 49 procent akcji w spółce, która jest posiadaczem koncesji – mówił.
- Transakcja odbyła się w pełni transparentnie za wiedzą organów państwa polskiego, w tym KRRiT. Żaden organ państwa polskiego nie zaprotestował. Przeciwnie, inwestycja amerykańska - jak zresztą wszystkie inwestycje renomowanych amerykańskich inwestorów - była ciepło witana i z otwartymi ramionami. To oznacza, że Discovery miał uzasadnione oczekiwania, że jego inwestycja jest zgodna z prawem i taką pozostanie – zwrócił uwagę Krużewski.
Krużewski: Polska w pełni świadomie zamierza złamać swoje zobowiązania traktatowe wobec najbliższego sojusznika
Wyjaśnił, że „zgodnie z Traktatem, Polska zaciągnęła zobowiązanie, że będzie szanować legalność inwestycji Discovery w Polsce”. - I przez lata Polska honorowała swoje zobowiązanie, wydając koncesje chociażby dla TVN24 BiS i TVN International West - wskazał. - Tak było do niedawna. Tymczasem teraz Polska w pełni świadomie zamierza złamać swoje zobowiązania traktatowe wobec najbliższego sojusznika, państwa historycznie i współcześnie bardzo ważnego dla Polski, Stanów Zjednoczonych Ameryki - dodał.
- Otóż z pomocą ustawy oraz poprzez odmowę przedłużenia koncesji TVN24 Polska chce zmienić prawo, które obowiązywało w chwili, kiedy Discovery kupowało TVN. Zakazać inwestycji takich jak inwestycja Discovery w TVN i zmusić Discovery do pozbycia się TVN - tłumaczył. Jak dodał, "zgodnie z Traktatem pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi, jego naruszenie przez państwo goszczące inwestycję - Polskę - daje inwestorowi - Discovery - prawo pozwania państwa przed międzynarodowym trybunałem arbitrażowym i żądania odszkodowania".
Mecenas zauważył, że oznacza to, iż "Polska, a konkretniej mieszkańcy Polski, państwo na tej sali, jak i oglądający nas widzowie, będziemy wszyscy musieli zapłacić odszkodowanie za obecne działania organów państwa polskiego". - Polska nie ma niechlubnej tradycji świadomego łamania swoich zobowiązań międzynarodowych. Polska historycznie stara się dotrzymywać słowa danego partnerom międzynarodowym. Jesteśmy z tego dumni - powiedział.
- Zastanawiając się nad wysokością odszkodowania, które będziemy musieli zapłacić za obecne działania państwa, przypomnijmy, iż wartość TVN szacowana jest na 10 miliardów złotych – powiedział.
Krużewski: Stany Zjednoczone są sojusznikiem Polski i nie stanowią żadnego zagrożenia
Według mecenasa, "ustawa narusza prawo europejskie, które jest częścią naszego porządku prawnego". - Jest tak, ponieważ uchwalone przez Sejm przepisy, zmierzające do uzasadnienia odmowy przedłużenia koncesji, naruszałyby swobodę przedsiębiorczości – artykuł 49 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Polska nie może utrudniać spółce z siedzibą w innym państwie członkowskim Unii Europejskiej - takiej jak spółka holenderska, która jest bezpośrednim właścicielem TVN - działalności na jej terytorium. Ingerencja w akcjonariat spółki stanowiłaby takie utrudnienie – powiedział.
Krużewski podkreślił, że "wejście w życie ustawy nie byłoby usprawiedliwione żadnym interesem publicznym Polski, w tym - przywoływanym przez autorów projektu ustawy - bezpieczeństwem państwa". - Stany Zjednoczone Ameryki są sojusznikiem Polski i nie stanowią dla Polski żadnego zagrożenia – podkreślił.
Pełnomocnik TVN zauważył, że co prawda "w niektórych innych państwach członkowskich Unii Europejskiej występują ograniczenia dotyczące posiadania udziału pośredniego w spółce przez podmioty spoza EOG, ale w żadnym z tych państw takie ograniczenia nie miały mocy wstecznej wobec istniejących już inwestycji". - Nigdzie nie zmieniano reguł w trakcie gry, tak jak czyni to (polska) ustawa. Co więcej, w żadnym państwie członkowskim takie przepisy nie miały na celu wywłaszczenia jednego inwestora, na dodatek z kraju, który jest najbliższym sojusznikiem Polski – mówił.
Podsumowując, mecenas wskazał, że "ta sprawa dotyczy wartości wspólnych dla Polaków i Amerykanów: dotrzymywania słowa, wolności prowadzenia działalności gospodarczej, niezależności mediów i wolności słowa". - Chcę podkreślić, że zarówno TVN, jak i jego właściciel, czyli spółka Discovery, będą bronić tych wartości przy użyciu wszystkich dostępnych środków prawnych - zadeklarował.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24