Sejm w piątek odrzucił wniosek opozycji o odrzucenie obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy Prawo oświatowe określanego przez większość rządzącą jako "Chrońmy dzieci", a przez opozycję jako "lex Czarnek 3.0". Tym samym opowiedział się za dalszymi pracami nad tym projektem. Trafi on teraz do komisji edukacji, nauki i młodzieży.
W środku wakacji, gdy szkolne korytarze świecą pustkami, do Sejmu trafił projekt ustawy, który - zdaniem nauczycieli i ekspertów - ograniczy obecność organizacji pozarządowych w szkołach. Projekt już został nazwany "lex Czarnek 3.0", bo do poprzednich dwóch ustaw, zawetowanych przez prezydenta, były te same zastrzeżenia. Tym razem nie był to projekt rządowy czy poselski, a obywatelski.
Za odrzuceniem projektu głosowało 207 posłów, 242 było przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu.
CZYTAJ TAKŻE PREMIUM: #sexCzarnek: do trzech razy sztuka. PiS walczy z "seksualizacją" dzieci na "wariackich papierach" >>>
Pierwsze czytanie "lex Czarnek 3.0", zastrzeżenia opozycji
Podczas pierwszego czytania za odrzuceniem projektu ustawy nowelizującej Prawo oświatowe, określanego przez większość rządzącą jako "Chrońmy dzieci", a przez opozycję jako "lex Czarnek", opowiedziały się kluby KO, Polska 2050 i Lewica. Projekt poparły kluby PiS, Kukiz'15 i Konfederacja.
Pierwsze czytanie projektu ustawy odbyło się w piątek.
ZOBACZ TAKŻE: "Lex Czarnek 3.0" w Sejmie. Kotula: wystąpię o informacje w sprawie zbierania i liczenia podpisów >>>
Opozycja zgłaszała szereg zastrzeżeń nie tylko wobec ustawy, ale także wobec trybu procedowania.
Katarzyna Kotula z Lewicy mówiła w piątek, że ma "duże wątpliwości" związane z "lex Czarnek 3.0". - Mamy dostęp do pewnych oficjalnych komunikatów, które są udostępnione w tej sprawie, ale jako wiceszefowa komisji regulaminowej wystąpię w trybie dostępu do informacji publicznej o wszystkie niezbędne protokoły i informacje dotyczące tego, kiedy, którego dnia i o której godzinie te podpisy do Sejmu wpłynęły, jaka była procedura przeliczania, weryfikacji tych podpisów, ile ta procedura trwała, kiedy oficjalnie została zakończona - zapowiedziała posłanka.
Zastrzeżenia przedstawiał również prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.
- Ta ustawa w trybie ekspresowym, w ciągu zaledwie kilkunastu godzin jest podana procedurze. Chcielibyśmy wiedzieć, dlaczego tak się stało, ale jednocześnie dlaczego kwestie kluczowe, dotyczące wynagrodzeń nauczycieli, są w zamrażarce sejmowej odsyłane w jakiś niebyt - mówił Broniarz.
Uzasadnienie projektu, "seksualizacja dzieci"
Projekt dotyczy zmian w zakresie działalności prowadzonej przez stowarzyszenia i inne organizacje, których celem statutowym jest działalność wychowawcza albo rozszerzanie i wzbogacanie form działalności dydaktycznej, wychowawczej, opiekuńczej i innowacyjnej szkoły lub placówki. W projekcie przewidziano wyłączenie możliwości działania stowarzyszeń i organizacji, które chcą na terenie przedszkoli i szkół podstawowych "promować zagadnienia związane z seksualizacją dzieci".
W uzasadnieniu projektu ustawy czytamy, że ma on na celu wzmocnienie pozycji i głosu rodziców oraz ich przedstawicieli w szkolnej radzie rodziców w zakresie sprzeciwiania się niepożądanym treściom kierowanym do ich dzieci przez stowarzyszenia lub inne organizacje, prowadzące działalność m.in. w szkołach.
Zgodnie z proponowanymi w projekcie ustawy rozwiązaniami rada rodziców powinna w sposób transparentny uregulować sposób informowania rodziców uczniów o wykonywaniu przezeń działań. Rada rodziców uzyskała także wyraźnie wskazaną kompetencję kontrolną wobec działalności w szkole lub placówce oświatowo-wychowawczej organizacji pozarządowych spełniających kryteria podmiotów społecznych mogących prowadzić działalność na jej terenie.
System nadzoru wewnętrznego
W przedkładanym projekcie zaproponowano także system nadzoru wewnętrznego wiążącego wydanie przez dyrektora zgody o ewentualnym dopuszczeniu organizacji społecznej do działania na terenie szkoły lub innej placówki. Dyrektor nie będzie mógł wyrazić takiej zgody, zanim nie uzyska od zainteresowanej organizacji szczegółowych informacji o planowanej aktywności na terenie szkoły, które następnie niezwłocznie winien przekazać wymienionym podmiotom.
Projekt ustawy przewiduje wyłączenie możliwości działania stowarzyszeń i organizacji chcących na terenie przedszkoli i szkół podstawowych promować zagadnienia związane z tak zwaną seksualizacją dzieci. W ocenie projektodawcy elementy edukacji seksualnej dzieci i młodzieży powinny być nauczane przez wykwalifikowane w tym zakresie kadry nauczycielskie, bez udziału podmiotów zewnętrznych.
Projektowane przepisy przewidują, iż opinia rady szkoły i rady rodziców nie będzie wymagana w przypadku zajęć organizowanych i prowadzonych w ramach zadań zleconych z zakresu administracji rządowej, w ramach zadań realizowanych przez Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom, przez organizację harcerską objętą honorowym protektoratem prezydenta RP działającą na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub przez Polski Czerwony Krzyż działający na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej pod nadzorem premiera.
Źródło: PAP, tvn24.pl