Przekonanie, że amerykańscy dyplomaci nie wiedzą, co się dzieje w Polsce, jest kompletną bzdurą - mówił w TVN24 redaktor naczelny Onetu Bartosz Węglarczyk. W ten sposób skomentował słowa wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, który stwierdził, że Amerykanie "czytają głupstwa" o Polsce. Była to odpowiedź przewodniczącego klubu PiS na list amerykańskich senatorów w sprawie lex-anty TVN. Jak dodał Węglarczyk, "Amerykanie doskonale wiedzą, że ustawa o TVN-ie, jeśli wejdzie w życie, uderzy w amerykańskie inwestycje w Polsce".
W środę republikańscy i demokratyczni amerykańscy senatorowie wystosowali wspólne oświadczenie w sprawie nowelizacji ustawy medialnej nazywanej lex TVN zatytułowane "Ponadpartyjna Grupa Senatorów ostrzega polski rząd przed wprowadzeniem ustawy, która bierze na cel wolne media i naraża na szwank amerykańskie inwestycje".
W czwartek wicemarszałek Sejmu i przewodniczący klubu PiS Ryszard Terlecki pytany o oświadczenie amerykańskich senatorów stwierdził, że Amerykanie "czytają różne głupstwa", w związku z czym "nie wiedzą, co się dzieje" w Polsce.
Węglarczyk o słowach Terleckiego: kompletna bzdura
Słowa Terleckiego komentował w TVN24 redaktor naczelny Onetu Bartosz Węglarczyk.
- To jest opinia wygłaszana bardzo często przez polityków w Polsce. Dokładnie to samo mówił Jerzy Urban w latach 80., kiedy tłumaczył, dlaczego amerykańskie media tak źle piszą o PRL-u - bo słuchają opozycjonistów, którzy nie mają pojęcia, co się w Polsce dzieje i mają złe źródła informacji - powiedział dziennikarz.
W jego ocenie "przekonanie, że amerykańscy dyplomaci nie wiedzą, co się dzieje w Polsce, jest kompletną bzdurą". - Jest to wielka dyplomacja, w której pracuje wielu Amerykanów polskiego pochodzenia, w której pracuje wielu Amerykanów, którzy świetnie znają Polskę - przekonywał Węglarczyk.
Jak mówił, "dopóki w Białym Domu rządził Donald Trump, to obecna polska władza uważała, że amerykańscy dyplomaci wiedzą, co się dzieje w naszym kraju". - W momencie, kiedy się zmienił mieszkaniec Białego Domu, to nagle się okazuje, że nie mają pojęcia - dodał.
Powtórzył, że wypowiedź Terleckiego to "bzdurny i kompletnie nieprawdziwy argument". - Jeszcze raz podkreślę, pochodzi z głębokiego PRL-u. Nie ma żadnych realnych podstaw. Amerykanie doskonale wiedzą, co się dzieje w Polsce i doskonale wiedzą, że ustawa o TVN-ie, jeśli wejdzie w życie, uderzy w amerykańskie inwestycje w Polsce. To jest fakt - ocenił dziennikarz.
Węglarczyk: to nie są czcze groźby
Zdaniem Węglarczyka ponadpartyjne oświadczenie amerykańskich senatorów "ma bardzo ważne znaczenie". Dziennikarz zwrócił uwagę, jak ważną rolę w tworzeniu polityki zagranicznej USA odgrywa Kongres amerykański, a zwłaszcza Senat.
- To nie są czcze groźby. Jeśli oni piszą, że przyjęcie ustawy o TVN może mieć wpływ na relacje wojskowe czy handlowe Polski z USA, to jest to wprost powiedzenie, że senatorowie są gotowi zablokować rozmaite projekty, które są ważne dla Polski, projekty pomocowe, projekty sprzedażowe - zaznaczył gość TVN24.
Podkreślił, że Senat USA "może zrobić bardzo dużo" w tej kwestii. - W związku z tym, jeżeli senatorowie z dwóch partii podpisują się pod takim oświadczeniem, to znaczy, że jest zgoda obu partii na zajęcie takiego stanowiska, co jest oczywiste, bo amerykańscy politycy zawsze będą bronić amerykańskich inwestycji zagranicznych - przekonywał.
W jego opinii rząd Prawa i Sprawiedliwości "ma kolejny olbrzymi, bardzo poważny problem w Waszyngtonie, już poza Białym Domem, tylko w tej chwili również w Kongresie".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24