Lewica w ostatnich dniach wyraźnie znajduje się na fali wznoszącej. Liderzy lewicowej koalicji przejęli niemal całą polityczną narrację wokół wydarzeń na białostockim Marszu Równości. Teraz idą za ciosem i zapraszają resztę opozycji do współpracy. Materiał magazynu "Polska i Świat" w TVN24.
Tym razem nie chodzi o Sejm - tu nie ma już mowy o wielkiej koalicji. Teraz bój będzie o Senat, więc politycy lewicy proponują pakt senacki. Chcą, by cała opozycja wystawiła tylko po jednym kandydacie w każdym okręgu do Senatu.
- Musi się udać, bo inaczej wygra PiS. Jest albo-albo. Albo ktoś z PiS-u, albo z opozycji. Nie ma trzeciej drogi - podkreśla Robert Biedroń, lider Wiosny.
Według ordynacji w wyborach do Senatu są okręgi jednomandatowe. W każdym okręgu wybieramy tylko jednego senatora. Podzielona opozycja to większe szanse dla kandydata PiS.
- Proponujemy bez żadnych warunków wstępnych rozmowę, współpracę sił demokratycznych na opozycji - wyjaśnia Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Rzecznik PO: warto tak ustawić listy, by kandydaci opozycji ze sobą nie rywalizowali
To nie jest nowy temat, pracuje już nad nim Platforma Obywatelska. Obiekcje ma Polskie Stronnictwo Ludowe, ale są szanse, że projekt się powiedzie.
- Warto wystawić wspólną listę albo przynajmniej tak ustawić kandydatów do Senatu, by kandydaci opozycji ze sobą nie rywalizowali - mówi rzecznik PO Jan Grabiec.
Adrian Zandberg, lider Lewicy Razem, podkreśla, że "jest jasne i oczywiste, że żadnej wspólnej listy do Senatu nie będzie". - Ale jest możliwe to, by opozycyjne partie, choć bardzo się od siebie różnią, po prostu wycofywały swoich kandydatów nawzajem - wskazuje.
Lewica próbuje narzucać polityczną narrację, bo doskonale zdaje sobie sprawę, że za sprawą wiecu w Białymstoku i marszów sprzeciwu wobec przemocy, to ona praktycznie przejęła temat walki o prawa osób LGBT, spychając nieco na bok Platformę. Na wielu wiecach to politycy lewicy przemawiali do tłumów, a polityków PO na wiecu w Białymstoku nie było.
- Platforma bała się podejmować w Polsce tematy edukacyjne, które uczyłyby Polaków równości, tolerancji, szacunku dla różnorodności, zbiera teraz żniwa - twierdzi Krystian Legierski, adwokat, działacz na rzecz praw osób LGBT.
"Już dość nienawiści. Ona rani przede wszystkim młodych ludzi"
Wzburzony zdjęciami z Białegostoku na wiec przeciwko przemocy do Polski przyleciał Brendan Fay. To amerykański reżyser irlandzkiego pochodzenia, od lat wspierający polską społeczność LGBT. - Politycy mają obowiązek przyjąć nowe prawo, które będzie chroniło osoby LGBT. Już dość nienawiści. Ona rani przede wszystkim młodych ludzi - mówi.
Fay pochodzi z Irlandii, jeszcze do niedawna ultrakatolickiego kraju. Cztery lata temu w powszechnym referendum Irlandczycy zgodzili się na uznanie równości małżeńskiej osób heteroseksualnych i homoseksualnych.
- Politycy muszą skończyć z tą antygejowską retoryką. Już dość, naprawdę już dość. Mam dość czytania gazet na całym świecie, też w Nowym Jorku, gdzie pisze się o homofobicznym języku polityków w Polsce - argumentuje reżyser.
Poseł PO: nie chcemy, żeby sprawy LGBT były głównym tematem kampanii
Reporterzy magazynu "Polska i Świat" zapytali polityków Platformy Obywatelskiej, czy temat praw osób homoseksualnych już w kampanii odpuścili.
- To nie jest tak, że lewica może sobie zawłaszczyć ten temat. Natomiast nie chcemy, by był to główny temat kampanii - mówi poseł PO Artur Dunin.
Temat praw osób LGBT może być niewygodny dla konserwatywnego skrzydła Platformy. Ale dziś oficjalną obietnicą PO jest wprowadzenie związków partnerskich. Taki projekt znalazł się w tak zwanej szóstce Schetyny.
Poseł Dunin sześć lat temu był autorem ustawy PO o związkach partnerskich. - My już raz próbowaliśmy przeprowadzić projekt ustawy o związkach partnerskich. Nie uzyskał wtedy większości - przypomina.
Nie uzyskał większości, bo w 2013 roku nie poparła go cała Platforma. Był to jedyny moment w historii, gdy projekt ustawy o związkach partnerskich miał szansę trafić do dalszych prac w Sejmie. Ustawa przepadła, bo przeciwko zagłosowali konserwatyści z PO.
Autor: ads//now / Źródło: tvn24