Marszałek Sejmu Elżbieta Witek spotkała się z mieszkańcami Leszna w województwie wielkopolskim. W czasie przemówienia za jej plecami pojawiło się dwóch mężczyzn z unijną flagą. - Głosowałam za tym, zabiegaliśmy o to, żeby być w Unii Europejskiej - mówiła marszałek Sejmu, która przerwała wystąpienie, by skomentować prounijną manifestację.
W sobotę marszałek Sejmu Elżbieta Witek odwiedziła województwo wielkopolskie. W czasie spotkania z mieszkańcami Leszna, za plecami przemawiającej marszałek pojawiło się dwóch mężczyzn z flagą Unii Europejskiej. - Rozumiem, że coś się za mną dzieje. (…) Proszę wyjść tutaj, przecież to jest oczywiste, że Polska należy do Unii Europejskiej. Cóż w tym dziwnego – powiedziała Witek, przerywając wystąpienie.
Witek zachęciła stojących za nią mężczyzn, by podeszli bliżej. - Jeszcze jakby była flaga biało-czerwona, to by było super - zaznaczyła. - Głosowałam za tym, zabiegaliśmy o to, żeby być w Unii Europejskiej. Bardzo się z tego cieszymy, dlatego zabiegaliśmy o te 770 miliardów, które jak pan wie, opozycja próbowała nam zablokować. Ale udało się - mówiła marszałek do jednego z manifestujących mężczyzn. Odniosła się do unijnych środków, które mają trafić do Polski w ramach Funduszu Odbudowy.
"Tu jest Polska, a nie Unia"
Tydzień wcześniej, 18 lipca, Witek spotkała się z mieszkańcami Otynia w województwie lubuskim. Wiec zakłóciła grupa manifestujących. - Tu, proszę pani, jest Polska, a nie Unia - zwróciła się marszałek Sejmu do jednej z protestujących osób. - Tu jest Polska, tu jest Otyń - dodała.
Źródło: TVN24