- W Lasach Państwowych powstała mapa, która ma wskazywać nowe tereny wyznaczone do ochrony. To między innymi jeziora, tereny bagienne oraz istniejące już rezerwaty.
- Przedstawiciele organizacji pozarządowych i przyrodnicy przyznają po publikacji mapy, że czują się oszukiwani przez Lasy Państwowe.
- Minister zaprzecza, żeby miał cokolwiek wspólnego z tą mapą.
- Lasy Państwowe przyznają, że wszystko, co robią, robią zgodnie z "wytycznymi" z ministerstwa, jednak sam minister zaprzecza, żeby takie wytyczne leśnikom wysyłał.
- Wiceszef resortu twierdzi, że w podległych mu Lasach Państwowych funkcjonują "szemrane układy polityczno-biznesowe".
Trzeciego grudnia na portalu BDL (Bank Danych o Lasach) pojawiła się nowa mapa, zatytułowana "Wzmocnienie ochrony leśnych zasobów przyrodniczych - propozycja Lasów Państwowych (stan na 27.11.2024 r.)". Publikacja ta wywołała gwałtowne oburzenie wśród reprezentantów tak zwanej strony społecznej - czyli przedstawicieli organizacji pozarządowych i przyrodników, którzy od ponad pół roku biorą udział w Ogólnopolskiej Naradzie o Lasach.