Platforma wciąż silna. Do Sejmu wchodzą też PiS, SLD i PSL. Słabo wypada Stronnictwo Demokratyczne. Partia Pawła Piskorskiego może liczyć na takie samo poparcie, jak LPR czy Samoobrona - wynika z sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej". To zdecydowanie lepsza prognoza dla PO niż ta przedstawiona w środę przez "Gazetę Wyborczą" - tamten sondaż dawał Platformie 45 proc.
Na PO chce głosować 56 proc. respondentów - podobnie, jak w identycznym badaniu przeprowadzonym przed dwoma tygodniami.
- Takie wyniki są imponujące - uważa politolog dr Jacek Kloczkowski. - Zobaczymy, jak wpłynie na nie awantura z warszawskimi kupcami. Kiedy PiS zdecydowanie potraktował pielęgniarki to mu zaszkodziło.
Jego zdaniem, PO kłopotów mogą przysporzyć cięcia w budżecie.
Jedni zyskują, inni tracą
W porównaniu z poprzednim sondażem PiS zyskał 2 proc. PSL - 1 proc., a SLD straciło 1 proc. poparcia. Pierwszy raz w sondażu GfK Polonia znalazło się Stronnictwo Demokratyczne. Na partię Pawła Piskorskiego chce głosować zaledwie 1 proc. badanych. Tyle samo, co na LPR, Samoobronę, Prawicę Rzeczpospolitej i Partię Kobiet.
Piskorski wyniki sondażu bagatelizuje. - Spodziewam się, że do końca tego roku będziemy ugrupowaniem, które odbije się od tej dolnej granicy i będzie rozpoznawalne przez wyborców. A w 2011 r. będę walczył o dwucyfrowy wynik SD w wyborach do parlamentu - zapowiada Piskorski.
GfK Polonia przeprowadziła sondaż 17-19 lipca na grupie 1 tys. osób, metodą wywiadu bezpośredniego.
Dwa tygodnie, które wstrząsnęły PO
Według badania PBS DGA dla "Gazety Wyborczej". PO może liczyć na 45 proc. głosów. W opublikowanym w środę sondażu na drugim miejscu jest PiS, na który chciało głosować 29 proc. respondentów.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl