Palikot przeprasza za swój wpis o prezydencie - przeprosiny nie zostają przyjęte. - Jego pytania mają charakter pomówienia. Bardzo poważnie rozważamy wystąpienie do sądu - stwierdził w "Kropce nad I" szef gabinetu prezydenta Maciej Łopiński. Poseł PO na swoim blogu sugerował, że prezydent nadużywa alkoholu.
- Przeprosiny Janusza Palikota maja dość szczególny charakter. Nie zapominajmy, że Andrzej Lepper za podobne pytania dostał wyrok w zawieszeniu - powiedział w "Kropce nad i" Maciej Łopiński. Prezydencki minister przypomniał, że były wicepremier i minister rolnictwa Andrzej Lepper został skazany na półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata za to, że w listopadzie 2001 roku podczas wystąpienia w Sejmie nad wnioskiem o odwołanie go z funkcji wicemarszałka - zadawał pytania, czy politycy SLD (ówczesny szef MON Jerzy Szmajdziński i ówczesny szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz) i PO (ówczesny wicemarszałek Sejmu Donald Tusk, Paweł Piskorski i Andrzej Olechowski) otrzymywali pieniądze od biznesmenów i gangsterów. Politycy zaprzeczyli, a prokuratura oskarżyła Leppera o pomówienie za pomocą środków masowego przekazu.
Zapytany o to, czy Kancelaria Prezydenta rozważała wystąpienie do sądu przeciw o. Tadeuszowi Rydzykowi, kiedy wyszły na jaw nagrania z jego wykładów, podczas których obrażał prezydenta i jego żonę, odpowiedział: - Analizowaliśmy tę sprawę. To wszystko, co mam do powiedzenia.
Jeżeli w jakikolwiek sposób poczuł się Pan dotknięty moimi pytaniami, przepraszam. Wbrew opiniom Pana urzędników wyrażonym w oświadczeniu Kancelarii Prezydenta, nie było moim celem podważanie Pan autorytetu lub atakowanie Pana osoby. Janusz Palikot
W opinii Kancelarii Prezydenta, wypowiedź Palikota stanowi nieudolną próbę odwrócenia uwagi opinii publicznej od problemów w służbie zdrowia, z którymi boryka się obecna ekipa rządząca. Stosowanie tego typu metod w politycznej walce – kłamstw nie popartych żadnymi argumentami, przypomina oszczercze kampanie z czasów PRL. oświadczenia Gabinetu Prezydenta
Z kolei wiceprzewodnicząca SLD, posłanka Joanna Senyszyn ma wątpliwości, czy działanie Palikota było tylko jego osobistą inicjatywą. Podejrzewa ona, że taki krok miał na celu odwrócenie uwagi opinii publicznej od np. problemów w służbie zdrowia.
Senyszyn uważa, że Lech Kaczyński nie powinien jednak występować na drogę prawną przeciwko Palikotowi. - To nie leży w interesie państwa, ani powagi urzędu prezydenta - stwierdziła posłanka. Jej zdaniem, sprawa polityka PO nadaje się najbardziej do komisji etyki poselskiej.
Palikot przeprosił W poniedziałek poseł PO przeprosił prezydenta za zapis na swym blogu. "Jeżeli w jakikolwiek sposób poczuł się Pan dotknięty moimi pytaniami, przepraszam. Nie było moim celem atakowanie Pana osoby. Wbrew opiniom Pana urzędników wyrażonym w oświadczeniu Kancelarii Prezydenta, nie było moim celem podważanie Pan autorytetu lub atakowanie Pana osoby" - napisał Palikot w liście otwartym do Lecha Kaczyńskiego. Jego treść udostępnił dziennikarzom na konferencji prasowej w Lublinie.
Palikot zaznaczył w liście, że w swoim blogu pytał jako obywatel. Jego zdaniem, stan zdrowia prezydenta nie stanowi tajemnicy państwowej i powinien być znany opinii publicznej. - Wciąż uważam, że miałem prawo do zadania takiego pytania. Być może należałoby sformułować je inaczej. Zaczęło to żyć swoim życiem, ale jak patrzę na komentarze, to przeważają opinie, że takie pytanie powinno zostać zadane - zapewniał polityk PO.
Będzie śledztwo ws. Palikota? Jak dodał, ma nadzieję że jego wyjaśnienia zamykają sprawę. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski nie wykluczył dziś w rozmowie z Radiem Zet, że w sprawie Palikota zostanie z urzędu wszczęte śledztwo by zbadać, czy głowa państwa nie została obrażona. Według posła PO takie śledztwo bardziej uderzyłoby w prezydenta, niż jego pytania.
- Widząc, jak trudno jest w Polsce o normalne zachodnie standardy, być może będę formułował swoje poglądy w sposób bardziej enigmatyczny - dodał. Zapewnił, że z nikim w PO wpisu na blogu nie uzgadniał i sam ponosi odpowiedzialność za jego ewentualne polityczne skutki. - Nie spodziewałem się, że to wywoła taką burzę. Miałem absolutny rekord wejść na bloga, przeczytało go ponad 100 tysięcy osób - stwierdził.
Niepoważny polityk i niepoważne przeprosiny - Palikot przedstawił się całej Polsce jako niepoważny polityk. To zakrawa na kpię. Jeśli ktoś jednego dna rzuca oskarżenie, a następnego robi konferencję i to odwołuje, to nie ma to nic wspólnego z rzetelnością - oburzała się Elżbieta Jakubiak, była szefowa Kancelarii Prezydenta.
Jak dodała, "jako chrześcijanka Palikotowi wybacza, bo rzeczywiście tylko litość bierze i współczucie". Posłanka dodała, że przeprosiny Palikota nie unieważniają jego słów i doradzałaby kolegom z PiS by utrzymali wniosek przeciw niemu złożony do Komisji Etyki Poselskiej
O co pytał Palikot "Czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu? Czy prawdą jest, że jego pobyty w szpitalach mają związek z terapią antyalkoholową? Czy ucieczki do Juraty i czerwone wino to nie środki terapeutyczne stosowane przezeń w reakcji na problemy w relacjach rodzinnych z bratem i matką?" - takie pytania stawiał Palikot w swoim blogu.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24