Samoobrona i Liga Polskich Rodzin zamierzają połączyć siły; na razie rozważamy, czy powstanie wspólny komitet wyborczy obu ugrupowań, czy też nowa partia - powiedział szef Samoobrony Andrzej Lepper. - Więcej nas łączy niż dzieli - przyznaje Wojciech Wierzejski, poseł LPR.
Według Leppera, gdyby obie partie zdecydowały się razem wystartować w wyborach parlamentarnych, mogłyby to uczynić pod szyldem: "komitet wyborczy LiS" - Ligi i Samoobrony. Zaznaczył, że rozmowy trwają i - jak zapowiedział - w poniedziałek podczas spotkania Samoobrony i Ligi zapadną "pewne decyzje".
Pytany o to, kto byłby szefem wspólnej partii, były wicepremier przyznał: może być dwóch szefów. - Ja wyważony, spokojny, poważny. Wicepremier Giertych - elokwentny, inteigentny, błyskotliwy. Przy mnie spokojnym potrzebny byłby ktoś, kto potrafi wyskoczyć - tłumaczył.
Choć - jak zapewnia Lepper - ostatecznej decyzji o połączeniu sił jeszcze nie ma - zamówione są już badania poparcia dla LiS. - Myślę, że realny jest wynik powyżej 15 proc. - przypuszcza szef Samoobrony. Były wicepremier ma już nawet pierwsze hasło wspólnej kampanii wyborczej: "Mocny jak lew, chytry jak LiS".
Na pytanie o to, czy wspólne ugrupowanie podpisze koalicję z PiS, tłumaczył: - Wszystko wskazuje na to, że ja już nie, ale pożyjemy zobaczymy - mówił, dodając: "LiS pasuje do PiS".
To, że wspólna partia to nie tylko pomysł Samoobrony potwierdza Wojciech Wierzejski. Wiceprzewodniczący LPR nie kryje, że jest zwolennikiem porozumienia z partią Andrzeja Leppera, tłumacząc że byłaby to alternatywa dla PiS. - Blokowanie list z PIS nie wyszło nam na dobre - przyznał. - Myślę, że z Samoobroną będzie inaczej, bo więcej nas łączy niż dzieli.
Działacze LPR od środy zbierają w terenie podpisy pod wnioskiem o rejestrację nowej partii: Liga i Samoobrona - dowiedziała się "Rzeczpospolita". W poniedziałek listy z podpisami dotrą do Warszawy. Akcję zbierania podpisów potwierdziło gazecie kilku wysoko postawionych polityków LPR. - To jeden ze scenariuszy, które przygotowujemy - powiedzieli "Rz". W środę w Radomiu lokalni działacze LPR i poseł Ligi Witold Bałażak w tajemnicy omawiali szczegóły zakładania nowej partii o nazwie Liga i Samoobrona. - Taka jest inicjatywa, takie jest zadanie na dzień dzisiejszy - przekonywał kolegów Bałażak.
Liga chce pokazać Jarosławowi Kaczyńskiemu, że "przystawki" PiS nie dadzą się łatwo skonsumować. - Na scenie politycznej jest miejsce na blok ludowo-narodowy, który stworzymy wspólnie z Samoobroną - twierdzi jeden z rozmówców gazety. Gorącym zwolennikiem ścisłej współpracy jest m.in. Wojciech Wierzejski, wiceszef LPR. - Powinniśmy wspólnie wystartować w najbliższych wyborach parlamentarnych - powiedział "Rz" Wierzejski.
Roman Giertych chce stworzyć koalicję przeciw braciom Kaczyńskim. Już udało mu się do niej przekonać Leppera. Jeśli Samoobrona wyjdzie z koalicji, wystartują razem w przyspieszonych wyborach - dowiedział się "Dziennik". Gazeta ta podaje, że ostateczną decyzję w sprawie udziału w koalicji Lepper zamierza ogłosić w poniedziałek. Zaraz potem razem z Romanem Giertychem weźmie udział we wspólnym posiedzeniu prezydiów obu partii.
Samoobrona i LPR wystartują razem we wcześniejszych wyborach parlamentarnych, jeśli PiS się na nie zdecyduje. Taka decyzja ma zapaść na poniedziałkowym posiedzeniu obu partii. Liderzy obu ugrupowań myślą, że w ten sposób uda im się przekonać Jarosława Kaczyńskiego, że koalicja PiS-LPR-Samoobrona powinna trwać - podaje "Życie Warszawy".
"Gazeta Wyborcza": W poniedziałek spotkają się Andrzej Lepper i Roman Giertych. Od polityków Samoobrony i PiS można było w piątek usłyszeć, że Giertych i Lepper podziękują za udział w koalicji i stworzą koalicję Samoobrona-LPR w przyspieszonych wyborach.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24