Lepper: mam porażające dowody na premiera

Andrzej Lepper grozi, że ujawni porażające fakty na temat premiera
Andrzej Lepper grozi, że ujawni porażające fakty na temat premiera
Źródło: TVN24

Andrzej Lepper grozi, że ujawni porażające fakty na temat premiera. Nie chce jednak uchylić rąbka tajemnicy. - Nie mogę popełnić błędu - powiedział szef Samoobrony w magazynie "24 godziny". Dlatego zwleka z wyjawieniem tych informacji.

- To PiS zerwał koalicję, takie są fakty - stwierdził w magazynie "24 godziny" Andrzej Lepper. Szef Samoobrony zastanawia się teraz, czy ujawnić prawdę o braciach Kaczyńskich, którą poznał podczas licznych spotkań z premierem i prezydentem. - Będę miał teraz dużo czasu żeby to przemyśleć. Dzisiaj nie chciałbym tego mówić, przeanalizuję teraz wszystko, pewne rozmowy z premierem i prezydentem. To ludzie o niezaspokojonych ambicjach.

Przewodniczący Samoobrony przyznał, że w projekcie uchwały Rady Krajowej było zobowiązanie ministrów z tej partii do złożenia dymisji, ale on zmienił to i zdecydował, że Andrzej Aumiller i Anna Kalata tylko oddadzą się do dyspozycji premiera. Ostatecznie Samoobrona wydała uchwałę właśnie w takim kształcie.

Lepper sam zdecydował, że nie będzie dymisji ministrów Samoobrony

Lepper sam zdecydował, że nie będzie dymisji ministrów Samoobrony

Zapytany, dlaczego tak się stało, Andrzej Lepper stwierdził, że podanie się do dymisji mogłoby zostać uznane za ucieczkę. - Ktoś mógłby wtedy powiedzieć, że oni byli słabymi ministrami. A ja uważam, że oni zrobili dla Polski wiele dobrego.

Były wicepremier i minister rolnictwa uważa, że on i jego ugrupowanie zachowali się w sposób honorowy. - My nie oszukaliśmy społeczeństwa. Premier chce, żebyśmy to my wyszli z koalicji, a dziś potwierdziliśmy, że to Prawo i Sprawiedliwość nie dotrzymało umowy. Ona już nas nie obowiązuje - powiedział Lepper. Według niego, zerwanie stało się jasne, kiedy Jarosław Kaczyński przesłał do niego list, w którym zabronił mu nawet popierania protestów społecznych.

Lider Samoobrony oświadczył, że sprawą priorytetową dla niego jest teraz powołanie komisji śledczej, która zbadałaby działania CBA w ministerstwie rolnictwa. - To było miesiąc temu, a do teraz nie zobaczyłem żadnych dowodów - powiedział. Żeby doprowadzić do powołania komisji (nawet jeśli trzeba będzie poczekać do wyborów), Lepper jest gotowy wraz z Platformą Obywatelską przegłosować rozwiązanie Sejmu.

Lepper: gdyby nie poparcie Samoobrony, prezydentem byłby Tusk

Lepper: gdyby nie poparcie Samoobrony, prezydentem byłby Tusk

Były wicepremier dodał, że według niego PiS najbardziej w tej chwili boi się o swoje finanse. - Premier z tego powodu przerwał urlop. PiS popełnił przestępstwo i będzie się musiał z tego wytłumaczyć.

Andrzej Lepper nie czuje się politycznym trupem. A wszyscy byli działacze jego partii, którzy teraz go oskarżają, zawdzięczają mu bardzo wiele. - Ja sobie zawsze sam poradzę. A gdyby nie Samoobrona, to Czarneckiego i innych nie byłoby w parlamencie. Ja tym ludziom dałem szansę.

- Nadal będziemy działać z LPR. Ale nie wiem jeszcze, czy wystartujemy pod wspólnym szyldem. Moja praca nie jest skończona. Nasz program jest dobry dla Polski - zakończył Andrzej Lepper.

Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: