Każde ugrupowanie chce zaznaczyć swoją odrębność i swój byt w polityce. Ja się temu nie dziwię. Czy to jest irytujące? Jest - przyznał w rozmowie z dziennikarzami poseł PiS Leonard Krasulski. W Sejmie pytany był o spięcia między koalicjantami w obozie rządzącym.
W obozie Zjednoczonej Prawicy od kilku miesięcy toczą się wewnętrzne spory. Solidarna Polska, jeden z koalicjantów, sygnalizuje blokadę Funduszu Odbudowy, drugi koalicjant - Porozumienie, zorganizowało konwencję gdzie przedstawiono między innymi prosamorządowe i prounijne punkty programowe. Konwencja przez część opozycji odebrana została jako wyjście Gowina z koalicji.
O spory w obozie rządzącym pytany był w czwartek przy Wiejskiej bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego, poseł Leonard Krasulski z PiS. - Nic nie wiem - odpowiedział. Zapewnił, że ufa wicepremierowi, szefowi Porozumienia Jarosławowi Gowinowi. - Póki koalicja istnieje, a sądzę, że nie ma żadnych przesłanek, żebyśmy się rozeszli - dodał.
Pytany, czy Gowin jest dla niego "zdrajcą", Krasulski odparł: - Wszyscy potencjalnie mogą zdradzić. Ufam koalicji.
Zapytany o Zbigniewa Ziobrę, poseł odparł nie wprost, że "koalicja ma większość w Sejmie". - I sądzę, że tak będzie. Zarówno ze środkami unijnymi, jak i w późniejszych wspólnych głosowaniach. Bo będą wspólne głosowania, mimo wszystko - wyraził przekonanie. - Zbigniew Ziobro podchodzi do tego w sposób dla mnie niejasny. Chce według mnie zapewnić, że rozdział tych pieniędzy będzie zgodny z duchem oczekiwań Polaków - sugerował.
Krasulski (PiS): koalicjantów spaja Polska
Krasulski pytany o to, co spaja koalicjantów odparł krótko: Polska.
- Coś, co robimy, to robimy dla Polski. Ja nie chcę, by to zabrzmiało górnolotnie. Ale naprawdę, proszę mi wierzyć, że dobro Polski jest naszym celem - tłumaczył. Poseł dodał, że rząd ma "pewne etapy za sobą". Wymienił tu epidemię COVID-19. - Mam nadzieję, że trzecia fala będzie tą ostatnią. Liczę na szczepienia, które dadzą nam odporność - powiedział.
Wracając do pytania Krasulski przekonywał, że Zjednoczona Prawica "walczy o coś, co czasami jest niepojęte, właśnie o dobro Polski, czyli o siebie". - Bo tworzymy tę Polskę - mówił. - Państwo walczycie o siebie? - dopytywał reporter TVN24 Radomir Wit. - W tym sensie, że uważam się za Polaka - precyzował Krasulski.
"Każde ugrupowanie chce zaznaczyć odrębność. Czy jest to irytujące? Jest"
- Taki jest plan, że ratyfikujecie Fundusz Odbudowy. Będą pieniądze, żeby na przykład ludziom zadeklarować 700 plus, 1500 plus i według pana PiS odbuduje się w sondażach, ruszy z tego marazmu? - zapytała potem dziennikarka "Gazety Wyborczej" Justyna Dobrosz-Oracz. - Zapewne. I zapewne to przeraża niektóre media, że akurat nastąpi stabilizacja polityczna. A to odbije się zwyżką w sondażach na rzecz PiS-u - odpowiedział jej poseł PiS.
Pytany, czy Jarosława Kaczyńskiego nie irytują warunki stawiane przez mniejszych koalicjantów, Krasulski odparł, że "każde ugrupowanie chce zaznaczyć swoją odrębność i swój byt w polityce". - Ja się temu nie dziwię - przyznał.
- Czy to jest irytujące? Jest irytujące. Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie. Jednak to c'est la vie, samo życie - posumował.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24