- Kaczyńscy kiepsko pracowali, ale nie dlatego ich wyrzuciłem. Odeszli, bo robili milionowe przekręty - mówi Lech Wałęsa. Był prezydent twierdzi też, że zmusił Kaczyńskich, by za jeden "przekręt" oddali pieniądze. O co chodzi, nie precyzuje.
- Ciągle przyczepiają się do III RP, a sami jako jedni z pierwszych zaczęli robić w niej przekręty. W jednym przypadku udało mi się zmusić ich, żeby zwrócili pieniądze we właściwe miejsce. Nic więcej nie powiem. To jest tylko na pogrożenie Kaczyńskim: uważajcie, bo byliście w przekrętach pierwsi - grzmiał były prezydent.
Wałęsa nie ma też zamiaru oglądać dzisiejszej debaty Kaczyński-Tusk bo uważa, że będzie chodziło w niej tylko o to, który z polityków "ładniej kłamie". - Myślę, że wygra Tusk, bo jest spokojniejszy. Kaczyńskiego zgubi jego buta - ocenił.
Zdaniem byłego prezydenta, aby debaty w Polsce miały większy sens, należałoby zmienić sposób ich prowadzenia. - Dziennikarze od razu po programie powinni publicznie ocenić, który z polityków mówił prawdę, kłamał, a kto był demagogiem - tłumaczył Wałęsa.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Gzell/PAP