Na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie ponownie pochowano w poniedziałek b. prezesa IPN Janusza Kurtykę. Jego szczątki zostały ekshumowane w zeszłym tygodniu na polecenie prowadzącej śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęła msza święta w kaplicy na Cmentarzu Rakowickim. Kurtykę żegnało ok. 150 osób, w tym rodzina i przyjaciele. Nie było przemówień przy grobie. Były prezes IPN ponownie spoczął w grobowcu w Alei Zasłużonych.
Badają kolejne ciała
Szczątki Janusza Kurtyki ekshumowano w miniony wtorek. Dzień wcześniej na warszawskich Powązkach Wojskowych została przeprowadzona ekshumacja zwłok Przemysława Gosiewskiego. Badania obu ciał były prowadzone w Krakowie i Wrocławiu.
- Ze stanowiskiem prokuratury, po przeprowadzonych w ubiegłym tygodniu ekshumacjach i badaniach, należy się wstrzymać do czasu otrzymania przez prokuratorów prowadzących śledztwo opinii od biegłych z Krakowa i Wrocławia - informował rzecznik prasowy NPW płk Zbigniew Rzepa. Opinie te powinny być przekazane do wojskowej prokuratury za kilka miesięcy.
Naczelna Prokuratura Wojskowa informowała w ubiegłym tygodniu, że nie ma wątpliwości dotyczących tożsamości ekshumowanych ciał Kurtyki i Gosiewskiego. Ekshumacje zarządzono w związku z wątpliwościami i rozbieżnościami między dokumentacją sądowo-medyczną otrzymaną z Rosji a innymi dowodami, a zeznaniami członków rodziny, którzy twierdzili, że w trakcie identyfikacji ciała nie dostrzegli znamion przeprowadzenia sekcji zwłok.
Mimo sprzeciwu żony
W oświadczeniu zamieszczonym w internecie napisała, że w obecnych warunkach jest przeciwna badaniom sekcyjnym męża i że dwie jej prośby o zaniechanie tej procedury oraz o udział w niej dwóch patomorfologów - jednego z Zakładu Medycyny Sądowej UJ z Krakowa, drugiego z Nowego Jorku - spotkały się z odmową.
Zasłużony dla Polski
Janusz Kurtyka miał 50 lat. Był historykiem, specjalizował się w historii Polski późnego średniowiecza, był miłośnikiem historii powojennej naszego kraju. Ukończył Wydział Historyczno-Filozoficzny Uniwersytetu Jagiellońskiego i studia doktoranckie w Instytucie Historii PAN.
W grudniu 2005 r. został prezesem Instytutu Pamięci Narodowej. Wcześniej w latach 2000-2005 był dyrektorem i organizatorem oddziału IPN w Krakowie. Za kadencji Kurtyki IPN koncentrował się na śledztwach w sprawie zbrodni aparatu władzy z lat 70. i 80. oraz na projektach badawczych dotyczących opozycji z tych lat.
W kwietniu 2009 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył Kurtykę Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. W czerwcu 2010 r. - także pośmiertnie - Kurtyka został laureatem Nagrody Kustosza Pamięci Narodowej, którą sam ustanowił.
Wiele wątpliwości
Ponowny pogrzeb Przemysława Gosiewskiego odbył się w piątek na Powązkach Wojskowych. Pełnomocnik bliskich byłego posła mec. Rafał Rogalski mówił w mediach, że "podczas sekcji znaleziono pewne przedmioty, które tam się nie powinny znaleźć", a procedury traktowania zwłok przez stronę rosyjską mogły nie być właściwe.
W sierpniu zeszłego roku prokuratura ekshumowała inną ofiarę katastrofy - Zbigniewa Wassermanna. Jedna z konkluzji ekspertyzy biegłych dokonanej po ekshumacji, ujawniona w grudniu zeszłego roku, wskazywała, że w rosyjskiej opinii z sekcji zwłok były błędy. Nie poddano jednak w wątpliwość głównych wniosków rosyjskiej opinii.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/ fot. PAP/Jacek Bednarczyk