Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, Centrum Żydowskie w Oświęcimiu czy Stowarzyszenie Rodzin Osób z Zespołem Downa "Bardziej kochani" – między innymi te organizacje są na liście niepożądanych instytucji, którą przygotowała małopolska kurator Barbara Nowak. Zdaniem kontrowersyjnej kurator stoi za nimi destrukcja społecznych norm i "seksualizacja pod pozorami edukacji". Materiał magazynu "Polska i Świat".
Członkowie Stowarzyszenia Rodzin i Opiekunów Osób z Zespołem Downa "Bardziej kochani" od 21 lat mają jeden cel: pomoc osobom z zespołem Downa i ich rodzinom. - Wysłaliśmy do wszystkich szpitali w Polsce informator dla rodziców dzieci z zespołem Downa – informuje Andrzej Suchcicki ze stowarzyszenia.
Po usłyszeniu diagnozy dziecka tu można zgłosić się po wsparcie albo po wiedzę, jak wychowywać, rozumieć i wspierać bliskich z zespołem Downa, a lekarze mogą nauczyć się, jak informować ciężarne pacjentki o diagnozie. - Skupiamy się na organizacji czasu wolnego osób niepełnosprawnych intelektualnie i na dostarczaniu pewnych informacji dla rodziców i opiekunów – dodaje Suchcicki.
Małopolska kurator ujawnia listę podmiotów "szkodliwych"
Działają z siedziby w Warszawie i pomagają tym, którzy tego chcą. Dlatego zdziwili się, gdy znaleźli się na liście podmiotów, które małopolska kuratorka oświaty uważa za ":szkodliwe". Na podstawie spisu przygotowanego przez Stowarzyszenie Rodzice Chronią Dzieci, Barbara Nowak pisze, że organizacje takie jak "Bardziej kochani" - "realizują strategię stopniowej destrukcji społecznych norm, na których opiera się małżeństwo i rodzina", oraz "seksualizują pod pozorami edukacji".
- Jako matka dziecka z zespołem Downa jestem ich dłużnikiem. Jestem im bardzo wdzięczna za konferencje, szkolenia, w których miałam przyjemność uczestniczyć – mówi socjolożka Agnieszka Dudzińska.
Poza stowarzyszeniem rodziców, na udostępnionej przez kuratorkę liście podmiotów "wysoce szkodliwych" znalazły się między innymi Fundacja Jana Karskiego, Związek Nauczycielstwa Polskiego, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, Centrum Żydowskie w Oświęcimiu i Fundacja Rodzić po Ludzku.
- Jeśli chodzi o seksualizację to tutaj powinno być również Ministerstwo Zdrowia, bo owszem, my zajmujemy się edukacją, promujemy karmienie piersią, tak jak robi to Ministerstwo Zdrowia – wskazuje Joanna Pietrusiewicz z fundacji Rodzić po Ludzku.
Podstawą oskarżeń raport Ordo Iuris
Listy "szkodliwych" - w jej opinii - podmiotów, Nowak udostępniła w odpowiedzi na kontrolę poselską w małopolskim kuratorium. Posłowie Koalicji Obywatelskiej chcieli poznać źródło podawanych przez kuratorkę informacji o tym, że "na 800 zgłoszonych spraw" dotyczących lekcji prowadzonych przez organizacje w szkołach, "w 400 przypadkach okazało się, że rodzice nie byli w ogóle pytani".
- Na pytanie czy sprawdziła te organizacje, czy była w tych szkołach, czy sprawdziła prawdziwość doniesień, które później prezentowała, odpowiedziała: "nie". Dla niej podstawą oskarżeń był raport Ordo Iuris i raport innych organizacji – mówi Krystyna Szumilas z Koalicji Obywatelskiej.
Według danych, jakie Nowak udostępniła w odpowiedzi na pytania posłów, od 2017 roku do dziś do małopolskiego kuratorium wpłynęło jedynie sześć skarg na zajęcia w szkołach i cztery maile z prośbą o zaopiniowanie lekcji. Lista 28 "szkodliwych" organizacji z raportu Ordo Iuris opiera się na 517 zgłoszeniach, które przez dwa lata miały wpłynąć nie do kuratorium, a do autorów raportu.
- To są takie listy, które mają znaczenie w małopolskim kuratorium oświaty, a być może w innych kuratoriach, tego dzisiaj nie wiemy. W tle przepisów tak zwanych lex Czarnek, czyli tych zmian, które mają dać kuratorom wielką władzę, istnieje obawa, że to są organizacje, które mogą mieć problem z uzyskaniem zgody kuratora oświaty – uważa dziennikarka tvn24.pl Justyna Suchecka.
Maria Mikołajewska
Źródło: TVN24