Prokuratura Okręgowa w Koszalinie (zachodniopomorskie) postawiła byłemu proboszczowi parafii św Wojciecha w Kołobrzegu dwa zarzuty: 15-krotnego doprowadzenia dwunastoletniego chłopca do poddania się czynnościom seksualnym oraz dokonanie jeden raz takiego samego czynu w 1999 r. wobec 14-latka. Księdzu grozi do 10 lat więzienia.
To głośna sprawa, prtzedstawiana także w programie TVN "Prosto z Polski". Ksiądz Zbigniew R. nie przyznał się w śledztwie do winy. W procesie, który ma się toczyć przed Sądem Rejonowym w Kołobrzegu będzie odpowiadał z wolnej stopy.
Na początkowym etapie postępowania duchowny był aresztowany. Potem zamieniono mu ten środek na dozór policji i poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. zł.
Stary kodeks, mniejsza kara
Księdzu za molestowanie nieletnich grozi do 10 lat więzienia, gdyż proces ma się toczyć w oparciu o Kodeks karny z 1997 r. W obecnie obowiązujących przepisach maksymalna kara za pedofilię jest wyższa i wynosi 12 lat.
Ksiądz R. proboszczem w Kołobrzegu był w latach 1998 - 2008. Reprezentujący koszalińsko-kołobrzeską kurię biskupią radca prawny Krzysztof Wyrwa w rozmowie z TVN24 powiedział, że księdza odwołano z tej funkcji z powodu podejrzenia naruszenia zasad celibatu przez kontakty z dorosłym mężczyzną. Według niego kuria nie miała natomiast informacji o molestowaniu nieletnich.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24