Ks. Wojciech Lemański odpowiedział na wezwanie Kurii Warszawsko-Praskiej i stawił się w jej siedzibie. - Wcześniej nie odbierał telefonów, nie odpisywał na SMS-y, więc został pisemnie wezwany do natychmiastowego stawienia się w Kurii - informował w czwartek jej rzecznik Mateusz Dzieduszycki na antenie TVN24.
Rzecznik Kurii Warszawsko-Praskiej wyjaśnił, że wezwanie zostało wysłane pisemnie, ponieważ ks. Lemański nie zareagował na poprzednie prośby kontaktu i nie stawiał się w siedzibie kurii.
Niestandardowa procedura
Ordynariusz diecezji abp Henryk Hoser chciał się skontaktować z ks. Lemańskim od 11 sierpnia, w związku z jego wypowiedziami medialnymi podczas pikniku w Jasienicy. Kuria miała informacje, że ksiądz uczestniczy w pielgrzymce na Jasną Górę. Wysłano do niego SMS-y z informacją o pilnym wezwaniu, ale ks. Lemański na nie nie odpowiedział.
- Pielgrzymka skończyła się 15 lub 16 sierpnia. Od tego czasu nie mamy kontaktu zwrotnego. Dlatego postanowiliśmy uruchomić procedurę niestandardową - mówił w czwartek rzecznik.
- Normalnie księża z kurią kontaktują się telefonicznie, osobiście. Tutaj szukanie drogi kontaktu przez zawiadomienia pisemne jest wyjątkową sytuacją. To wpisuje się w całokształt tego obrazu i pokazuje, jakie ksiądz ma podejście do dyscypliny kościelnej - dodał.
Zakaz odprawiania mszy
Ks. Lemański, który przez wiele lat był proboszczem w Jasienicy, obecnie - na mocy decyzji biskupa warszawsko-praskiego abp. Henryka Hosera - nie może odprawiać tam mszy świętych. Zgoda na to została mu cofnięta przez ordynariusza. Gdy podczas pikniku w Jasienicy dziennikarze pytali go o przyczyny cofnięcia zgody, ks. Lemański zażartował: - Może za wolno szedłem na pielgrzymce?. - Mój biskup jest autonomiczny, ja zresztą też. Powiedział, że czasowo wstrzymuje swoją zgodę. "Czasowo" to może znaczyć miesiąc, dwa, trzy... Ja już czekam na tę decyzję mojego biskupa ponad rok, więc poczekam jeszcze kilka miesięcy - dodał Lemański.
Krytykował kościelnych hierarchów
Ks. Lemański został odwołany z funkcji proboszcza Jasienicy w lipcu 2013 r. po tym, jak publicznie krytykował kościelnych hierarchów, w tym swojego przełożonego. Otrzymał też zakaz wypowiadania się w mediach. Ksiądz odwołał się od tej decyzji do Watykanu. Stolica Apostolska nie uwzględniła odwołania. Pod koniec lipca tego roku ks. Lemański przyjął - decyzją abp. Hosera - obowiązki kapelana w Mazowieckim Centrum Neuropsychiatrii w Zagórzu. W Jasienicy posługę sprawuje inny proboszcz. Konflikt odżył po wypowiedzi Lemańskiego na temat polskiego Kościoła podczas XX Przystanku Woodstock, gdzie mówił on m.in. o skostnieniu Kościoła i o tym, że stare pokolenia biskupów musi wymrzeć. Tłumaczył się z tego apb. Hoserowi na początku sierpnia. Po przeprosinach i wyjaśnieniach arcybiskup wyraził warunkową zgodę na dopuszczenie ks. Lemańskiego do okazjonalnych posług kapłańskich w parafii w Jasienicy, m.in. przy ślubach czy pogrzebach, ale za zgodą i przy udziale obecnego proboszcza. Zgoda ta została szybko cofnięta, gdy ks. Lemański publicznie ogłosił swój przyjazd do byłej parafii, co spowodowało - według kurii - zaognienie antagonizmów wśród parafian.
Autor: jl,db//rzw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP | Leszek Szymański